Przy założeniu, że przewody głośnikowe są bezstratne, bezpojemnościowe, bezindukcyjne i wszystkie mają takie same własności fizyczne - Bi-wiring nie ma prawa działać.Bi-wiring nie ma prawa działać. Dlaczego? Cofnijmy się na rysunku poglądowym do źródła, i co? Mamy piękne galwaniczne połączenie, które jest odpowiednikiem zwory na kolumnach, które mają wejścia pod bi-amp.
A może inaczej: bi-wiring będzie tak samo skuteczny, jak połączenie przewodem o dwukrotnie większym przekroju. Nawet zatwardziali audiofile nie słyszą różnicy (a pierdzielenie przy tym o efekcie naskórkowym - bo takie opinie też się pojawiają - uważam za niedorzeczność - nie przy częstotliwościach rzędu kiloherzów).blackninja napisał:Przy założeniu, że przewody głośnikowe są bezstratne, bezpojemnościowe, bezindukcyjne i wszystkie mają takie same własności fizyczne - Bi-wiring nie ma prawa działać.