Avatar

Status
Zamknięty.

dnc

Moderator
VIP
avatar 018.jpg


Platforma multimedialna klasy PC:
CPU: AMD Athlon 64 X2 5200
RAM: 4GB
GPU: Asus 9600GSO (DVI-HDMI HDCP)
Napęd BD: LiteOn DH-4O1S
System: Windows XP SP3
Program odtwarzający: Cyberlink Power DVD 10
DSP: Yamaha RX-V650 (SPDIF)
TV: Panasonic 42PV60 (włączony tryb kinowy)

Film
Video: AVC HD 1080p,
Audio: DTS HDM ENG 5.1, DTS PL I inne
Napisy: PL i inne
Menu filmu: ENG

Materiały dodatkowe
Video: -
Audio: -
Napisy: -

Czas trwania: 162 min.
Format obraz: 1,78:1.

Zawartość opakowania: płyta BD, materiały reklamowe
Zawartość płyty: film właściwy (HD)
Produkcja: 20-TH CENTURY FOX 2009.

Płyta dostarczona dzięki uprzejmości sklepu



Recenzja:
James Cameron stanął po raz kolejny za kamerą by dać upust swojej fantazji, sięgającej już nie cybermaszyn typu Terminator, ale istot żywych z innej cywilizacji.
Oto bowiem w dalekiej przyszłości ludzkość chcąca pozyskać nowe materiały do istnienia cywlizacji podbija kolejne planety.
Tym razem jest to Pandora. Niezwykła, żyjąca w głębokiej symbiozie, planeta, którą zaatakowały ziemskie potwory. To koparki, spychacze, ładowarki i ciężarówki, które sterowane przez roboty i ludzi niszczą przepiekną i kwitnacą życiem ziemię.
Na Pandorę trafia Jake Sully, żołnierz, który wskutek wypadku został sparaliżowany od pasa w dół. Poruszając się na wózku nie ma możliwości powrotu do normalnego życia. Istnieje jednak szansa by znów „stanąć na nogi”. Oto bowiem grupa naukowców wyhodowała Avatary. To istoty podobne do ludzkich żyjące pierwotnie na Pandorze, ale ze względu na mniejszą grawitację kilka razy większe. Są one zdalnie sterowane przez ludzkie mózgi. Jednym z nich steruje Jake. Ma przedostać się do największego plemienia Na’vi i przekonać ich do opuszczenia wielkiego drzewa, w którym mają swoje miasto.
Zadanie jest o tyle ważne, że od jego powodzenia zależy nie tylko dalsza ekspansja ludzi na Pandorze, lecz zgoda na bardzo drogą operację kręgosłupa, która pozwoliła by mu znów chodzić.

Podsumowanie:
James Cameron tworząc Avatara miał już wszystko w głowie kilkanaście lat temu. Jednak projekt nie mógł być zrealizowany ze względu na brak możliwości technicznych. Dopiero teraz, przy pomocy kamer 3D, efektów specjalnych, komputerowych oraz prawie 240 mln. dolarów stworzył niesamowity, bardzo realny krajobraz Pandory. Większa część filmu powstała przy pomocy komputerów, stacji graficznych i głębokich pokładów ludzkiej fantazji.
Film robi wrażenie, nawet w wersji 2D. Sceny są bardzo dokładnie odwzorowane. Detale postaci, miejsc, przyrody są niesamowite. Tak jakbyśmy się tam znaleźli. Film jeszcze nie pojawił się w kinach, a już było o nim głośno. Przede wszystkim za sprawą użytego sprzętu, rozmachu i wydanych pieniędzy. Bo to przecież nie pierwszy film wykonany prawie w całości przy pomocy komputerów. Jednak inwencja twórcza Camerona powala na kolana wszystko co dotychczas stworzono.
Obraz jest czysty, soczysty i mocno pobudza wyobraźnię. Dźwięk jest idealnym odzwierciedleniem tego co dzieje się na ekranie. Doskonałe efekty są kwintesencją filmów fantasy.
Trzeba się także przygotować psychicznie i fizycznie na ten film. Jest baaardzo długi. Warto przed nim zaopatrzyć się w napoje energetyczne, paluszki, chipsy lub kanapki, jeśli ktoś zgłodnieje w trakcie oglądania.
Jest także, niestety, pewien mankament fabuły. Moim zdaniem scenariusz, choć bardzo realny jest zbyt płaski, monotonny. Miałem wrażenie, że o ile w warstwie efektów wizualnych i dźwiękowych osiągnięto mistrzostwo świata to znów zepchnięto fabułę na dalszy plan. Film razi zbytnim uproszczeniem sytuacji „my-oni”. Razi mnie też zbytnią eko-nachalnością. Rozumiem, że temat ochrony środowiska jest teraz na fali. Każdy znany aktor, reżyser, producent jest eko. Jednak tutaj mnie osobiście to razi. Temat wykorzystywania przez ludzi ziemskich zasobów naturalnych poruszany był nie raz. Wiem, że dbałość o własne środowisko powinna być obowiązkiem każdego człowieka, ale wydanie 240 mln dolarów, wykorzystanie setek MWh energii do zasilania kamer, komputerów, itp. sprzętu wydaje mi lekką hipokryzją. Przypomina mi to księdza, który sam grzmiał z ambony by nie jeść mięsa w piątek, a przyłapany na tym przez jednego ze swoich parafian odpowiedział rozbrajająco: „Nie róbcie tak jak ja robię. Róbcie tak jak ja mówię”.

Moja ocena:
Ogólna wydania: 7/10
Jakość obrazu: 10/10
Jakość dźwięku: 9/10

Wzorzec ocen (oceny końcowe nie sumują się, ani nie jest to średnia):
10 – perfekcyjny
9 – idealny
8-7 – bardzo dobry
6-5 – dobry
4-3 – dostateczny
2-1 – poprawny
0 – tragedia

avatar 019.jpg


avatar 001.jpg


avatar 002.jpg


avatar 003.jpg


avatar 004.jpg


avatar 006.jpg


avatar 009.jpg


avatar 012.jpg


avatar 016.jpg
 
Status
Zamknięty.
Do góry