Co lepiej pod PC LCD czy PLAZMA???

bobczan

New member
Witam mam takie pytanko co lepiej bedzie gralo pod PC LCD czy Plazma? Niby LCD sa stworzone pod PC ale czy Plazma nie poradzi sobie dobrze z obrazem?

Moje typy to:LCD
TOSHIBA 42X3000
Sharp LC-42X20E lub 42B20E ale chyba X bo tańszy a niczym zbytnio sie nie roznią
TOSHIBA 37z3030
Plazma
Panasonic TH-42PY80P
Panasonic TH-42Pz700E
Panasonic TH-42PZ85E

Przeznaczenie TV to syganł z PC 80% filmy HD i 20% gry. Tylko i wylacznie PC, kablówka i dvd odpadają.
 

jagger

New member
Wybrałeś raczej średniej klasy LCD.
W tej sytuacji może lepiej wziąć plazmę - przy korzystaniu tylko z PC nie wypali ci się logo... ale może np. pasek windows.
Czort wie co lepsze...
 

bobczan

New member
Takie akurat LCD wybrałem ze względów finansowych, chciałbym aby LCD kosztował MAX 4 tyś + jakiś tam haczyk.

Kilka mających na ten temat wiedzę osób podpowiedziało mi LCD i tak też uczynię skoro monitory LCD są robione pod PC to musi to być ich przeznaczenie wiec TV LCD powinien dobrze się czuć i sprawować w tych warunkach a gdy pieniążków przybędzie to jako TV wybiorę Plazmę.
 

jagger

New member
Z wyborem LCD do PC jak najbardziej się zgadzam. Zastrzeżenia mam tylko do modeli. Obawiam się że możesz być niezadowolony z jakości obrazu.
 

AvataR

Banned
Zdecydowanie LCD. Plazma ma tzn plasma trails - fatalne dziadostwo do gier , jezeli do tego rowniez chcesz uzywac TV. Dla wyjasnienia plasma trails to inaczej ghosting czyli zielona poswiata za przesuwajacymi sie obiektami. Dla mnie ten efekt na wstepie ja wykluczyl . Kazda plazma ma ten problem.
 

Liptonosz

New member
Bez reklam
pod pc lepiej lcd. co do zielonych poswiat w plazmach to fakt wystepuje ten efekt ale nie kazdy to widzi. Kuro praktycznie pozbawione jest tego efektu, sam mam i nie widzę. Tak czy siak do samego kompa zdecydowanie lcd.
 

AvataR

Banned
Ja niestety widzialem to i na KURO i na Panasonicu bo tylko to mnie interesowalo z plazm. Zreszta widzialem to ja, brat, bratowa, ojciec i znajomy :) Niestety taki fakt :(
 
Do góry