Od kilku dni mam nowy amplituner Onkyo TX-SR505E z QQ500.
Calosc gra ladnie, jednak w tle slychac prace prawdopodobnie transformatora 505-ki. Niestety jest to dosc dobrze slyszalne przy nieduzym wzmocnieniu - rzedu 12-17, a zdaza mi sie czesto sluchac tak radia, czy ogladac noca filmy.
Jak wylaczam SR505 przy max. wyciszeniu wzmocnienia to slychac jak zapada CISZA.
Troche mnie to dziwi, bo w poprzednim amplitunerze (Sony STR-K740P) odglosy pracy elektroniki praktycznie byly nieslyszalne. Nic z tych rzeczy.
Czy jest to normalna praca 505-ki?
Jak to jest u Was (posiadaczy TX-SR505)?
A moze nie powinna byc slyszalna praca elektroniki amplitunera i nalezy spakowac go w kartonik i wiezc do sprzedawcy?
A moze poczekac jeszcze kilka dni, az sprzet "wygrzeje sie" ... o ile w ogole ma to sens?
Calosc gra ladnie, jednak w tle slychac prace prawdopodobnie transformatora 505-ki. Niestety jest to dosc dobrze slyszalne przy nieduzym wzmocnieniu - rzedu 12-17, a zdaza mi sie czesto sluchac tak radia, czy ogladac noca filmy.
Jak wylaczam SR505 przy max. wyciszeniu wzmocnienia to slychac jak zapada CISZA.
Troche mnie to dziwi, bo w poprzednim amplitunerze (Sony STR-K740P) odglosy pracy elektroniki praktycznie byly nieslyszalne. Nic z tych rzeczy.
Czy jest to normalna praca 505-ki?
Jak to jest u Was (posiadaczy TX-SR505)?
A moze nie powinna byc slyszalna praca elektroniki amplitunera i nalezy spakowac go w kartonik i wiezc do sprzedawcy?
A moze poczekac jeszcze kilka dni, az sprzet "wygrzeje sie" ... o ile w ogole ma to sens?