Call Of Duty 5
- Thread starter pete1
- Rozpoczęty
whiteghost
New member
Tak ? To ciekawe.Booze napisał:Bo będzie większy hype na GOW 2 niż na Call of Duty 5, ot i tyle.Fakt,seria CoD nie jest zła, ale i tak GOW 2 będzie miał większą sprzedaż
Według VGChartz pierwszy GOW zanotował 5,25 mln sprzedaż, podczas gdy COD4 na samego tylko Xbox'a 360 sprzedał się w ilości 6,17 mln. Do tego 3,35 mln z PS3, do tego jeszcze jakaś tam sprzedaż na PC i DS. Natomiast COD5 ma dodatkowo zawitać na Wii i PS2.
dienekes' shade
New member
Żarcik programistów, chyba... "Barykaduj Albercik, barykaduj". IMO, bomba, a w odpowiedzi na Twoje pytanie: jeden z powodów, dla którego kupię ten tytuł 
Po tym jak zobaczyłem gameplay' e z COD 5, zapomniałem o FC 2, którego multi wypada blado ) singiel, IMO, zresztą też.
COD 5, tak jak poprzednik, w multi wygląda równie dobrze, jak w singlu, no i ta miodność. Możliwość podpalenia sawanny nie wystarczy.
Ogrze, mam nadzieję, że wejdziesz w ten tytuł, bo jest tryb co-op, a do tego brydża potrzeba czterech
Po tym jak zobaczyłem gameplay' e z COD 5, zapomniałem o FC 2, którego multi wypada blado ) singiel, IMO, zresztą też.
COD 5, tak jak poprzednik, w multi wygląda równie dobrze, jak w singlu, no i ta miodność. Możliwość podpalenia sawanny nie wystarczy.
Ogrze, mam nadzieję, że wejdziesz w ten tytuł, bo jest tryb co-op, a do tego brydża potrzeba czterech
Zobaczymydienekes' shade napisał:Żarcik programistów, chyba... "Barykaduj Albercik, barykaduj". IMO, bomba, a w odpowiedzi na Twoje pytanie: jeden z powodów, dla którego kupię ten tytuł
Po tym jak zobaczyłem gameplay' e z COD 5, zapomniałem o FC 2, którego multi wypada blado ) singiel, IMO, zresztą też.
COD 5, tak jak poprzednik, w multi wygląda równie dobrze, jak w singlu, no i ta miodność. Możliwość podpalenia sawanny nie wystarczy.
Ogrze, mam nadzieję, że wejdziesz w ten tytuł, bo jest tryb co-op, a do tego brydża potrzeba czterech
zobaczymy Moze jutro heheh!!!No ale zeby zombie w COD o nie!!!!!!!!!!!!!!!Pozdro
Alucard1984
New member
Ogr napisał:Zobaczymy
Pozdro
ogrze nie daj sie ! ;D moim zdaniem to za malo na CoD . Ja tam ide w FC2 a w COD tez wejde ale nie odmawiajmy sobie przyjemnosci z sawanny
btw Dienekes cos cie przycmilo ostro ... juz zapominasz jak bardzo multi w cod 4 cie wpienil ? stabilnosc w tej grze to jeden wielki mit ... A jak juz wybierac miedzy resist 2 a cod to pewnie cod lepiej wyjdzie w overall score ... ;PTylko pamiętaj, że singiel w CoD to takjak iść "po nitce do kłębka" a w FC będzie otwarty teren. To diametralnie zmienia cały gameplay. Jeżeli chodzi o singiel to ja osobiście jestem stanowczo za FC. Co do tego filmiku to moim zdaniem jest ok. Chłopaki chcą trochę urozmaicić rozgrywkę zapewne jakimś dodatkowym trybem.dienekes' shade napisał:Żarcik programistów, chyba... "Barykaduj Albercik, barykaduj". IMO, bomba, a w odpowiedzi na Twoje pytanie: jeden z powodów, dla którego kupię ten tytuł
Po tym jak zobaczyłem gameplay' e z COD 5, zapomniałem o FC 2, którego multi wypada blado ) singiel, IMO, zresztą też.
COD 5, tak jak poprzednik, w multi wygląda równie dobrze, jak w singlu, no i ta miodność. Możliwość podpalenia sawanny nie wystarczy.
Ogrze, mam nadzieję, że wejdziesz w ten tytuł, bo jest tryb co-op, a do tego brydża potrzeba czterech
dienekes' shade
New member
@ Ogr: Zombi naziole? Czemu nie!? Coś nowego w tej serii Do tego barykadowanie przed szturmem? Fajo
@ Alucard1984: COD 4 to...COD 4, a tu mamy do czynienia z piątą odsłoną, czytaj, (z założenia...) bardziej dopracowaną. W COD 4 mimo skandalicznego mechanizmu rozgrywki on line i tak grałem ponad 120 godzin. To chyba najlepiej oddaje magnetyzm tej gry.
@ mietek099: Tak, COD 5, pewnie jak poprzedniczki, będzie pięknie wyreżyserowaną liniową akcją (misje w Czarnobylu, komuś??), ale właśnie dzięki tej liniowości, szczęka będzie opadać co chwilę na podłogę. FC 2 ma (niby) otwarty teren, ale po paru godzinach gry, rozgrywka zapętla się i wałkowany jest non stop ten sam schemat. Otwarty teren, to plus, o ile programiści mają czym to poprzeć, bo to bardzo grząski grunt i wyjątkowo łatwo tu o nudę. No chyba że ktoś chce mieć National Geographic. Z tego co czytałem i słyszałem, FC 2 stało się ofiarą swego dobrodziejstwa. Tak, czy owak, degustibus non disputandum est.
Natrualnie, obecnie bazuję wyłącznie na opiniach znajomych i materiałach z sieci (ten sam serwis) i COD 5, IMO, spycha na dalszy plan FC 2. Sam w oba tytuły nie grałem, ale po tym co widziałem na gt, nawet nie myślę, żeby spróbować FC 2, napaliłem się za to na COD 5.
Pozdrawiam
Do tego barykadowanie przed szturmem? Fajo @ Alucard1984: COD 4 to...COD 4, a tu mamy do czynienia z piątą odsłoną, czytaj, (z założenia...) bardziej dopracowaną. W COD 4 mimo skandalicznego mechanizmu rozgrywki on line i tak grałem ponad 120 godzin. To chyba najlepiej oddaje magnetyzm tej gry.
@ mietek099: Tak, COD 5, pewnie jak poprzedniczki, będzie pięknie wyreżyserowaną liniową akcją (misje w Czarnobylu, komuś??
), ale właśnie dzięki tej liniowości, szczęka będzie opadać co chwilę na podłogę. FC 2 ma (niby) otwarty teren, ale po paru godzinach gry, rozgrywka zapętla się i wałkowany jest non stop ten sam schemat. Otwarty teren, to plus, o ile programiści mają czym to poprzeć, bo to bardzo grząski grunt i wyjątkowo łatwo tu o nudę. No chyba że ktoś chce mieć National Geographic. Z tego co czytałem i słyszałem, FC 2 stało się ofiarą swego dobrodziejstwa. Tak, czy owak, degustibus non disputandum est.Natrualnie, obecnie bazuję wyłącznie na opiniach znajomych i materiałach z sieci (ten sam serwis) i COD 5, IMO, spycha na dalszy plan FC 2. Sam w oba tytuły nie grałem, ale po tym co widziałem na gt, nawet nie myślę, żeby spróbować FC 2, napaliłem się za to na COD 5.
Pozdrawiam
Szczupaczek
New member
O co chodzi z tym skandalicznym modelem rozgrywki on-line? Na PC zagrywam się w tą grę i bardzo mi się podoba właśnie rozgrywka on-line...wcześniej grałem długo w battlefieldy i teraz wsiąkłem w COD4...
dienekes' shade
New member
Skandaliczna mechanika rozgrywki sieciowej w COD 4 (wersja ps3) polega na tym, że: czasami trzeba dłuuugo czekać na połączenie z grą, a nawet jeśli już ta upragniona chwila nastąpi (to czasami) momentalnie wszystko zaczyna się od początku i można sobie tak czekać i czekać...
Kolejnym problemem jest przeklęta migracja hostów, która jest równoznaczna z końcem, często bardzo udanego, meczu.
Do tego dochodzi brak możliwości wyciszenia debili z head set' ami w lobby, w którym, jak pisałem wcześniej, można spędzić wiele minut. Wiąże się to z koniecznością wsłuchiwania się w potwornie irytujące dźwięki wydawane przez ww wymienionych (przoduje tu, tradycyjnie, amerykańska swołocz).
Reasumując, czeka się długo i w przykrych okolicznościach przyrody, gra się, momentami, bardzo krótko (host często migruje albo gra po prostu zrywa wszystkim połączenie, niezależne od Twojego łącza). Masakra. Mimo mojej sympatii do tego tytułu (kiedyś te problemy nie nawarstwiały się aż tak, jak teraz), pozbyłem się COD 4. O ile da się grać, jest rewelacyjnie.
Kolejnym problemem jest przeklęta migracja hostów, która jest równoznaczna z końcem, często bardzo udanego, meczu.
Do tego dochodzi brak możliwości wyciszenia debili z head set' ami w lobby, w którym, jak pisałem wcześniej, można spędzić wiele minut. Wiąże się to z koniecznością wsłuchiwania się w potwornie irytujące dźwięki wydawane przez ww wymienionych (przoduje tu, tradycyjnie, amerykańska swołocz).
Reasumując, czeka się długo i w przykrych okolicznościach przyrody, gra się, momentami, bardzo krótko (host często migruje albo gra po prostu zrywa wszystkim połączenie, niezależne od Twojego łącza). Masakra. Mimo mojej sympatii do tego tytułu (kiedyś te problemy nie nawarstwiały się aż tak, jak teraz), pozbyłem się COD 4. O ile da się grać, jest rewelacyjnie.