Witam,
Rozważam zakup ampla i waham się między Denonem 1100W, a Pioneerem 529.
Wystarczy mi 5 kanałów do kina, więc 7.1 w Denonie nie jest dla mnie zaletą. Generalnie Pioneer jest tańszy od tego Denona i ma więcej mocy - 130W przy 2 kanałach na 6 Ohmach. Na analogicznych założeniach 1100W daje 120W, więc znowu punkt dla Pioneera.
Jednak co mnie zdziwiło, zaniepokoiło i zbiło z tropu to gdy na odsłuchu podczas ciszy (tzn nie był odtwarzany żaden utwór) zwiększałem VOL na maxa - w Pionierze nieco powyżej połowy skali dało się słyszeć wyraźny szum, który narastał wraz ze zwiększaniem VOL. Na Denonie była absolutna cisza nawet po dojściu głośności do maxa. Kolumny Dali Zensor7, muzyka raczej spokojna chill out, smooth jazz, pop. Nie będę słuchał muzy z wykopem, która zagłuszy ten szum, ale przy spokojnej, ciechej muzyce pewnie będę musiał podkręcać VOL.
Skąd się bierze ten szum? Na ile przeszkadza w odsłuchu na codzień? Czy to była wada tego egzemplarza, czy generalnie 529 mają taką przypadłość? Czy ktoś kto ma 529 może potwierdzić, że u niego też jest takie zjawisko? Czy w kinie też słychać te szumy (dźwięk idzie na 5 ścieżek, więc może te szumy znikają)?
Mile widziane wszelkie opinie i doświadczenia z Pioneerem 529 jak i Denonem 1100W, nie tylko w kwestii szumu, ale użytkowania w ogóle.
Rozważam zakup ampla i waham się między Denonem 1100W, a Pioneerem 529.
Wystarczy mi 5 kanałów do kina, więc 7.1 w Denonie nie jest dla mnie zaletą. Generalnie Pioneer jest tańszy od tego Denona i ma więcej mocy - 130W przy 2 kanałach na 6 Ohmach. Na analogicznych założeniach 1100W daje 120W, więc znowu punkt dla Pioneera.
Jednak co mnie zdziwiło, zaniepokoiło i zbiło z tropu to gdy na odsłuchu podczas ciszy (tzn nie był odtwarzany żaden utwór) zwiększałem VOL na maxa - w Pionierze nieco powyżej połowy skali dało się słyszeć wyraźny szum, który narastał wraz ze zwiększaniem VOL. Na Denonie była absolutna cisza nawet po dojściu głośności do maxa. Kolumny Dali Zensor7, muzyka raczej spokojna chill out, smooth jazz, pop. Nie będę słuchał muzy z wykopem, która zagłuszy ten szum, ale przy spokojnej, ciechej muzyce pewnie będę musiał podkręcać VOL.
Skąd się bierze ten szum? Na ile przeszkadza w odsłuchu na codzień? Czy to była wada tego egzemplarza, czy generalnie 529 mają taką przypadłość? Czy ktoś kto ma 529 może potwierdzić, że u niego też jest takie zjawisko? Czy w kinie też słychać te szumy (dźwięk idzie na 5 ścieżek, więc może te szumy znikają)?
Mile widziane wszelkie opinie i doświadczenia z Pioneerem 529 jak i Denonem 1100W, nie tylko w kwestii szumu, ale użytkowania w ogóle.