Eko Audio - czyli nowy wzmacniacz Hegel E80

steeze

steeze
Pomagam
VIP
HegelE80.jpg

Skandynawowie są znani z zamiłowania do ekologii, ale audiofilskie wzmacniacze jak dotąd opierały się modzie na energooszczędne urządzenia. Norweski producent elektroniki audio chce przełamać ten trend, wprowadzając do swojej oferty integrę, która nie oszczędza energii elektrycznej, ale... nie potrzebuje jej w ogóle. Hegel E80 to wzmacniacz pozbawiony gniazda zasilającego. Zamiast zmuszać użytkownika do czerpania prądu z gniazdka, konstruktorzy opracowali system zasilania bateryjnego, który pozwala wzmacniaczowi pracować na normalnych obrotach niemal bez przerwy. Zamiast transformatora toroidalnego, wewnątrz E80 zobaczymy więc baterię najnowszej generacji akumulatorów litowo-jonowych, będących mniejszymi odpowiednikami akumulatorów montowanych w samochodach z napędem hybrydowym. Aby magazyn mocy szybko się nie wyczerpał, inżynierowie opracowali system doładowywania akumulatorów za pomocą samego sygnału audio podawanego na wejścia analogowe lub cyfrowe. Jeśli zdecydujemy się na korzystanie z gniazda USB, wzmacniacz zadowoli się prądem z komputera. W przypadku braku połączenia cyfrowego, do gry wchodzi natomiast system PowerLoop, który multiplikuje sygnał ze źródła audio. Zasada jego działania jest zbliżona do rozgałęziacza sieciowego. Łącząc gniazdka równolegle możemy z jednego zrobić nawet pięć lub dziesięć. Oryginalny sygnał jest podawany do przedwzmacniacza, natomiast te uzyskane w wyniku multiplikacji są przetwarzane na prąd, który stale ładuje akumulatory. Głównym źródłem energii podtrzymującej E80 przy życiu jest jednak rozwiązanie o nazwie KineticDrive. Jest to system odzyskiwania energii z powrotnego ruchu membran głośników, zainspirowany systemem KERS i samochodowymi układami odzyskiwania energii hamowania. Sekret tkwi w tym, że E80 nie napędza kolumn w sposób ciągły. Zamiast tego wysyła impulsy wymuszające drgania, a powracające membrany indukują w cewkach prąd, który jest następnie odbierany przez gniazda głośnikowe wzmacniacza i wykorzystywany do ładowania akumulatorów. Poza tym drobiazgiem, konstrukcyjnie E80 jest bardzo podobny do modelu H80. Ma identyczną obudowę i wysokiej klasy przetwornik cyfrowo-analogowy.

HegelE80Back.jpg

Aby podkreślić ekologiczny charakter nowej integry, zamiast niebieskiego wyświetlacza zastosowano zielony. Tym samym kolorem wyróżniono gniazda głośnikowe i wejścia analogowe na tylnej ściance. Co ciekawe, nowy Hegel nie ma zdalnego sterowania, ale nie jest to żadne niedopatrzenie. Akumulatory ładowane są również wtedy, gdy użytkownik korzysta z umieszczonych z przodu pokręteł zmiany źródła i regulacji głośności. Oficjalna data premiery modelu E80 nie jest jeszcze znana. Wiadomo jednak, że ekologiczna integra Hegla będzie niemal dwukrotnie droższa od modelu H80.
 
Do góry