Czy sztukować

dankul1

New member
Hmm a więc popełniłem gafę, remontując pokój puściłem kable w listwach maskujących przy podłodze z perspektywą przyszłego ich wykorzystania do kina domowego (głośniki tylne). Za kilka metrów kabla zapłaciłem ponad 100 zł żona krzywo patrzyła, że za kupuje taki drut za tyle kasy ;). Miedziany 2x2,5mm ale co się okazało po dopasowaniu i zamontowaniu, mam zapas tylko 30 cm. A potrzebuje prawie metr gdyż tylne głośniki będą na takiej wysokości zamontowane. I tu rodzi się pytanie czy spierniczyłem sprawę, czy można to uratować i stosować pewne łączniki (bo w sumie płynie prąd w tych kablach) i łączyć przewody?
Jeżeli jest taka opcja bardzo proszę o podpowiedz jakie łączniki najlepiej zastosować albo ewentualnie inne rozsądne rozwiązania.
 

robert514

New member
dankul1 napisał:
Hmm a więc popełniłem gafę, remontując pokój puściłem kable w listwach maskujących przy podłodze z perspektywą przyszłego ich wykorzystania do kina domowego (głośniki tylne). Za kilka metrów kabla zapłaciłem ponad 100 zł żona krzywo patrzyła, że za kupuje taki drut za tyle kasy ;). Miedziany 2x2,5mm ale co się okazało po dopasowaniu i zamontowaniu, mam zapas tylko 30 cm. A potrzebuje prawie metr gdyż tylne głośniki będą na takiej wysokości zamontowane. I tu rodzi się pytanie czy spierniczyłem sprawę, czy można to uratować i stosować pewne łączniki (bo w sumie płynie prąd w tych kablach) i łączyć przewody?
Jeżeli jest taka opcja bardzo proszę o podpowiedz jakie łączniki najlepiej zastosować albo ewentualnie inne rozsądne rozwiązania.
Witam, myślę, że najlepiej to polutować ( min 0,5 cm lutu ) i naciągnąć termokurcze, powinno być bez strat.
 

dankul1

New member
A inne formy połączenia np łączniki, końcówki czy na takim połączeniu mamy duże straty, przypomnę że tyczy się to tylko głośników tylnych które chyba często nie grają (defektowe) a może się mylę?
 

rami321

New member
skręć przewody, posłuchaj, posłuchaj na tym krótszym, jeżeli nie zauważysz różnicy to zostaw jeżeli zauważysz to zlutuj, a głośniki są efektowe a nie "defektowe" :) i w kd faktycznie graja mniej niż fronty, i taka oczywista rzecz jak połączysz to pamiętaj żeby zabezpieczyć żeby prawy z lewym się nie stykały
 
Ostatnia edycja:

dankul1

New member
Dzięki za odpowiedź faktycznie nie defektowe tylko efektowe coś słownik samoistnie poprawił :) czyli ogólnie polecacie lutować, więc będziemy lutować.
 
Do góry