Czy dwa przewody coaxialne zastapią analog?

xgutti

New member
Bez reklam
Mam pytanie. Posiadam dwa przewody coaxialne i czy mógłbym nimi połączyć odtwarzacz CD z ampli przez analog zamiast zwykłych analogów.
 

xgutti

New member
Bez reklam
pytam bo chcę wymienić przewody na coś lepszego. Tak więc znalazłem dwa coaxiale przewody firmy Da Vinci po 25zł sztuka natomiast analogi tej samej firmy są w cenie 85zł za parę. Więc stąd moje pytanie jaka jest różnica w połączeniu analogowym przewodem analogowym a jaka jest różnica po przełączeniu analogowym ale przewodami coaxial
 

xgutti

New member
Bez reklam
z tego co widzę na zdjęciach to napewno różnią się końcówkami a co z resztą to nie mam takiej wiedzy.
 

Monkin

New member
Bez reklam
Podłączyć możesz jak napisali koledzy wyżej. Ja stosuję starą i prostą zasadę. Jak DAC jest lepszy w CD stosuję analog. Jak z kolei DAC jest lepszy w ampli to daję kabel cyfrowy.
Jakośc muzy ocenisz sobie sam.
 

xgutti

New member
Bez reklam
sprawdzam i na analogu i na coaxialu i powiem szczerze to żadnej różnicy nie słyszę pomiędzy połączeniem analog a cyfrowe. Mam Harman Kardon ampli AVR 460 oraz odtwarzacz HD 980
 

Monkin

New member
Bez reklam
sprawdzam i na analogu i na coaxialu i powiem szczerze to żadnej różnicy nie słyszę pomiędzy połączeniem analog a cyfrowe. Mam Harman Kardon ampli AVR 460 oraz odtwarzacz HD 980
A dotychczasowy dźwięk ci nie pasuje? Bo uważam, że w budżetowym sprzęcie nie ma co szaleć z interkonektami i kablami głośnikowymi po kilkaset złotych za metr. Szkoda kasy. Wystarczą po prostu porządne przewody i tyle.
 

xgutti

New member
Bez reklam
w chwili obecnej mam jakieś bazarowe chincze podpięte pod analog więc zastanawiam się by nie wymienić ich na coś lepszego choć gdy teraz mam podpięty coaxial za który dałem prawie stówę to tak naprawdę nie widzę żadnej różnicy w analog a cyfra choć myślę że jednak coaxial trochę lepsze ma soprany a analog bardziej stłumione
 

Monkin

New member
Bez reklam
Jak masz kilka stówek na zbyciu i chcesz poeksperymentować to czemu nie. Wrażenia niezapomniane. ;) Najlepiej to sobie wypożycz jakieś interkonekty oraz kable głosnikowe i zrób odsłuch na swoim sprzęcie. Ja słyszałem tylko jeden kabel, który mógłbym ewentualnie kupić, bo on faktycznie nic od siebie nie dodaje w muzyce (też mam budżetowy sprzęt, odpowiednik cenowy twojego harmana - Denona 2311).
Odsłuchiwałem kiedyś wynalazki kablowe po 7-10 K i znacznie tańszego Nordosta Red Downa na sprzęcie studyjnym za ciężkie pieniądze i tam słychać było różnicę w okablowaniu na kablach zwykłych, sklepowych w porównaniu do najdroższych i tego NRD. Ale przy moim budżetowym sprzęcie, to wywaliłbym kasę w błoto, bo aż takiej różnicy nie usłyszę, a używka NDR kosztuje w granicach 1K. No chyba, że mam dębowe ucho, bo i tak może być. To już chyba wolałbym kupić dobry wzmacniacz stereo.:lol:
 

xgutti

New member
Bez reklam
dobry wzmacniacz HK 990 to juz wydatek rzędu 5tyś a już aż takim audiofilem nie jestem by tyle wydać na stereo bo jak wzmacniacz to zaraz i głośniki i tak można w nieskończoność :)
 

xgutti

New member
Bez reklam
a jednak teraz testuję analog i coaxial i jak zrobię off w audio effects w ampli i przełączam na ustawieniach w wejściu to jednak analog wygrywa z cyfrą. Ale znacznie lepszy jest dźwięk z własnymi ustawieniami w audio effects więc chyba pozostanę przy coaxialu.
 

Monkin

New member
Bez reklam
dobry wzmacniacz HK 990 to juz wydatek rzędu 5tyś a już aż takim audiofilem nie jestem by tyle wydać na stereo bo jak wzmacniacz to zaraz i głośniki i tak można w nieskończoność :)
Ja na szczęście też nie jestem i chwała Bogu, że się w miarę szybko wyleczyłem, bo jak spotykam się przy kielonku ze znajomym, dla którego wzmaki stereo są tylko przygrywką do końcówek mocy po 30 tys. sztuka, to naprawdę szczerze mu współczuję. On nie może zrozumieć dlaczego mnie cieszy muza z klocka za kilka tysiaków, a ja się śmieję, że do końca życia będzie nieszczęśliwy w poszukiwaniu dźwięku jak z sali koncertowej. Ale każdy ma jakieś hobby...:lol:
 

Monkin

New member
Bez reklam
a jednak teraz testuję analog i coaxial i jak zrobię off w audio effects w ampli i przełączam na ustawieniach w wejściu to jednak analog wygrywa z cyfrą. Ale znacznie lepszy jest dźwięk z własnymi ustawieniami w audio effects więc chyba pozostanę przy coaxialu.
I tego się trzymaj. Najlepszy wskaźnik to własne oko i ucho. Grunt to własne zadowolenie.
 

mietka

New member
Ja na szczęście też nie jestem i chwała Bogu, że się w miarę szybko wyleczyłem, bo jak spotykam się przy kielonku ze znajomym, dla którego wzmaki stereo są tylko przygrywką do końcówek mocy po 30 tys. sztuka, to naprawdę szczerze mu współczuję. On nie może zrozumieć dlaczego mnie cieszy muza z klocka za kilka tysiaków, a ja się śmieję, że do końca życia będzie nieszczęśliwy w poszukiwaniu dźwięku jak z sali koncertowej. Ale każdy ma jakieś hobby...:lol:
Dodaj do tego co napisałeś,że są jeszcze pseudo audiofile,którzy kupują sprzęt za kilkanaście tysięcy złotych i słuchają tego raz w tygodniu.Znam takich co wydali kupę kasy za sprzęt i pytam jak się sprawuje a oni mi na to,że nie mają czasu oglądać,słuchać z tego sprzętu,ale jak ktoś do nich przyjdzie to od razu sprzęt włączają i pokazują na co ich stać-dla mnie po prostu snobizm.
 

xgutti

New member
Bez reklam
powiem tylko tyle mój znajomy w Kanadzie posiada stereo w salonie za ponad 20tyś plus kolumny 50tyś i albo mam takie ucho albo tak naprawdę nie dostrzegam aż tak wielkiej różnicy która byłaby warta tej kasy. Fakt kino ma super ale to już wydatek grubo ponad 100tyś i specjalne do tego przystosowane pomieszczenie ale to już inna bajka.
 

Monkin

New member
Bez reklam
Dodaj do tego co napisałeś,że są jeszcze pseudo audiofile,którzy kupują sprzęt za kilkanaście tysięcy złotych i słuchają tego raz w tygodniu.Znam takich co wydali kupę kasy za sprzęt i pytam jak się sprawuje a oni mi na to,że nie mają czasu oglądać,słuchać z tego sprzętu,ale jak ktoś do nich przyjdzie to od razu sprzęt włączają i pokazują na co ich stać-dla mnie po prostu snobizm.
Tacy są najgorsi, fakt, słoma z butów. :p Nie, mój kumpel jest na szczęście z gatunku tych audiofili co słuchają godzinami muzyki i się nie chwalą swoimi klockami. Znam go od wielu lat, więc mnie gada bez skrępowania, co tam kupił lub na co poluje. Na szczęście ma za co kupować i ma wyrozumiałą kobitę No ale jest bidok nieszczęśliwy, bo goni za dźwiękiem absolutnym.:smile:
Jego sprzęt wygląda dla laików niepozornie i czasem ktoś zapyta w żartach ile jakieś jego ustroistwo kosztuje, a on w odpowiedzi burczy coś niewyraźnie pod nosem.
Ostatnio się uśmiałem po pachy, bo na imprezce u niego jedna nawiedzona blondi stwierdziła, że takiego paskudztwa co ma tylko kilkanaście W mocy ( mówiła o jego lampowym ATM-300) to ona w życiu by nawet za 1000 złotych nie kupiła, bo jej mąż kupił za 4 tysiące amplituner do KD, który ma ponad 100 W na kanał! A ja jej na to, że ma rację, i że w życiu takiego sobie nie kupi, gdyż toto krytykowane gówno kosztuje 8 razy drożej niż jej amplituner. Trzeba było widzieć jej idiotyczną minę.:bober:
 
Ostatnia edycja:

xgutti

New member
Bez reklam
szanuję tych ludzi co mają pasje w życiu a czymś takim można nazwać pogoń za super dźwiękiem ale na taką pogoń to niestety potrzebna jest bardzo duża kasa dla zwykłego śmiertelnika nie wyobrażalna. Wielu z nas wychowało się na magnetowanach typu jamnik bazarowy i też cieszyliśmy się z tego :) później nastała era wież typu diora, philips itp. szczytem marzeń była wtedy wieża technics a teraz mamy sprzęt który jest jak gdyby z innej bajki w porównaniu z tamtym a wciąż mamy jakiś niedosyt :) myślę że to jest właśnie defekt człowieka i tym różnimy się od zwierząt.
 
Do góry