Ciekawe teksty

rmoadm

New member
Teoria bawolej chyżości

Jak wiadomo, stado bawołów porusza się maksymalnie tak szybko, jak szybko potrafi biec najwolniejsza sztuka w stadzie. Jeżeli stado napada drapieżnik, wtedy pierwszą jego ofiarą pada właśnie najwolniejsza sztuka w stadzie. Proces tej naturalnej selekcji jest dobry dla stada jako całości, gdyż pozbywa się ono najpowolniejszych i najsłabszych, stąd też stado jako całość staje się szybsze i mocniejsze.

W bardzo podobny sposób działa nasz mózg! Potrafimy myśleć tak szybko, jak szybko myśli najwolniejsza szara komórka. Z kolei - jak każde dziecko wie - regularne picie alkoholu zabija komórki mózgowe. W naturalny sposób pierwszą ofiarą alkoholu pada najwolniejsza komórka. I dlatego to regularne picie piwa eliminuje najsłabsze komórki mózgowe, powodując to, ze mózg staje się znacznie szybszy i wydajniejszy.

Teraz już wiesz, przyjacielu, dlaczego po kilku piwach czujesz się znacznie cwańszy niż zwykle....


---


Autentyczny artykuł w jednej z francuskich gazet!
Cytat:
"Polska. Oto znajdujemy sie w świecie absurdu. Kraj, w którym co piaty mieszkaniec stracił zycie w czasie drugiej wojny swiatowej, ktorego 1/5 narodu zyje poza granicami kraju i w ktorym co 3 mieszkaniec ma 20 lat. Kraj, ktory ma dwa razy wiecej studentow niz Francja, a inzynier zarabia tu mniej niz przecietny robotnik. Kraj, gdzie czlowiek wydaje dwa razy wiecej niz zarabia, gdzie przecietna pensja nie przekracza ceny (!) trzech par dobrych butow, gdzie jednoczesnie nie ma biedy a obcy kapital sie pcha drzwiami i oknami. Kraj, w ktorym cena samochodu rowna sie trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znalezc miejsce na parkingu. Kraj,w ktorym rzadza byli socjalisci, w ktorym swieta koscielne sa dniami wolnymi od pracy (!) Cudzoziemiec musi zrezygnowac tu z jakiejkolwiek logiki, jesli nie chce stracic gruntu pod nogami. Dziwny kraj, w ktorym z kelnerem mozna porozmawiac po angielsku, z kucharzem po francusku, ekspedientem po niemiecku a ministrem lub jakimkolwiek urzednikiem panstwowym tylko za posrednictwem tlumacza. Polacy..! Jak wy to robicie..?"
> > >

---

Jedzie facet dość szybko samochodem, wypada zza zakrętu a tu policjant z suszarką.
Gość się zatrzymuje, uchyla szybkę i słyszy:
-"Dzień dobry Panie Kierowco, aspirant Kowalski , czy zna Pan powód zatrzymania?" -"Nie, nie znam"
-"Przekroczył pan dozwoloną prędkość, poproszę dokumenty wozu i prawo jazdy"
-"Nie mam. Samochód jest kradziony"
-"Co?"
-"No kradziony...Ale niech pan poczeka, w bagażniku jest ciało właściciela, to może ma przy sobie..."
-"Co? Jak to ciało?" I pan policjant wyciąga służbową broń
-"No ciało. Zastrzeliłem go z tej kradzionej broni, którą ją mam w schowku"
W tym momencie gliniarz nie wytrzymał:
-"Nie ruszać się, ręce tak, żebym je widział, wyłączyć silnik!!!"
I przez radio zawołał wsparcie. Po kilku sekundach zjawiają się antyterroryści, helikoptery, czołgi, łodzie motorowe, psy i co tam jeszcze mają. Wyciągają gościa na machę, nogi szeroko, przeszukują kieszenie... i nagle ZNAJDUJĄ DOWÓD REJESTRACYJNY POJAZDU.
Właścicielem jest ten właśnie gość. Otwierają schowek, pusty. Otwierają bagażnik, pusty. Lekkie zdziwko...

Dowódca mówi:
-"Przepraszam ale kolega mówił przez radio, że Pan ukradł ten wóz, zabił właściciela z kradzionej broni, która jest w schowku. A do tego ciało ukrył w bagażniku..."

-"Taaaa... A może jeszcze powiedział, że prędkość przekroczyłem?"


---


List od użytkowniczki komputera - czytelniczki jednego z pism "kobiecych":

Dzień dobry.Chcę skopiować film na dyskietkę, gdy dam kopiuj pojawia mi się komunikat, że na dysku A nie ma wystarczająco miejsca. Potem daję "skopiuj skrót" i wtedy mi się film mieści na dyskietce. Problem jednak powstaje, gdy chcę go uruchomić na innym komputerze, dlatego, że pojawia mi się komunikat "skrót nie został znaleziony", równocześnie na moim komputerze ten film normalnie uruchamiam. Co z tym mogę zrobić?

Odpowiedź informatyka:
Droga użytkowniczko, do swojej torebki nie zmieści Pani swojego futra. Karteczka z tym, że futro ma pani w szafie, do torebki się jednak zmieści. Tak, więc dopóki jest Pani w domu a przeczyta Pani karteczkę z torebki, że futro jest w szafie, bez problemu je Pani tam znajdzie. Gorzej, gdy, będąc u przyjaciółki wyciągnie Pani karteczkę z torebki i przeczyta, że w szafie ma Pani futro. W szafie u przyjaciółki może Pani długo szukać, ale tego futra tam Pani na pewno nie znajdzie.

Jeszcze podpowiedz:

Torebka = dyskietka,
Futro = film,
Karteczka = skrót,
Szafa = komputer,
mol w szafie = wirus komputerowy,
Sąsiad w szafie = hacker
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

xsiek1

New member
Ciekawe, że Polska jest ciągle dziwnym krajem dla obcokrajowców. Być może za ileś tam lat, kiedy już będziemy "normalnym" krajem nie będzie już o czym pisać i będzie trzeba wracać do historii i opowiadać wnukom jak to kiedyś dziwnym krajem była Polska
 

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
rmoadm, dawno nie było na forum tak świetnych tekstów, tak smiesznych dowcipów, dawno się tak nie usmiałem, dopóki nie uświadomiłem sobie, czy tu nie trzeba płakać nad tą smutna rzeczywistością... ;)
 

rmoadm

New member
z zycia wziete...
"Wczoraj wybralam sie na impreze z moimi kolezankami. Powiedzialam mojemu mezowi, ze wroce o polnocy. 'Obiecuje ci kochanie, nie wroce ani minuty pozniej'- powiedzialam i wybylam. Ale. impreza byla cudowna! Drinki, balety, znow drinki, znow balety, i jeszcze wiecej drinkow, bylo tak fajnie, ze zapomnialam o godzinie.. Kiedy wrocilam do domu byla 3 nad ranem. Wchodze do domu, po cichutku otwierajac drzwi, a tu slysze ta wsciekla kukulke w zegarze jak zakukala 3 razy. Kiedy sie zorientowalam, ze moj maz sie obudzi przy tym kukaniu, dokonczylam sama kukac jeszcze 9 razy... Bylam z siebie bardzo dumna i zadowolona, ze chociaz pijana w cztery dupy, nagle taki dobry pomysl przyszedl mi do glowy - po prostu uniknelam awantury z mezem... Szybciutko polozylam sie do lozka, myslac jaka to ja jestem inteligenta! Ha :D :krol:

.Rano, podczas sniadania, maz zapytal o której wrócilam z imprezy, wiec mu powiedzialam, ze o samiutkiej pólnocy, tak jak mu obiecalam. On od razu nic nie powiedzial, nawet nie wygladal na podejrzliwego. 'Oh, jak dobrze, jestem uratowana....' - pomyslalam i prawie otarlam pot z czola. Moj maz, po chwili, spojrzal na mnie serio, mówiac: 'Wiesz, musimy zmienic ten nasz zegar z kukulka'. Zbladlam ze strachu, ale pytam pokornym glosem: 'Taaaak A dlaczego, kochanie?' A on na to: Widzisz, dzis w nocy, kukulka zakukala 3 razy, potem - nie wiem jak to zrobila - krzyknela 'O k****!' znów zakukala 4 razy, zwymiotowala w korytarzu, zakukala jeszcze 3 razy i padla na podloge ze smiechu. Kuknela jeszcze raz, nastapnela na kota i rozwalila stolik w salonie. A potem, powalila sie kolo mnie i kukajac ostatni raz - puscila se glosnego baka i szybko zaczela chrapac..." 8)

---

Oznaki, że już jesteś dorosły...

1. Nie wyobrażasz sobie seksu w wąskim łóżku.
2. Masz więcej żarcia niż piwa w lodówce.
3. O 6.00 rano wstajesz, a nie idziesz do łóżka.
4. Twoja ulubiona piosenka leci w windzie.
5. Oglądasz TVN Meteo.
6. Twoi znajomi rozwodzą się i pobierają, zamiast rzucać i chodzić.
7. Ze 130 dni wakacji przechodzisz na 14.
8. Jeansy i sweter to nie jest już ubiór wyjściowy.
9. To Ty dzwonisz na policję z powodu zbyt głośnej muzyki u sąsiadów.
10. Rodzina swobodnie żartuje przy Tobie o seksie.
11. Nie wiesz, o której zamykają McDonalda.
12. Ubezpieczenie za samochód spadło, ale Twoje rachunki wzrosły.
13. Dajesz psu specjalne żarcie zamiast resztki z McDonalda.
14. Spanie na wersalce powoduje u Ciebie ból pleców.
15. Nie ucinasz sobie drzemek od południa do 18.00.
16. Kolacja i film to już całość zamiast poczatek randki.
17. Zjedzenie kubełka skrzydełek z kurczaka o 3.00 nad ranem spowoduje potężną niestrawność zamiast ukoić żołądek.
18. Do apteki idziesz po Ibuprom i Ranigast, a nie po prezerwatywy i test ciążowy.
19. Butelka wina za 10 zł to nie jest już "całkiem niezły alkoholik".
20. Właściwie to jesz śniadanie w porze śniadania.
21. "Nigdy już się tak nie nachlam" jest zastępowane przez "Nie umiem już tak pić jak kiedyś"
22. 90% czasu przed komputerem poświęcasz na pracę.
23. Czytasz tę listę, szukając desperacko jednego punktu, któryby Cię nie dotyczył, ale nic nie uratuje Twojego starego dupska!!!!!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

rembick

Member
rmoadm napisał:
Oznaki, że już jesteś dorosły...


21. "Nigdy już się tak nie nachlam" jest zastępowane przez "Nie umiem już tak pić jak kiedyś"


O stary! Nie dalej jak 3 tygodnie temu powiedziałem tak po pępkowym za mojego syna... Na prawdę jestem już stary... :D

pozdro
 

rmoadm

New member
Spoko spoko... pamietajcie, ze dorosly moze wiecej :eek:k: - tylko nie zawsze ma tyle checi co wczesniej (ze niby nie wypada albo cos takiego... ;)) - jak to sie mowi "nie podchodz do zycia zbyt powaznie - i tak nie wyjdziesz z niego zywy"

Pozdrawiam :-D
 

jacecek

New member
rmoadm napisał:
... pamietajcie, ze dorosly moze wiecej....

czy aby napewno ?
Człowiek (mężczyzna) jak jest mały to mu wiele rzeczy "nie wolno". Wreszcze dorośnie na tyle, że może się ożenić - robi to - i znów mu nic nie wolno.;)
 

rmoadm

New member
Tak tak... słyszałem coś o tym - jeśli spotkasz kobietę swoich marze, o reszcie marzeń możesz zapomnieć ;) (to chyba ma jakiś związek)
 

rmoadm

New member
[FONT=&quot]PRZYKLAD ANALIZY POTRZEB KLIENTA.

Szedł facet ulica i zobaczył nowy sklep. Myśli sobie: "Wpadnę". Wita go uśmiechnięty sprzedawca:
- Dzień dobry. W czym możemy pomóc, co chciałby pan kupić?
Facet się zastanawia i mówi:
- Rękawiczki.
- To proszę podejść do tamtego działu.
Facet idzie do wskazanego działu i mówi:
- Chce kupić rękawiczki.
- Zimowe czy letnie?
- Zimowe.
- To proszę podejść do następnego działu.
Facet poszedł.
- Dzień dobry. Potrzebne mi zimowe rękawiczki.
- Skórzane czy nie?
- Skórzane
- To proszę podejść do następnego działu.
Facet podenerwowany podchodzi do wskazanego stoiska:
- Chce kupić zimowe, skórzane rękawiczki.
- Z klamerka czy bez?
- Z klamerka.
- Proszę podejść do następnego stoiska.
Facet jest juz wkurzony i z trudem powstrzymuje się żeby nie wybuchnąć i mówi:
- Poproszę rękawiczki, zimowe, skórzane i z klamerka.
- Klamerka na zatrzask czy na rzepy?
- Na rzepy.
- Zapraszam do stoiska naprzeciwko.
Facet nie wytrzymuje i wrzeszczy:
- Proszę przestać się nade mną znęcać!!! Dajcie mi te rękawiczki i pójdę sobie!!!
- Proszę pana, proszę o cierpliwość, chcemy panu sprzedać dokładnie takie rękawiczki, jakie pan potrzebuje.
Facet idzie dalej.
- Poproszę rękawiczki zimowe, skórzane, z klamerka i na rzepy.
- A jaki kolor?
Nagle otwierają się drzwi i do sklepu wchodzi jakiś facet z sedesem świeżo wyrwanym z podłogi, od którego odstają kawałki glazury.
Niesie go na wyciągniętych rekach, podchodzi do lady i krzyczy:
- Taki mam *****, sedes, a taką glazurę !!!!!! Dupę już wam wczoraj pokazałem więc sprzedajcie mi wreszcie JAKIKOLWIEK papier toaletowy!!!!!!!! [/FONT]
[FONT=&quot]Â [/FONT]
 
Do góry