Czasy się zmieniają !

kiki

Sklep audiovideo.com.pl
Pomagam
Czasy się zmieniają !

40019639_864761907050226_1387627989725872128_n.jpg
 

janunio

New member
Bez reklam
1996:
Mama wyprasowała mi (10 lat) spodnie w niewiadomym celu a ja po szkole w tych spodniach zagrałem na błotku. Do dziś nie wiem o co wtedy mamie chodziło.

Mój syn to już grzecznie siedział przed PC-tem. A na podwórku zlikwidowali w końcu boisko. Dziś nawet pies się tam nie wysika ...


TYMCZASEM dziś:
W WC mam książkę Janusza Głowackiego i podczytuję po 15 min. dziennie aż mnie rodzinka nie przegoni ...
 
Ostatnia edycja:

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Jeżeli chodzi o powyższy obrazek, to pamiętam jak dziś, jak ksiądz mnie tak wyciągnął za ucho, jak ja sku... nie nawidziłem za to, dzisiaj jakbym się dowiedział, że jakaś klecha (zresztą ktokolwiek) targa moje dziecko za ucho, to marnie by skończył. Ta matka z 2018r. na zdjęciu, to też wyrodna.
Co to w ogóle za metody.
 

lolo2

Well-known member
Bez reklam
Ja w szkole tez mialem nauczycieli co targali za uszy lub samolociki robili I uwazam ze bylo ok. Robili to za odpowiednie przewinienia i w odpowiedni sposob. Dzieciaki pod strachem ale mieli chociaz szacunek.

Dzisiaj dzieciakom wszystko wolno, to se gowniarstwo pozwala na nie wiadomo co.
 

Pakolo

Active member
Bez reklam
Takie były czasy, mnie również rodzice ściągali z boiska, może nie siła, ale matka się denerwowała, że najpierw piłka, a zadania domowe na wieczór:)

Dzisiaj takie targanie za uszy przydałoby się niektórym dzieciom bezstresowo wychowywanym. Co prawda nie mam jeszcze dziecka, ale nie pozwolę sobie by mi taki kurdupelek wchodził na głowę i rozkazywał jak to obserwuję po rodzinie.
 

Intenso

Banned
Dobrze mówi Lolo i Pakolo.
Ja pamiętam jak w podstawówce dostawalo się linijka lub cyrklem po otwartej dłoni, wtedy człowiek szanował nauczyciela.
Pamiętam jak wyszkoleni średniej przychodziła profesorka od Języka Polskiego a my 18 letnie byki staliśmy parami pod ścianą i czekaliśmy aż nam drzwi otworzy i wpuścić do klasy, każdy siadał i ani słowa bo zaraz do odpowiedzi był wyrywany.
Przechodziła następna lekcja z kimś innym i zachowanie odwrócone o 180 stopni, każdy robił co chciał.

Takie czasy ze gimnazjaliści się znęcają nad młodszymi psychicznie i fizycznie, do tego dumnie wrzucają to na yotube, tragedia normalnie, za moich czasów tak bym od ojca za to dostał ze bym siny chodził.

Co do ściągania do domu z podwórka, to każdy tak miał w tamtych czasach.
Za mojej kadencji było tak, że jak wyszedłem kolo 10 to wracałem wieczorem, cały dzień w piłkę się grało, poszło się do kolegi jabłek, śliwek zjadło, truskawek, zależy jaki to miesiąc był, popiło się wodą z kranu lub ze studni i dalej się grało.
Przyszła zimna to się u kolegi kanał odśniezało i na lodzie graliśmy w piłkę, graliśmy również w hokeja. To były czasy.
 

cezary69

New member
Bez reklam
Jeżeli chodzi o powyższy obrazek, to pamiętam jak dziś, jak ksiądz mnie tak wyciągnął za ucho, jak ja sku... nie nawidziłem za to, dzisiaj jakbym się dowiedział, że jakaś klecha (zresztą ktokolwiek) targa moje dziecko za ucho, to marnie by skończył. Ta matka z 2018r. na zdjęciu, to też wyrodna.
Co to w ogóle za metody.


Normalne metody odkąd świat istniej było przewinienie była i kara, a nie róbta co chceta :D
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Masakra jakie argumenty, to może palenie na stosie jako ktoś nie chodzi do kościoła, albo zamykanie w ciemnej stodole lub kleczenie na grochu - mialem takiego sąsiada świra z 3 dzieci. Bo przecież od zarania czasów takie incydenty miały miejsce.
Ja ktoś pozwala żeby jakiś obcy człowiek targal za uszy nasze dzieci, to ja nie mam pytań.
To jest taka żenada, że aż żal czytać.
W zasadzie to porazka życiowa, że ktoś nie zna innych metod.
Jakim trzeba być rodzicem żeby pozwalać na takie akcje w stosunku do własnego dziecka.

Widz polega na tym, że są nauczyciele którzy bez bicia, palenia na stosie i innych karach potrafią sobie zasłużyć na respekt, a jak pseudo pedagog czyt. zwyczajna dupa zwana nauczycielem nie potrafi sobie zasłużyć na szacunek, to do kogo ma pretensje?
Najpierw się spoufali, a potem zdziwiony będzie lał nasze dzieci?
Bo co? Bo nie zna lepszych metod?

Czasy są jakie są, ale to wina rodziców.
Znam całą masę ludzi w tym dzieci, nastolatków, czy w końcu dorosłych którzy nigdy nie byli bici za malolata, są pełne empatii, wrażliwości i generalnie nie ma z nimi żadnych problemów.

Takie bicie się zaczyna jak rodzic jest ulomny, bo już na początku się wyłożyl, albo sam lał matkę i nic ponad to normalnymi ludzkimi metodami nie wyniósł.

Te incydenty i patologia która widzimy, to nie żadna reguła a pojedyncze przypadki, a jak są, to w 90% wyniesione właśnie z domu, a zresztą szkoda gadać. Jak ktoś chce niech leje dzieci, byle bym nie zobaczył gdzieś na ulicy jak ktoś ciągnie za ucho jakiegoś 6 latka, bo skończy się to bardzo źle.
 

omot

Member
Te incydenty i patologia która widzimy, to nie żadna reguła a pojedyncze przypadki, a jak są, to w 90% wyniesione właśnie z domu, a zresztą szkoda gadać. Jak ktoś chce niech leje dzieci, byle bym nie zobaczył gdzieś na ulicy jak ktoś ciągnie za ucho jakiegoś 6 latka, bo skończy się to bardzo źle.

Ja widzialem coś takiego jak ojciec za ucho wyciągnął dzieciaka, i ktoś nowoczeny podszedł i chciał wpieprzyć ojcu. Jako ze szedłem na siłke, to podeszedłem do nowoczesnego i dostał 10 sekund, aby spierzać. Uciekał aż sie kurzyło.
 
Ostatnia edycja:

lolo2

Well-known member
Bez reklam
Armanig gadasz tak bo nie masz dzieci. Wydaje ci sie ze wszystko jest dokladnje tak jak w perfekcyjnej niani. Posadzisz w kat i dziecko nagle grzeczne sie zrobi.


Kilka lat temu byla akcja zeby w kazdej gminie powstawaly domy dziecka. Wiadomo ze tam wychowawcy sobie nie radza z nimi. Taka banda dzieciakow - podstawowka przyszla do naszej spokojnej szkoly. Zaczelo sie kur***anie na nauczycieli, na golasa po lawkach klasowycj biegali itp. Jak sobie radzic z takimi? Jak nic nie pomaga. 2 uczni szantazuje 30 osobowa klase i ich rodzicow bo nie mozna nic zrobic. Wytlomacz mi specjalisto od pedagogi co bys uczynil?

Wpierdzielisz takiemu dwa razy przez dupsko to spokoj na kilka lat. Bedzie starszy to podziekuje ze cos z niego wyroslo.

Dupa to nie szklanka, nie peknie. Oczywiscie jezeli nauczyciel szarpalby za rece bil po twarzy, jakies cyrkle czy linijki to bylbym na nie. Ale jak przy calej klasie wytarga za ucho, da klapsa po dupie, zrobi samolocika to jestem w stanie przymknac oko.

W tym wszystkim nie chodzi o sprawianie bolu. Wystrzegam sie go. Chodzi o to aby upokorzyc ucznia - w sensie zawstydzic go na oczach calej klasy. Pokazac mu, przed kim ma miec respekt. Dlaczego dzieciaki broja? Bo kazdy chce pokazac co potrafi, pochwalic sie. Jak takiego osmieszysz na oczach calej klasy dajac mu klapsa to zmieni swoje nastawienien

ps.
Uwazam ze dobry rodzic/nauczyciel musi jak najszybciej pokazac dzieciakowi kto rzadzi. A nie ze pojdziesz z kilkulatkiem do sklepu., zobaczy slodycze i bedzie darl gebe na caly sklep, turlal sie i wtedy tobie jako rodzicowi bedzie glupio bo:
1. Klapsa nie mozna dac bo pelno nowoczesnych tatusiow.
2. Krzyczec nie bo wstyd
3. Targanie za reke tez nie bo znowu wredny ojciec/matka
4. Zostawic w spokoju tez nie bo wstyd.

Ogolnie to w tym momencie jestes niewolnikiem swojego dziecka.
 
Ostatnia edycja:

cezary69

New member
Bez reklam
Masakra jakie argumenty, to może palenie na stosie jako ktoś nie chodzi do kościoła, albo zamykanie w ciemnej stodole lub kleczenie na grochu - mialem takiego sąsiada świra z 3 dzieci. Bo przecież od zarania czasów takie incydenty miały miejsce.
Ja ktoś pozwala żeby jakiś obcy człowiek targal za uszy nasze dzieci, to ja nie mam pytań.
To jest taka żenada, że aż żal czytać.
W zasadzie to porazka życiowa, że ktoś nie zna innych metod.
Jakim trzeba być rodzicem żeby pozwalać na takie akcje w stosunku do własnego dziecka.

Widz polega na tym, że są nauczyciele którzy bez bicia, palenia na stosie i innych karach potrafią sobie zasłużyć na respekt, a jak pseudo pedagog czyt. zwyczajna dupa zwana nauczycielem nie potrafi sobie zasłużyć na szacunek, to do kogo ma pretensje?
Najpierw się spoufali, a potem zdziwiony będzie lał nasze dzieci?
Bo co? Bo nie zna lepszych metod?

Czasy są jakie są, ale to wina rodziców.
Znam całą masę ludzi w tym dzieci, nastolatków, czy w końcu dorosłych którzy nigdy nie byli bici za malolata, są pełne empatii, wrażliwości i generalnie nie ma z nimi żadnych problemów.

Takie bicie się zaczyna jak rodzic jest ulomny, bo już na początku się wyłożyl, albo sam lał matkę i nic ponad to normalnymi ludzkimi metodami nie wyniósł.

Te incydenty i patologia która widzimy, to nie żadna reguła a pojedyncze przypadki, a jak są, to w 90% wyniesione właśnie z domu, a zresztą szkoda gadać. Jak ktoś chce niech leje dzieci, byle bym nie zobaczył gdzieś na ulicy jak ktoś ciągnie za ucho jakiegoś 6 latka, bo skończy się to bardzo źle.


Ile Ty masz lat? Nikt tu nie pisze o znęcaniu się nad dziećmi to zupełnie co innego, ale wiadomo też, że każde dziecko psoci i jeśli przyzwolimy na to to będzie coraz gorzej, aż bez dania w skórę nic się nie zdziała choć i wtedy może być już za późno. Masz racje wychowanie zaczyna się w rodzinie i to rodzice mają najwięcej do zrobienia, ale ojciec nie może być dla dziecka kumplem nie może dziecko zwracać się do niego na ty bo to droga do róbta co chceta.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Ja w szkole tez mialem nauczycieli co targali za uszy lub samolociki robili I uwazam ze bylo ok. Robili to za odpowiednie przewinienia i w odpowiedni sposob. Dzieciaki pod strachem ale mieli chociaz szacunek.

Dzisiaj dzieciakom wszystko wolno, to se gowniarstwo pozwala na nie wiadomo co.

Dokładnie tak jak piszesz, dzisiaj być nauczycielem to.. a szkoda czasu na pisanie.. miałem różnych nauczycieli włącznie z takim co na lekcji matematyki walił linijką po łapach tych , którzy rozmawiali na Jego lekcji. Większości czasu była taka cisza, że startery było słychać w jarzeniówkach.. i pomimo, że nie wszystkim to pasowało to kiedy umarł i dostaliśmy nowego nauczyciela, który nie tłukł linijką za rozmowy to i tak wszyscy wtedy doceniliśmy tego poprzedniego nauczyciela, bo różnica w umiejętności nauczania matematyki to dzieliła obu tych Panów co najmniej dwie klasy.. Szkoda tylko, że wielu nie umie docenić pewnych rzeczy od razu, tylko po tym jak takich ludzi zabraknie.
 

FoX88

New member
Parę dni temu na PCLabie widziałem wpis użytkownika, że miał świetny wyświetlacz, a teraz 3 raz wymienia już monitor żeby biel i czerń była tak dobra jak w poprzedniej sztuce, którą miał.

Ktoś zapytał co się stało z tamtą pierwotną. Odpowiedź? "Młody" piłką rozbił matrycę, uszkodzenie mechaniczne.

Podobny tekst widziałem już kilka razy na różnych forach, najczęściej TV/monitor rozbity przez dziecko kopiące piłkę albo rzucające klockami, przedmiotami, padami i ciul wie czym jeszcze. Osobiście uważam, że nie jest to normalne.

Może patrzę na to "nierealistycznie" bo dzieci jeszcze nie mam, chociaż akurat w szkole na praktykach uczyłem 150h w podstawówce na licenjacie i bodajże 120h na magisterce w technikum i czas ten wspominam przyjemnie, a część uczniów sprawiła, że moje podejście z "neutralnego" przeszło w "ciepłe".

No ale cała ta magia znika jak się wejdzie np. do sklepu i dziecko po sklepiku jeżdżące na hulajnodze wjechało mi w nogę a mamusia głupia zamiast dziecko ustawić do pionu mówi tylko "No Piotrusiu, nie wolno wjeżdżać w innego Pana". Ręce opadają.
 
Ostatnia edycja:

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Armanig gadasz tak bo nie masz dzieci. Wydaje ci sie ze wszystko jest dokladnje tak jak w perfekcyjnej niani. Posadzisz w kat i dziecko nagle grzeczne sie zrobi.

Oczywiście, że mam. Skąd takie wnioski? Ja jestem ostatnią osobą która o sprawach rodzinnych, finansowych, prywatnych, zawodowych itp. piszę na jakiś forach, tu mamy sprzęty i niech tak zostanie, a i o nich już od jakiegoś czasu nie piszę, mimo, że sporo się zmienia, no, ale jak czytam (publicznie), że dzieci trzeba lać, bo samemu się było lanym, bo inaczej nie było jak nauczyć szacunku i pokory, no to gratulacje. Proponuje zmienić środowisko, a i ilość posiadanych pieniędzy, samochody, czy status o niczym nie świadczy. Czasem w biednych rodzinach jest więcej miłości, zrozumienia i szacunku, a dzieci normalnie wychowane, jak w willach obstawionych autami po kilkaset tyś. To tak na marginesie.

Co to perfekcyjnej niani, to Ty widziałeś już beznadziejne przypadki (wiadomo TV musi być show), a ja piszę, o tym, żeby takich nie było. Skoro dla Ciebie jedynym wyjściem jest bicie aby uniknąć takich herezji jakie zastała niania, to się grubo mylisz.
Rozumiem, ze dla wielu to jedyne rozwiązanie.

Kilka lat temu byla akcja zeby w kazdej gminie powstawaly domy dziecka. Wiadomo ze tam wychowawcy sobie nie radza z nimi. Taka banda dzieciakow - podstawowka przyszla do naszej spokojnej szkoly. Zaczelo sie kur***anie na nauczycieli, na golasa po lawkach klasowycj biegali itp. Jak sobie radzic z takimi? Jak nic nie pomaga. 2 uczni szantazuje 30 osobowa klase i ich rodzicow bo nie mozna nic zrobic. Wytlomacz mi specjalisto od pedagogi co bys uczynil?

Nie no lałbym pasem do czasu jakby zmądrzeli, albo powiesił za nogi. O czym Ty kurna piszesz, ile te "dzieci" miały lat? To są jakieś skomplikowane przypadki.
Piszesz o "dzieciach" które być może widziały jak zachlana matka dawała za flaszkę, a ojciec ją lał i znęcał się nad rodziną, to są traumy na całe życie, a co z takich dzieci wyrośnie, nie mam kurna pojęcia i nie chce wiedzieć.
Takim zepsutym już nastolatkom trzeba dać jakiś wzorzec, kogoś kogo będą szanowały (nie przez strach!) zmienić środowisko, a nie lać (oczywiście zadziała na jakiś czas, bo się będą bały silniejszego).
Będziesz lał, a ktoś taki z patologi w ramach rewanżu za kilka lat będzie jeszcze bardziej zbuntowany.


Nie mylmy też 5 latków, bo ja bardziej o takich pisze - mając na myśli dzieci, od chłopisków po 14-16 lat, bo to "dzieci" już dawno nie są. Oczywiście, że jak widzę, co wyprawia ta patologia, to nóż się otwiera, ale stary, ja się chowałem pod typowym blokiem z całą śmietanką, z ludżmi o których potem było głośno w całej polsce, wiem kto gdzie skończył, a kto się szybko ogarnął. Widziałem patologie, i normalnych ludzi, żal było patrzeć czasami, wierz mi, że nic dobrego z tego nie wynikło, wiem co też mówili po latach, a tam gdzie byli normalni rodzice mimo czasów jakie były (pamiętajmy, że duże miasta, to nie mała wioska), wszyscy wyszli na ludzi.
Jeżeli masz na myśli nastolatków, to zupełnie inna sprawa.



Wpierdzielisz takiemu dwa razy przez dupsko to spokoj na kilka lat. Bedzie starszy to podziekuje ze cos z niego wyroslo.
Dupa to nie szklanka, nie peknie. Oczywiscie jezeli nauczyciel szarpalby za rece bil po twarzy, jakies cyrkle czy linijki to bylbym na nie. Ale jak przy calej klasie wytarga za ucho, da klapsa po dupie, zrobi samolocika to jestem w stanie przymknac oko.

Wytarga za ucho...patologia, o ile masz na myśli małe dzieci. Masz jakiś miernik bicia? Bo dla jednego jest to mały klaps, dla drugiego nerwusa konkretne uderzenie, a wiesz jak to się często kończy? Czy tylko widzisz te rozwydrzone rozpieszczone dzieci którym wszystko wolno? Zapominasz chyba o drugiej stronie medalu.

W tym wszystkim nie chodzi o sprawianie bolu. Wystrzegam sie go. Chodzi o to aby upokorzyc ucznia - w sensie zawstydzic go na oczach calej klasy. Pokazac mu, przed kim ma miec respekt. Dlaczego dzieciaki broja? Bo kazdy chce pokazac co potrafi, pochwalic sie. Jak takiego osmieszysz na oczach calej klasy dajac mu klapsa to zmieni swoje nastawienien

Jak wyżej. Nie trzeba nikogo upokarzać (własne dziecko?) , nie tędy droga.
No chyba, że świrujesz do starszego kolegi w klasie, a sam masz naście lat.
To już jest ten wiek, że życie weryfikuje co i z kim można.
Zresztą to jest zupełnie inna grupa, nie zapominajmy, że jest cała masa spokojnych ludzi, nie biją się, normalnie żyją, nie byli też bici.

Ile Ty masz lat? Nikt tu nie pisze o znęcaniu się nad dziećmi to zupełnie co innego, ale wiadomo też, że każde dziecko psoci i jeśli przyzwolimy na to to będzie coraz gorzej, aż bez dania w skórę nic się nie zdziała choć i wtedy może być już za późno. Masz racje wychowanie zaczyna się w rodzinie i to rodzice mają najwięcej do zrobienia, ale ojciec nie może być dla dziecka kumplem nie może dziecko zwracać się do niego na ty bo to droga do róbta co chceta.

Ty może nic nie zdziałasz, bo jesteś zwyczajnie bezradny i nie znasz żadnych alternatyw, ot, podejść "dać w skórę" i wrócić na fotel, myśląc, że problem rozwiązany, ale jak rozumiem, nie znasz nikogo kto jest normalny, spokojny bez odchyłów, a jednocześnie nie "dostawał w skóre"?

Po za tym, mylić strach, z respektem? To dwa różne światy.

Dobra, nie ma co gadać. Bo i o czym.

Dlaczego kary cielesne są szkodliwe? | Ochoroba.pl

https://jejswiat.pl/2220,kara-w-wychowaniu

No ale cała ta magia znika jak się wejdzie np. do sklepu i dziecko po sklepiku jeżdżące na hulajnodze wjechało mi w nogę a mamusia głupia zamiast dziecko ustawić do pionu mówi tylko "No Piotrusiu, nie wolno wjeżdżać w innego Pana". Ręce opadają.

No...albo dzieci bijące po twarzy, czy zrzucające wszystkie zabawki w sklepie na podłogę, a rodzić stojący obok uśmiechnięty, ale to zupełne przegięcie w drugą stronę, porażka. Ja tylko piszę, że są dzieci ogarnięte, nie odstawiają absurdalnych akcji, a jak wjadą przez przypadek, to przeproszą, a nikt ich nie bije od razu. Uczą się na błędach, jak my całe życie.
Jak jest spokojna ogarnięta rodzinka z zasadami (nie mylić z jakimś rozpieszczaniem), to zazwyczaj nie ma problemów.
 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Armanig gadasz tak bo nie masz dzieci. Wydaje ci sie ze wszystko jest dokladnje tak jak w perfekcyjnej niani. Posadzisz w kat i dziecko nagle grzeczne sie zrobi.


Kilka lat temu byla akcja zeby w kazdej gminie powstawaly domy dziecka. Wiadomo ze tam wychowawcy sobie nie radza z nimi. Taka banda dzieciakow - podstawowka przyszla do naszej spokojnej szkoly. Zaczelo sie kur***anie na nauczycieli, na golasa po lawkach klasowycj biegali itp. Jak sobie radzic z takimi? Jak nic nie pomaga. 2 uczni szantazuje 30 osobowa klase i ich rodzicow bo nie mozna nic zrobic. Wytlomacz mi specjalisto od pedagogi co bys uczynil?

Wpierdzielisz takiemu dwa razy przez dupsko to spokoj na kilka lat. Bedzie starszy to podziekuje ze cos z niego wyroslo.

Dupa to nie szklanka, nie peknie. Oczywiscie jezeli nauczyciel szarpalby za rece bil po twarzy, jakies cyrkle czy linijki to bylbym na nie. Ale jak przy calej klasie wytarga za ucho, da klapsa po dupie, zrobi samolocika to jestem w stanie przymknac oko.

W tym wszystkim nie chodzi o sprawianie bolu. Wystrzegam sie go. Chodzi o to aby upokorzyc ucznia - w sensie zawstydzic go na oczach calej klasy. Pokazac mu, przed kim ma miec respekt. Dlaczego dzieciaki broja? Bo kazdy chce pokazac co potrafi, pochwalic sie. Jak takiego osmieszysz na oczach calej klasy dajac mu klapsa to zmieni swoje nastawienien

ps.
Uwazam ze dobry rodzic/nauczyciel musi jak najszybciej pokazac dzieciakowi kto rzadzi. A nie ze pojdziesz z kilkulatkiem do sklepu., zobaczy slodycze i bedzie darl gebe na caly sklep, turlal sie i wtedy tobie jako rodzicowi bedzie glupio bo:
1. Klapsa nie mozna dac bo pelno nowoczesnych tatusiow.
2. Krzyczec nie bo wstyd
3. Targanie za reke tez nie bo znowu wredny ojciec/matka
4. Zostawic w spokoju tez nie bo wstyd.

Ogolnie to w tym momencie jestes niewolnikiem swojego dziecka.

Armanig gadasz tak bo nie masz dzieci. Wydaje ci sie ze wszystko jest dokladnje tak jak w perfekcyjnej niani. Posadzisz w kat i dziecko nagle grzeczne sie zrobi.


Kilka lat temu byla akcja zeby w kazdej gminie powstawaly domy dziecka. Wiadomo ze tam wychowawcy sobie nie radza z nimi. Taka banda dzieciakow - podstawowka przyszla do naszej spokojnej szkoly. Zaczelo sie kur***anie na nauczycieli, na golasa po lawkach klasowycj biegali itp. Jak sobie radzic z takimi? Jak nic nie pomaga. 2 uczni szantazuje 30 osobowa klase i ich rodzicow bo nie mozna nic zrobic. Wytlomacz mi specjalisto od pedagogi co bys uczynil?

Wpierdzielisz takiemu dwa razy przez dupsko to spokoj na kilka lat. Bedzie starszy to podziekuje ze cos z niego wyroslo.

Dupa to nie szklanka, nie peknie. Oczywiscie jezeli nauczyciel szarpalby za rece bil po twarzy, jakies cyrkle czy linijki to bylbym na nie. Ale jak przy calej klasie wytarga za ucho, da klapsa po dupie, zrobi samolocika to jestem w stanie przymknac oko.

W tym wszystkim nie chodzi o sprawianie bolu. Wystrzegam sie go. Chodzi o to aby upokorzyc ucznia - w sensie zawstydzic go na oczach calej klasy. Pokazac mu, przed kim ma miec respekt. Dlaczego dzieciaki broja? Bo kazdy chce pokazac co potrafi, pochwalic sie. Jak takiego osmieszysz na oczach calej klasy dajac mu klapsa to zmieni swoje nastawienien

ps.
Uwazam ze dobry rodzic/nauczyciel musi jak najszybciej pokazac dzieciakowi kto rzadzi. A nie ze pojdziesz z kilkulatkiem do sklepu., zobaczy slodycze i bedzie darl gebe na caly sklep, turlal sie i wtedy tobie jako rodzicowi bedzie glupio bo:
1. Klapsa nie mozna dac bo pelno nowoczesnych tatusiow.
2. Krzyczec nie bo wstyd
3. Targanie za reke tez nie bo znowu wredny ojciec/matka
4. Zostawic w spokoju tez nie bo wstyd.

Ogolnie to w tym momencie jestes niewolnikiem swojego dziecka.

100% zgody .. pamiętam jak dostałem nowy sweterek z NRD od Mamy na urodziny.. po czym poleciałem z Kolegą do jego Babci i tam się ganialiśmy i niestety w dwóch miejscach porwałem ten sweter.. pierwszy raz założony na "grzbiet" - to tak się bałem, że do domu przyszedłem na sam wieczór z płaczem.. taki miałem respekt do tego co Rodzic kupił i jak to coś trzeba szanować.. a jak
mamy w teraźniejszości dzisiejsze postępowanie w tej materii, szkoda czasu nawet na pisanie.
Dzisiaj "nowocześni "Tatusiowie 9-latce (kiedyś o tym pisałem) w innym wątku mówią tak, kiedy córka prosi o film na DVD z bajką ... "Słoneczko tylko chorzy ludzie kupują oryginalne filmy, dzisiaj wszystko jest w internecie" i stamtąd się pobiera filmy.. " i taka dziewczynka przychodzi do mojej córki i mówi, to co napisałem. A wtedy moja córka przychodzi do mnie i mówi: "Tato musisz iść do lekarza..." a dlaczego tak uważasz - pytam się ... A córka mówi to co napisałem.. i zadaje pytanie.. Po co kupuje oryginalne filmy, płyty do słuchania muzyki skoro tata J... mówi że wszystko jest w internecie... Nie napiszę co odpowiedziałem Córce, aby niektórzy nie mieli mi coś za złe.. Ale tak dzisiaj "nowocześni" Tatusiowie wychowują dzieci.. ręcę się obrywają... Tak niektórzy wychowują dzieci od najmłodszych lat wmawia im się pewne rzeczy i uczy się ich jak w życiu iść na skróty.. a nie to co zrobić albo jak robić aby taki film sobie kupić w sklepie.
 
Ostatnia edycja:
Do góry