W tej chwili do stereo, w przyszłości również do kina, ale kino sprawa drugorzędna. Słucham najwięcej rocka/metalu. Czasami jazz, trip hop, pop też się zdarza. Pokój jest nie kształtny bo z aneksem i na złość audio stoi we wnęce w stronę okien i nie ma innej opcji ustawienia. Z aneksem jest jakieś 16m^2, a miejsce gdzie słucham ma tak na prawdę z 6,5m^2 i dodatkowo kolumny muszą stać blisko ściany. Stąd pomysł na zmianę z podłogowych na podstawki i bass reflex z przodu, bo odległość od ściany max 20-30cm.
W tej chwili mam Acoustic Energy Neo 3, ale mam wrażenie, że nie nadążają za muzyką rockową wszystko jakby spowolnione. Nie jest to wina wzmacniacza, bo kiedyś na Cambridge'u było tak samo, tylko dodatkowo soprany były nie do zniesienia dlatego zmieniłem na NADa. Druga sprawa to słaby kickbass - przez co perkusja nie ma powera, ale to chyba wina 13cm przetworników. Te kolumny na tym wzmacniaczu są idealne do spokojniejszej muzyki. Bardzo fajnie słucha się na nich, np. jazzu, ale akurat on nie jest priorytetem. Miałem kiedyś B&W 602S2 i rock brzmiał na nich całkiem dobrze, ale było to inne pomieszczenie i amplituner Denona 1906.
Wzmacniacz i CD jak w sygnaturze. CD jest do upgrade'u, bo mam z nim kłopoty boje się, że kolejny NAD za długo też nie pochodzi. Już powoli myślę czy nie kupić coś innej firmy na wolfsonie. Tylko oprócz Regi nie mam pomysłu co by dobrze zagrało z C355BEE, ktorego na razie nie chciałbym zmieniać.
Tak to w skrócie wygląda mój problem i rozterki