infamous - warto?

orhm

New member
dostałem właśnie jakiś kod, żeby sobie ściągnąć grę infamous (demo).
patrzę, że to ma ponad 1,2 giga... warto w ogóle zawracać sobie głowę?
 

orhm

New member
serio???:hmm:

nie znam sie na tym. ps3 uzywam do ogladania filmow i grania w PJ monsters. mam tez z 5 innych gier na plytkach ale nie pamietam, kiedy ostatni raz w nie gralem. myslalem ze to kazdy dostaje...

edit: to wieczorem napiszę wrażenia z gry z punktu widzenia kogoś, kto gra w LBP, PJ monsters i raz na ruski rok włącza GTA4.

Ogr napisał:
Lepiej było napisać ze chcesz sie pochwalić ;) Kod dostana nieliczni :D
 
Ostatnia edycja:

orhm

New member
pierwsze kroki - infamous okiem laika

obiecanych słów kilka o infamous.
tytułem wstępu: niektóre momenty zręcznościowe w LBP sprawiają mi trudność, GTA4 mam, bo mieć wypada, podobnie jak przygody asasyna - znajomi mogą wpaść i pograć przy piwku. a ja to raczej PJ monsters, creature feature czy elefunki... jeszcze walczę z uncharted:df i choć miejscami tam za dużo strzelania, to gra mi się podoba. aaa - i mam demo timeshift, gdzie nie umiem wyjść poza pierwszą lokację, bo mnie zabijają... :grin: (tak, pierwsze 10 sekund gry!:krol:)

gdy dostałem kod do pobrania infamous, to nie wiedziałem, czy ściągać 1,2 giga, czy nie. gdy na tym forum okazało się, że nie każdy takie coś dostaje to pomyślałem, że poświęce tych kilka godzin na pobranie. i tu miła niespodzianka - na 2mbit z upc się pobrało w jakieś 30-40 minut (nie spojrzałem dokładnie na zegarek). czasem update potrafił się tyle pobierać, więc nie narzekam.
instalacja, włączam.

intro. coś wybuchło, ktoś dostał, inny leży w szpitalu, siostra, bla bla bla jak to przyspieszyć, chcę pograć. nie da się. może pierwszy raz trzeba obejrzeć w całości. wszystko utrzymane w komiksowej atmosferze. oczka mu się świecą na niebiesko. dobra, jest jakaś gra wreszcie.

o, gta! zakrzyknął kolega właśnie mnie odwiedzający. szybko wyprowadziłem go z błędu strzelając jakimś niebieskim piorunem z rąk. fajne! babka której nie znam nawija do mnie, że mam się zająć pociągiem. no to się zajmuję. na ekranie tips&tricks, czyli co mam naciskać, żeby zrobić coś. kaszka z mleczkiem (mam praktykę z u:df). sprzątam pierwszych gości (co to za jedni?), sprzątam drogę przed pociągiem (fajne te moce), wskakuję na niego i jedzie (fajne te moce!).

w trakcie jazdy mam trochę czasu na podziwianie grafiki. strasznie mi się miasto kojarzy z gta4, w kilku miejscach może grafika lepsza trochę. za chwilę będę podziwiać dalej, bo na razie muszę znów kogoś zabić, zanim zabije mnie. a skoczę sobie z torów na ulicę. wow żyję! (fajne te super moce). w trakcie biegania i rzucania pojazdami we wrogów, a także odbijania w ich kierunku ich własnych strzałów skaczę z miejsca na miejsce i co się okazuje? że prawie po wszystkim można skakać! latarnia, dom, budka, wąskie przejście po jakimś łączniku czy innym drucie (mówiłem już, że fajne moce są?). tylko coś mi się baterie wyczerpują, zwłaszcza po kilku strzałach od wrogów... jakoś tak szaro się robi... ostatkiem sił podchodzę do latarni ulicznej i zasysam z niej prąd... żyję!!! kurcze, gra mi się zaczyna podobać, bo wreszcie nie ginę tylko dlatego, że nie było żadnej apteczki w okolicy (czy innej hamburgerowni). w ogóle pomysł z taką mocą jest fajny i uzasadnia wsiorbywanie energii z okolicznych urządzeń elektrycznych (w przeciwieństwie do apteczek porozrzucanych tu i ówdzie, albo hamburgerów po 10$ leczących rany).

wracając do samej istoty gry - tu na forum w innym wątku (który przegapiłem na poczatku) ktoś napisał, że gra ma otwarty świat. no to precz z pociągiem! idę sobie. niestety - komunikat o opuszczeniu misji i przeniosło mnie z powrotem.

musiałem sobie zrobić przerwę na mniej poważne zajęcia (czyt. - praca). gdy udało mi się od nowa uruchomić grę po jakimś czasie, z przerażeniem stwierdziłem, że muszę czekać aż intro całe przeleci. może gra sobie w tym czasie coś ładuje (jak gta w czasie obrazków)? ale się zirytowałem - jeśli się ładuje, to niech jakiś pasek postępu będzie na dole i wtedy gra gitara, a jak się nie ładuje - chcę kontrolę nad moją konsolą! mam nadzieję, że w wersji pełnej można to intro ominąć.

wróciłem do gry, dokończyłem tutorial. w sumie to straciłem z godzinę na strzelanie sobie prądem do różnych rzeczy i wypróbowywanie różnych technik walki. przy okazji odkryłem, że można leczyć ludzi albo wysysać z nich siły życiowe. czyżby różne ścieżki kariery superbohatera? jeśli tak, to po prostu super!

po ukończeniu tutoriala okazało się, że jednak świat jest otwarty. tzn. dostałem komunikat "idź do punktu na gps" ale jak nie poszedłem to nic złego się nie stało. zbliżając się do punktu z gps z przerażeniem zauważyłem jakiś taki znajomy wykrzyknik świecący na żółto... dobra, kończę, bo inne sprawy czekają.

podsumowując pierwsze kroki kogoś, kto w takie gry nie gra:
-może się podobać,
-grafikę postawiłbym oczko wyżej niż w gta,
-wkurza mnie, że bohater biega cały czas w ten sam sposób,
-podobają mi się moce i doładowywanie się - w końcu to super hero ;)
-jak będzie za jakieś śmieszne pieniądze, to może nabędę, ale w cenie gtapodobnej (z okresu popremierowego) - na pewno nie.

zastrzegam sobie prawo do zrewidowania poglądów po poświęceniu grze kolejnych kilku godzin.
jeśli ktoś chce - proszę zadawać pytania, bo w sumie to nie wiem, na co szczególnie zwrócić uwagę. przy następnej sesji chętnie sprawdzę i odpowiem.

EDIT:
przeczytałem recenzję gry na IGN i zmieniam zdanie.
oni wiedzą więcej niż to wynika z samego zagrania w demo i jeśli to rzeczywiście działa tak, jak oni piszą (dwa zakończenia, różne misje w zależności od wyboru postępowania itp), to gta4 idzie na śmietnik a kupuję infamous.
 
Ostatnia edycja:
Do góry