Bi-wiring/Bi-amping pomylka Yamahy?!

wrx

New member
Bez reklam
Studiuje sobie instrukcje Yamahy 1067 i czytam w necie o bi-wiringu.
No i w ktoryms momencie stwierdzam, ze w instrukcji Yamahy jest kardynalny blad, bo napisano jak dokonac "bi-wiringu", nazywajac to "bi-amping".
Poniewaz nie wierze, ze to jest pomylka, to pytanie:
1. czy ja sie myle?
2. czy to jest poprawne i jest forma "bi-ampingu", ale z uzyciem 1 wzamacniacza?
pomylka1067o.jpg

 

tomalo

New member
chyba dobrze jest... to bi-amping... czyli zasilanie osobnymi końcówkami mocy tweeterów, osobnymi dołu... np. góra zasilana z koncowek mocy front, dół zasilany z końcówek normalnie działających jako surround back - jeśli nie ma tylnich surroudów to w menu chyba się ustawia, że pracują jako front bi-amp... bi-wire byłby gdyby z jednych końcówek mocy (na tym rys. Front) pociągnieto sygnał osobnym kablem do tweeterów, innym do dołu... wtedy takie kable mają 1 banan do podłączenia do wzmacniacza, z tego banana wychodzą 2 różne kable osobno do góry, osobno do dołu... i przy różnej charakterystyce tych kabli można sobie "regulować" dźwięk na kolumnach (np. rozjaśnić górę)
 
Ostatnia edycja:

wrx

New member
Bez reklam
No to extra!
Bo sie naczytalem, ze jak bi-amping, to tylko z 2 wzamacniaczy.
A nie pomyslalem o takim rozwiazaniu!
Pisza tez, ze bi-wiring z dwoch bananow na 4, to srednie efekty daje, ale w takim polaczeniu jak na rysunku, to jest to.
Dzieki!
 

wrx

New member
Bez reklam
Vaderus, a porownywales z tradycyjnym polaczeniem, czy od razu tak zrobiles?

A mozesz mi jeszcze napisac, czy masz podlaczone glosniki "presence"?
A jaki nie masz, to czy uwazasz, ze ma to sens?
 

wrx

New member
Bez reklam
No to jestem zagubiony...

Ale trzeba zalozyc, ze jeden wzmacniacz, ale 2 jego koncowki mocy - czyli jakby bi-amping - moze to o to chodzi?
 
Z

zerga

Guest
to co napisali to podlaczenie bi ampingu i jest dobrze napsane bo sam tak mam podlaczone.to co jest napisane jest podlaczeniem glosnikow do ampli.basowe pod fronty wysokie pod backsurround:)
 
Ostatnia edycja:
Do góry