Mój szfagier posiada BOSE, specjalnie kupił do nowego mieszkania, co by było ładnie i dyskretnie. Sam byłem ciekaw jak to zagra, wziąłem kilka koncertów i jak puściłem pierwszy (Volbeat), następne 10 min siedziałem i się zastanawiałem co jest ku .....a nie tak.
Okazało się, że jest źle po ustawiany, więc następna godzinka prób z róźnymi ustawieniami. Efekt - jest lepiej , ale .....
No właśnie ale, muzyki się nie da na tym słuchać i oglądać koncertów, po prostu nie brzmi , filmy chodzą dobrze , ale też bez rewelacji.
Reasumując sprzęcik fajny, ładnie wykonany , ale niestety to nie gra, robi dużo huku i nic więcej.
Do czego porównywałem, dość stara elektronika Yamahy (7 lat) i B&W serii 600 oraz elektronika Teac z kolumnami Eltax (system naprawdę budżetowy)
Materiał odsłuchowy : Koncerty Volbeat Live 2007, Nightwish "End of Innocence", Within Temptation "Black Symphony" i dzwiękowo chyba najlepiej zrealizowany koncert który słyszałem o ostatnich miesiącach czyli Celine Dion "Live in Las Vegas"
Sam przed tym odsłuchem myślałem żeby sobie coś takiego sprawić do kina domowego i drugi system do stereo, a tu taka porażka.
Z super lifestylowych systemów zintegrowanych, które naprawdę super brzmiały, to był jeden który pamiętam do dziś . Był to Bang&Olufsen, świetny sprzęt, mistrzowskie wykonanie ..... ale ceny niestety mocno zaporowe
, bo chętnie bym widział u siebie np: takie Beo Lab 5