Axn sd
Zestawienia, które od czasu do czasu przygotowuję pokazują, że na satelicie niewiele się zmienia. Sam sobie stawiam pytanie, jak cokolwiek może się zmienić, skoro ciasnota panuje tam nie do opisania. Kanałów jest na Hot Birdzie, za przeproszeniem, jak nas_r_a_ł. Należy to rozumieć dosłownie, gdyż jakość techniczna i poziom merytoryczny wielu kanałów jest na poziomie sterty z nawozem. Co najśmieszniejsze to fakt, że tam gdzie absolutnie nie ma już miejsca, wciąż upycha się nowe kanały.
Zrozumienie motywacji telewidzów i dostawców przekracza moje możliwości. Według mnie pakowanie stopięćdziesiątego kanału nie ma absolutnie żadnego sensu. Wręcz przeciwnie, świadczy o totalnym skretynieniu obu stron. Oto mój punkt widzenia co do ilości kanałów.
1. Na raz można oglądać tylko jeden kanał. Z tego względu widz wybiera zawsze ten najbardziej atrakcyjny, jego zdaniem. Statystycznie rzecz biorąc, w pewnym oczywiście uproszczeniu, 99% publiczności ogląda 10 najpopularniejszych kanałów.
2. Jeżeli ogląda się jeden kanał, a nagrywa drugi, to i tak sytuacja ta będzie najczęściej powtórzeniem tej opisanej w punkcie 1.
3. Nawet jeśli ktoś ma dość specyficzne gusta, to i tak ogląda wybraną grupę kanałów i przeważnie składa się ona z kilku, rzadziej kilkunastu kanałów. Załóżmy, że mamy cztery grupy widzów. Kinomani. Fani sportu. Zainteresowani bieżącymi wydarzeniami. Inni. Jeśli każda grupa najczęściej będzie oglądać po 10 wybranych kanałów, to i tak okaże się, że kilka będzie oglądanych najczęściej przez wszystkie grupy. Nawet, gdyby każda grupa oglądała zupełnie różne kanały, to okaże się, że dla zaspokojenia wszystkich wystarczy 40 kanałów. W praktyce jednak tak naprawdę potrzeba mniej niż 40.
4. Jeśli wystarczy 40 kanałów, żeby zadowolić praktycznie wszystkich, to dlaczego ludzie chcą czegoś nowego? Przyczyny są dwie. W telewizji nie ma nic ciekawego. Dostawcy wmawiają ludziom, że potrzebują czegoś nowego, bo 150 kanałów, których nie oglądają, to za mało. Z tego powodu, a właściwie z tych powodów powstają wciąż nowe, których oglądalność to kilka promili.
Wobec powyższego, jak mawia prokurator Kaczmarek, że lekko licząc jest 100 kanałów, których nikt prawie nie ogląda, można by je spokojnie zlikwidować, a interesującą zawartość przenieść do tych oglądanych najczęściej. Wtedy atrakcyjność tych pozostawionych przy życiu wzrośnie, a braku kanałów śmieciowych i tak nikt nie odczuje.
Z całą pewnością 40 kanałów wypełnionych atrakcyjną treścią byłoby lepszych niż 150 nadających przeważnie lipę w proszku. 40 kanałów to i tak 30 więcej niż potrzeba normalnemu człowiekowi.
No ale na razie mamy satelitę zapchanego po sam sufit kanałami, które można wpuścić w kanał, że się tak wyrażę. I co najgorsze nie ma miejsca, żeby poprawić jakość tych, co już są. Tych atrakcyjnych i często wybieranych.
A piszę to w związku z moimi narzekaniami na dość popularnym portalu społecznościowym. Zapewniono mnie tam, że AXN SD będzie nadawany w lepszej jakości. Chciałbym w to uwierzyć. Ale w praktyce skąd wziąć na to miejsce? Przecież nikt nie zlikwiduje żadnego śmieciowego kanału mimo, że ogląda go średnio jedna osoba raz na miesiąc przez minutę..