Witam.
Nie byłem pewien, gdzie o tym pisać; tutaj, o Atmosie, czy w temacie Gwiezde Wojny? Bo można i tu i tu.
„Star Wars” E7 – zaliczony. Teraz o wrażeniach. I nie chodzi tu o fabułę filmu, ale o nowe kino „Bałtyk”. Priorytet, jak dla mnie, to oczywiście Atmos. Niestety. Skazany byłem na projekcję 3D, ponieważ tylko w tej sali istnieje instalacja Atmos i tylko tutaj ten tytuł jest wyświetlany w 3D. A, że 3D w takiej formie w ogóle mnie nie interesuje, więc nie miałem wyboru.
Oczywistym jest, że każda produkcja z Atmosem będzie inna; jeden film będzie nastawiony na efekty z góry, a inny nie, co też wynika z charakteru filmu, i co chyba jest zrozumiałe. Więc każdy z tych filmów zabrzmi inaczej. Przecież to dźwięk uzupełnia obraz, a nie odwrotnie. Chyba, że mamy do czynienia ze specjalnie utworzonym demo, jak np. demo Atmosa, tuż przed samym filmem, które dobitnie prezentuje efekt Atmosa. I to na pewno się spodoba.
Co do tego, konkretnego filmu to być może Ci, którzy naczytali się o Atmosie, w tym przypadku, zbyt wiele sobie obiecywali.
Nie ma tu zbyt natarczywego działania „sufitowców” i dźwięk jest tam, gdzie byś powinien. Lub jest on na tyle dyskretny, że nie „rzuca się w uszy” i podczas seansu w ogóle o nim zapominamy, porwani przez akcję filmu. Ale fakt, nie spodziewajmy się lawiny dźwięku z góry, który miałby nas zalać. Chodź mogłoby być lepiej. Są sceny które aż proszą się, by je nakręcić inaczej, właśnie pod Atmosa. No, ale to wizja reżysera. Ja, przedstawiłbym je inaczej. Ogólny przekaz jest jak najbardziej poprawny. Jest potęga i moc, oczywiście tam, gdzie trzeba. Chociaż są momenty, gdzie mogło by być bardziej dobitnie.
Jest to mój pierwszy film, obejrzany w Atmosie, w profesjonalnym kinie. Aby powiedzieć coś więcej o akustyce, samym Atmosie, to należałoby obejrzeć jeszcze kilka produkcji w tym kinie. Aczkolwiek uważam, że w warunkach domowych, jesteśmy w stanie uzyskać lepszą jakość, lecz zapewne braknie nam skali. Chyba, że ktoś dysponuje odpowiednio dużym pomieszczeniem.
Pozdrawiam.
