No i o taką dyskusję chodziło. Bez agresji a jednocześnie jakże barwnie. Każdy przedstawia swój punkt widzenia i go uzasadnia i ktoś czytający to wszystko ma możliwość wyrobić sobie jakieś zdanie, które ułatwi mu wypracować własną drogę w zakresie edycji AVCHD.
Slawek.z zgłasza gotowość dyskusji i pomocy gdy będzie trzeba - korzystajcie z tego.
Zielone Kiwi nigdy nie stawia kropki nad "i", ale wyraża się nieco prowokacyjnie (i robi to w ładnym stylu) co zachęca innych do zabrania głosu. Tak trzymać. Moja uwaga to taka, aby nie porównywać
Sony Vegas Pro do
Studio Pinnacle, bo to jest inna klasa programu (adresowana do innego odbiorcy i za zupełnie inną cenę). Natomiast
Vegas Movie Studio i owszem, bo program adresowany jest do szerszego odbiorcy. To co podkreślił
Zielone Kiwi, ta przejrzystość, barwność i intuincyjność
Pinnacle Studio jest jego wielką zaletą. Pinnancle swoim
Studio zamyka sprawę edycji i dlatego jego interfejs jest tak ładny. Sony obrało inną drogę i jego
Studio to haczyk - interfejs mało barwny, wręcz siermiężny, ale niezbyt trudny - który po wstępnej zabawie ma zachęcić użytkownika do sięgnięcia wyżej, aż po
Vegas Pro włącznie. Dla użytkownika programu
Sony Studio, program
Pro wydaje się być bardzo podobnym, więc zwabiony nowymi możliwościami, w następnym kroku wykłada kasę (całkiem nie małą) i przesiada się na
Pro.
I jeszcze jedna moja uwaga: żaden komercyjny program nie "wykrzacza" się. Jeżeli komuś się coś takiego zdarzyło to miał pecha, że akurat miał niekorzystną konfiguracje w koputerze.
Wierzcie mi, pracowałem na wszystkich wymienianych tu programach i nigdy nie miałem żadnych problemów, aby któryś odmówił wykonania czynności, do jakich został zaprojektowany.
Pinnacle Studio 11 plus u mnie pracował tak samo stabilnie jak i
Studio 12 (i nie tylko u mnie - to potwierdza na różnych forach setki użytkowników tego programu). Oczywiście każdy program może też źle pracować w takim czy innym komputerze, ale nie jest to jego stała cecha. Nie należy więc generalizować, że jeżeli w moim komputerze coś źle pracuje to znaczy, iż do niczego się nie nadaje.
Slawek.z wyraził pogląd, że
Pinnacle Studio daje gorsze wyniki, jeżeli chodzi o jakość niż
Sony Pro. Tu mógłbym się zgodzić, jeżeli chodzi o pliki .m2ts (lub AVCHD) - robiłem dokładne analizy i wg mnie jakość filmów ze Sony była znakomita a z Pinnacla mniej (pisałem o tym
tu i tu - ale nie wszyscy podzielali tę opinię. A swoją drogą jak ten czas leci, minęło już ponad rok czasu - wiele się zmieniło, choć dla wielu problemy są ciągle te same). Natomiast jeżeli chodzi o wyniki otrzymane przy kodowaniu w Mpeg2 HD, to tu do
Pinnacle Studio nie mogłem mieć żadnych zastrzerzeń (problemem jest tylko wielkość takich plików, ale to już niezależnie od programu).
Zielone Kiwi
Jak nie chcesz opuszczać "ciepełka" Pinnacle Studio, to musisz trochę popracować ręcznie nad uzyskaniem przyspieszenia w jakimś fragmencie filmu. Rozciągnij linię czasu tak, abyś mógł pracować nazwijmy to "w skali mikro". Czyli kilka razy kliknij w odpowiedni przycisk lub przesuń myszą w prawo na górnej belce okna edycyjnego. Następnie w równych odstępach powycinaj równe fragmenciki filmu i już będziesz miał przyspieszenie. Przed wykonaniem tych czynności zapisz swój projekt, abyś mógł powrócić do wersji wyjściowej, gdy nie uzyskasz oczekiwanego efektu. Kilka drobnych prób dostarczy ci potrzebnych informacji, jakie wycięcia dają wymagany stopień przyspieszenia. Łatwo też możesz regulować zmienność przyspieszenia - aby był śmieszniej.
Twoja propozycja odnośnie rozdzielenia softu od hardweru w temacie kamer będzie dla admina (lub moderatorów) równie trudna do wykonania, jak operacja rozdzielenia bliźniąt syjamskich, bowiem informacje wzajemnie się mocno przenikają. W niektórych wątkach poruszane są zagadnienia zarówno dotyczące samych kamer jak i edycji filmów. Tak nawet bywa w obrębie niektórych postów, a radykalne odcięcie się od przeszłości, drastycznie by ograniczyło funcjonalność nowego działu