Dzisiejszego wieczory włączyłem swojego Epsona X5, chodził jakąś godzinę, gdy na chwilę wyszedłem z pokoju usłyszałem dość głośny huk. Gdy wróciłem do pokoju lampa już się nie paliła a projektor zaczął mocniej się chłodzić, paliła się czerwona diodka z napisem lampa a druga migała na ten sam kolor przy przycisku do włączania projektora. Z tego co pamiętam licznik lampy wynosił około 1000h wyświetlania w trybie normal. Wydaje mi się, że trochę za szybko padła ta lampa i zastanawia mnie dlaczego dosłownie wybuchła. Ktoś miał podobny przypadek?