Od pięciu dni jestem posiadaczem Samsunga LE40M51B. Przeprowadziłem szereg testów. Oto ich wyniki.
Sygnał TV z anteny - obraz bardzo dobry, pod warunkiem dostarczenia czystego sygnału (wymieniłem kabel antenowy, wcześniej przy CRT nie było różnicy).
Sygnał z Cyfry+ przez scart (Philips 6010) - jakość obrazu zmienna w zależności od jakości dostarczonego sygnału. Z TVN, TNN24 świetnie, z pozostałych różnie - raz lepiej raz gorzej. Co ciekawe z tego samego kanału jakość przekazu jest mocno zróżnicowana, np z HBO2.
Sygnał z Dreambox 7000S przez scart - jak wyżej. Co ciekawe, na CRT róznica w jakości obrazu pomiędzy Philipsem a Dreamboxem była ogromna na korzyśc Dreama - teraz już nie.
Component (nagrywarka Samsung R121) - lepiej niż po scart, ale bez rewelacji.
HDMI (DVD Samsung HD-850) - w natywnej rozdzielczości obraz czysty i ostry, w 1920i nieco rozmyty, ale tak właśnie oglądam. To jest to!
Wejście VGA - bardzo czysty i ostry obraz, miłe zaskoczenie.
Przeprowadziłem również testy przy użyciu płyty testowo - kalibracyjnej z listopadowego numeru Audio Video. Co interesujące, obraz jest obcinany z góry i z boków różnie w zależności od odtwarzacza. Najważniejsze to brak jakichkolwiek bad pixeli, dobre odwzorowanie kolorów, niezła czerń, czysta biel, brak pompowania, geometria bez zastrzeżeń i równomierne podświetlenie matrycy.
Funkcja PIP - całkowita klęska. Jeśli główny obraz podany jest z anteny, ze złącza scart lub component to w podglądzie mamy do wyboru tylko HDMI lub VGA i odwrotnie.
Jeden component i jedno HDMI - trochę mało.
Dżwięk nieszczególny, ale to dla mnie nie ma większego znaczenia - przepuszczam go przez amplituner.
Ergonomia - problemem są gniazda z tyłu dostępne w poziomie. Po zawieszeniu TV na ścianie utrudniony diostęp. Duży minus. Najlepiej przed zawieszeniem podpiąć kable pod wszystkie gniazda - później też się da, ale to już gimnastyka.
TV prezentuje się nieźle, i od strony technicznej i wzorniczej. Warto podkreślić dobrą jakość wykonania.
Reasumując, mimo pewnych wad, produkt wart jest polecenia. Ciekawe byłoby porównanie gp z Toshibą 37WL58P i wielkim nieobecnym Benq DV 3750.