Poproszę o porady co do wyboru kolumn podstawkowych (na półkę) do cichego słuchania. Przyznam że moja wiedza w tym zakresie jest ograniczona do tego co znalazłem na szybko w sieci. Wstępnie doczytałem że niezłe są KEF - w tej chwili dostępne są np. IQ10 i IQ30. Z tym że jest taka między nimi różnica że IQ10 są przeznaczone dla wzmacniaczy 10-100W a IQ30 15-120W. Wobec tego mam pytanie czy IQ30 będą gorzej grać po cichu? Tzn. czy jak głośniki są przeznaczone na większą moc to gorzej grają po cichu?
Założenia:
- pomieszczenie 12m2. Odsłuch z odległości 90-350cm. Gdybym je ustawił na parapecie to w czasie siedzenia przy biurku będę blisko nich i jak wyczytałem zaleca się wtedy głośniki współosiowe
- głośność odsłuchu najczęściej na poziomie mniej więcej rozmowy w cichym pomieszczeniu
- słucham od najczęstszych: chillout, lounge, pop, muzyka relaksacyjna, rock
- chciałbym czyste tony średnie i nie "schowane" wokale i gitara tylko mają być dobrze słyszalne, to samo elektroniczne efekty stereo przechodzenie między kanałami itp. co występuje w muzyce elektronicznej
- tony wysokie szczegółowe ale najlepiej bez "metaliczności" tylko przyjemne dla ucha
- basy dobrze jeśli będą ale "na wszelki wypadek" tzn. jakbym zmienił zdanie, bo planuję je skręcić na prawie minimum (chcę mieć odsłuch "nieprzeszkadzający" a nie dudnienie).
Będzie to podłączone do amplitunera Yamaha od kina domowego. Nie mam na razie miejsca na więcej niż 2 głośniki (później będzie to możliwe). Amplituner z korektorem będzie, jakiś wyższy model - prawdopodobnie Yamaha RX-V1067 który będzie w sprzedaży od września.
Na razie planuję przesłuchać KEFy, czy są jakieś inne alternatywy?
Założenia:
- pomieszczenie 12m2. Odsłuch z odległości 90-350cm. Gdybym je ustawił na parapecie to w czasie siedzenia przy biurku będę blisko nich i jak wyczytałem zaleca się wtedy głośniki współosiowe
- głośność odsłuchu najczęściej na poziomie mniej więcej rozmowy w cichym pomieszczeniu
- słucham od najczęstszych: chillout, lounge, pop, muzyka relaksacyjna, rock
- chciałbym czyste tony średnie i nie "schowane" wokale i gitara tylko mają być dobrze słyszalne, to samo elektroniczne efekty stereo przechodzenie między kanałami itp. co występuje w muzyce elektronicznej
- tony wysokie szczegółowe ale najlepiej bez "metaliczności" tylko przyjemne dla ucha
- basy dobrze jeśli będą ale "na wszelki wypadek" tzn. jakbym zmienił zdanie, bo planuję je skręcić na prawie minimum (chcę mieć odsłuch "nieprzeszkadzający" a nie dudnienie).
Będzie to podłączone do amplitunera Yamaha od kina domowego. Nie mam na razie miejsca na więcej niż 2 głośniki (później będzie to możliwe). Amplituner z korektorem będzie, jakiś wyższy model - prawdopodobnie Yamaha RX-V1067 który będzie w sprzedaży od września.
Na razie planuję przesłuchać KEFy, czy są jakieś inne alternatywy?
Ostatnia edycja:
