Hegel H300 czy Musical Fidelity m6

kaziu106

Member
Właśnie sprzedałem Hegla H200. Zastanawiam się nad kupnem pomiędzy Hegel H300, a Musical Fidelity m6. Kolumny to na tą chwilę Xavian Jolly ale najprawdopodobniej będę wymieniał z uwagi że mam dużą powierzchnię salonu i pomimo że kolumny są świetne to jednak chyba trochę za małe.... Czy ktoś mógłby opisać brzmienie Hegla H300 i Musical Fidelity m6 szczególnie w stosunku do Hegla H200...z góry dzięki:) no chyba że polecacie inny wzmacniacz do ok. 5500-7500 zł. - oczywiście używany.. preferencje dźwięku to naturalne brzmienie z dobrze kontrolowanym basem.. może być brzmienie ciut ocieplone. Pomieszczenie ok. 30 m.kw., muzyka różna.
 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Nie słuchałem H200, natomiast H 300 w stosunku do MF m6si to zupełnie inne granie, jak dla mnie MF górą, mi generalnie szkoła Hegla nie podchodzi i jest to tak techniczne i suche granie, że nie idzie tego słuchać, może jakbym słuchał na innych kolumnach, byłoby lepiej, a ja słuchałem na B&W 803d3. Najlepiej jak samemu posłuchasz i na swoich kolumnach, nic nie da jak ktoś opisze swoje wrażenia na kolumnach x i na kablach x, które diametralnie mogą się różnić brzmieniowo od Twoich.
 

kaziu106

Member
Tak masz rację, że efekt finalny będzie na każdym systemie inny nie mówiąc już o akustyce. Chodzi mi o jakby to ująć charakterystykę danego wzmacniacza. Jakbyś ujął granie MF m6? U mnie Hegel zagrał nie tyle technicznie co bardzo wyrównanym dźwiękiem. Jedyne czego mi brakowało to...nie wiem jak to ująć ale takiej trochę soczystości dźwięku ( być może to jest wina całego systemu ale być może ten naturalny charakter Hegla odebrałem trochę jako brak emocji choć teoretycznie nic w tym dźwięku nie brakowało to....no właśnie:)....Jak byś określił granie tego MF?
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Wiesz co, powiem uczciwie ja słuchałem tych sprzętów, a ze trzy lata temu, dokładnie już nie pamiętam, ale na pewno MF ma fajna dynamikę, w żadnym pasmie nie przerysowuje dźwięku, góra nie jest męcząca, może nie jest jakaś spektakularna, ale poziom odpowiedni jest zachowany, by cieszył użytkownika pod tym względem, po prostu rozdzielczość tego wzmaka mogłaby być lepsza ( to mówię na podstawie kolegi, który słuchał tego wzmaka z SF olympica III z tymi poprzednimi) , bo ja przy B&W nie miałem z tym problemów, ale to zupełnie inne kolumny i droższe, ale mówię to w stosunku do ceny jaka jest za ten wzmak i średnica mogłaby być bardziej wypełniona, gęstsza, ale mówią, że to takie angielskie granie :) wokal nie wbija się w uszy, choć nie jest tak "aksamitny/" jak np potrafi to być w innych urządzeniach, ale też za zupełnie inne pieniądze. Całościowo uważam, że wart jest swojej kasy, choć teraz , chyba robią już je nie w UK, tylko gdzieś indziej, więc nie wiem jak jest z jakością tych urządzeń, ale myślę, ze muszą trzymać poziom. Trzeba posłuchać to jest najlepszy sposób na zakup. Chwalili niektórzy diablo 300 ja słuchałem w salonie i dwukrotnie w domu i mi nie podszedł :)
 

przemko77

Well-known member
Bez reklam
U mnie Hegel zagrał nie tyle technicznie co bardzo wyrównanym dźwiękiem.

Hegel świetnie wychodzi na pomiarach i to słychać dlatego dźwięk będzie równy (neutralny) ,Musical słynie z "ciepłego" grania wybór rzeczywiście może się okazać dobry ,w podobnym stylu będzie grać Audio Analogue ,gdybyś chciał jeszcze więcej eteryczności to wzmacniacze Regi ,ale to są konstrukcje bardziej do słuchania muzyki niż nagłaśniania pomieszczeń .Zwróć uwagę na MOON (Simaudio) nowe są drogie ale używkę można dostać w granicach 6 tyś
 
Do góry