Anioły i Demony BD

dread

New member
Bez reklam
Jeśli chodzi o tego Philipsa to nie ma żadnego problemu:

Subtitles in movies creates a problem because they are often located inside the black bars at the bottom of the picture. But Philips has a solution for this as well. Cinema 21:9 has a unique built-in feature that allows the user to move subtitles up into the image so you still get the full advantage of the 21:9 format and for example Blu-Ray movies.

Inna sprawa, że imo wielką porażką formatu blu-ray jest to, że takiej funkcji do tej pory nie ma standardowo w odtwarzaczach - również jeśli chodzi o możliwość zmiany wielkości czcionki, która na takich 100 calach przeważnie jest ogromniasta.
 

sonix

New member
Anioly i demony opinie na temat filmu

I tak oto z tematu na temat opini o filmie powstalo calkiem co innego , a pozostalo chyba :szukaj: , taka szkoda ale moze jednak jakies rzeczowe opinie na temat filmu ktos jeszcze napisze czy aby warto kupic ten film:confused:
 

rufus1988

New member
Witam, wczoraj otrzymałem płytę i jestem już 24 godziny po seansie :). Krótko mówiąc - film MEGA (fabularnie), obraz - OK, tyle co mogę powiedzieć, mnie nie powala, nawet nie imponuje po prostu niezła jakość, ale nic więcej(naturalnie moim zdaniem), widziałem już kilka ZNACZNIE lepszych pozycji pod względem jakości obrazu(Quantum of Solace, The dark knight, czy nawet Casino Royale), nasycenia kolorów, ostrości, jednak jeżeli chodzi o te "parametry" to chyba nie tego rodzaju film się kupuje dla efektów specjalnych i mega jakości. . .tu liczy się klimat :)

Teraz czekam na premierę "Transformers Revenge of the fallen" - tu roszczę nadzieje na mega jakość obrazu :)

pzdr.
 

gorylla

New member
Bez reklam
sonix napisał:
ale moze jednak jakies rzeczowe opinie na temat filmu ktos jeszcze napisze czy aby warto kupic ten film:confused:

Nie. Od strony filmowej ten film jest żenujący. Strony technicznej nie komentuję, bo wersji BR nie widziałem.

rufus1988 napisał:
Krótko mówiąc - film MEGA (fabularnie)

Kategorycznie się nie zgadzam. Pierwowzór książkowy (absolutnie rewelacyjny!) jest tak skandalicznie porżnięty, że żal tego oglądać. Wątki pozmieniane (niektóre całkowicie), postaci również, niektóre kluczowe osoby (np. Kohler) w ogóle się nie pojawiły i wiele, wiele innych zarzutów można tu postawić.

Ja i wszyscy moi znajomi, którzy najpierw przeczytali książkę, a później obejrzeli film, są zażenowani jego poziomem. Adaptacja marna, poziom aktorski (wybacz Tom) kiepski, reżyserka koszmarna. Odradzam stanowczo. Dla mnie totalna klapa.

Mogłem go w ogóle nie oglądać, bo zepsułem sobie wyobrażeni po lekturze książki. Teraz jak o niej myślę, to przed oczami mam tę tandetę filmową.
 

supmario

Klub HDTV.com.pl
VIP
A jak ktoś nie czytał książki? Adaptacje - czy i naczej filmy na podstawie książek często odbiegają od "papierowego" oryginału. Kupiłem ten film na BD i nie wiem czy go w okgóle rozfoliowywać (żart). :neutral:
 

rufus1988

New member
do wypowiedzi użytkownika gorylla nawet się nie odniosę, jedna tylko uwaga
BD - Blue -ray Disc, "BR" - ??

Ekranizacja powieści a FILM NA PODSTAWIE książki - dwa RÓŻNE pojęcia. Porównywanie TEGO filmu do książki - ?? BEZ komentarza.

Do filmu jak najbardziej zachęcam :) JAKO FILM, moim zdaniem jest rewelacyjny.

A co z jakością obrazu, ktoś się jeszcze wypowie?? Może mam kiepskie wydanie?? (chociaż pewnie puki co jest dostępne jedno).
 

kiloan

New member
Nie oglądałem tego filmu jeszcze w całości, na razie tylko sprawdziłem jaki jest obraz i muszę przyznać, że obraz i dzwięk DTS-HD MA robi wrażenie.
Jak obejrzę cały film to napiszę cos więcej.
Również "Kod da Vinci" w wersi BD w porównaniu do DVD, jest o niebo lepszy, chociaz wydaje mi sie, że jest gorszy od tego z "Aniołów"
Co do tresci filmu to się nie wypowiadam, poniewaz jak wspominałem jeszcze go nie obejrzałem w całosci (ksiązka była super);)
 

gorylla

New member
Bez reklam
rufus1988- a czytałeś w ogóle książkę, bo jak nie, to, zaiste, nie mamy o czym rozmawiać. A wydaje mi się, że Twoje podniecenie filmem wynika własnie z faktu, że nie znasz książki (przyznam, że na uczciwą odpowiedź nie liczę).

BR-Blue Ray. Oczywista oczywistość. Ludzie często używają określeń BD i BR zamiennie. Mi bardziej pasuje BR, niż BD- bardziej bezpośrednie skojarzenie.

Jeżeli jesteś takim purystą, to np. powinieneś pisać "film na DVD+R" czy np. "DVD-R", bo DVD to może sugerować odtwarzacz, a nie płytę. Ogólnie- wyjątkowo idiotyczna uwaga i nie wiem, czemu miała służyć.


Nie mieszaj ludziom w głowach- film jest ekranizacją powieści Browna, a nie filmem na motywach tej powieści. Film "na motywach" jest jedynie bardzo luźno oparty na książce, a tego na pewno nie można powiedzieć o AiD, bo od początku do końca odstępstwa od oryginału książkowego w sumie nie są duże (aczkolwiek bardzo irytujące). Przy czym zmiany te w dużej mierze wynikały z pewnej konieczności, niż świadomego wyboru, wobec np. odmowy udostępnienia plenerów watykańskich, czy też z powodu uniknięcie drażliwych dla kościoła wątków książki. Co nie zmienia faktu, że obraz moim zdaniem bardzo na tym stracił.

Dla mnie film na poziomie Kodu Leonarda- ulepiony na siłę, senny i bez polotu. Obejrzeć oczywiście można, ale niesmak pozostaje. Zgodzę się z większością recenzji, że film jest nieco lepszy od KL, ale tylko "nieco".
 
Ostatnia edycja:

vasyndrom

New member
gorylla napisał:
rufus1988- a czytałeś w ogóle książkę, bo jak nie, to, zaiste, nie mamy o czym rozmawiać. A wydaje mi się, że Twoje podniecenie filmem wynika własnie z faktu, że nie znasz książki (przyznam, że na uczciwą odpowiedź nie liczę).

BR-Blue Ray. Oczywista oczywistość. Ludzie często używają określeń BD i BR zamiennie. Mi bardziej pasuje BR, niż BD- bardziej bezpośrednie skojarzenie.

Jeżeli jesteś takim purystą, to np. powinieneś pisać "film na DVD+R" czy np. "DVD-R", bo DVD to może sugerować odtwarzacz, a nie płytę. Ogólnie- wyjątkowo idiotyczna uwaga i nie wiem, czemu miała służyć.


Nie mieszaj ludziom w głowach- film jest ekranizacją powieści Browna, a nie filmem na motywach tej powieści. Film "na motywach" jest jedynie bardzo luźno oparty na książce, a tego na pewno nie można powiedzieć o AiD, bo od początku do końca odstępstwa od oryginału książkowego w sumie nie są duże (aczkolwiek bardzo irytujące). Przy czym zmiany te w dużej mierze wynikały z pewnej konieczności, niż świadomego wyboru, wobec np. odmowy udostępnienia plenerów watykańskich, czy też z powodu uniknięcie drażliwych dla kościoła wątków książki. Co nie zmienia faktu, że obraz moim zdaniem bardzo na tym stracił.

Dla mnie film na poziomie Kodu Leonarda- ulepiony na siłę, senny i bez polotu. Obejrzeć oczywiście można, ale niesmak pozostaje. Zgodzę się z większością recenzji, że film jest nieco lepszy od KL, ale tylko "nieco".

jak juz cos to Blu-Ray :) nie brac tylko tego za zlosliwa uwage. BR BD nie ma znaczenia uzywane zamiennie przez wiele osob nawet z branzy.

Zas co do samego filmu zgadzam sie z przedmowca w pewnej czesci, ustepstwa na jakie poszli w filmie sa denerwujace dla kogos kto czytal ksiazke, jednak nawet pomimo tego ogladalo mi sie ten film dosc przyjemnie. nie bylo ochow i achow ale naprawde nie przynudzilem sie przy tej pozycji.
 

rufus1988

New member
Po tym jak "zatwierdziłem odpowiedź" pomyślałem że pewnie wyjdzie z tego przepychanka słowna. Nie pomyliłem się, chociaż jest to również moim udziałem:). Nie, nie czytałem książki, powiem więcej, nie czytam książek, dlaczego ?? Odpowiedź jest prosta, NIE sprawia mi to przyjemności. Nie widzę sensu w porównywaniu filmu do książki AKURAT na tym forum, w tym temacie. Za zgryźliwość z mojej strony sorki :).

Co do "BD" vs "BR" - moim zdaniem jedynym FAKTYCZNYM skrótem nazwy nośnika Blu- ray Disc, jest skrót " BD", w związku właśnie z tym że mówimy o NOŚNIKU, nie technologi. Pozdrawiam i proponuję odpuścić zgryźliwość, poczynając od siebie samego:)
 

mat74

Well-known member
Bez reklam
rufus1988 napisał:
Ekranizacja powieści a FILM NA PODSTAWIE książki - dwa RÓŻNE pojęcia. Porównywanie TEGO filmu do książki - ?? BEZ komentarza.

film na podstawie ksiazki a film na motywach ksiazki to tez dwa rozne pojecia...
porownywanie takiego filmu jest jak najbardziej na miejscu ! - oczywiscie pod warunkiem ,ze ktos czytal ksiazke (czytanie nie jest az tak trudna sztuka...). nie widzialem niestety jeszcze tego filmu, jednak jesli zrobiony jest podobnie jak "kod da vinci" to wiem czego sie moge spodziewac....:( (ksiazke czytalem-jedna i druga).
jesli ktos watpi w mozliwosc nakrecenia dobrego filmu na podstawie ksiazki zachowujac jej klimat - polecam film "pachnidlo" . oczywiscie tym , ktorzy potrafia czytac i "przebrnac" przez ksiazke... dla tych ,dla ktorych czytanie jest zbyt meczace i wymaga zbyt duzego wysilku- film moze byc nudny i niezrozumialy....
 

rufus1988

New member
a to kpiarz :) gratuluję tupetu :). Mimo tego iż nie czytam książek i przedmówca mówił o mnie, ja do siebie tego nie biorę:) nie uważam żeby czytanie książek czyniło człowieka lepszym, ale mat 74 chyba uważa inaczej. . .tak światły, OCZYTANY <lol> człowiek nie wie że podstawą nietaktu jest wywyższanie się nad innymi. . .Polaka potrzeba górowania nad rodakiem, w zasadzie nic nowego:). Mimo wszystko ja szczerze Pana pozdrawiam i gratuluję przeczytania tych dwóch jak i z pewnością wielu innych pozycji:), powiem więcej, nawet zazdroszczę:)
 

mundi21

New member
Miałem tą pozycję z videoworldu i mogę stwierdzić, że jakość obrazu na kolana mnie nie rzuciła. Widziałem wiele razy lepszy obraz.
A tak wracając do tematu, tylko nie licytujcie kto więcej książek przeczytał.:D
 

gporwol50@gmail

New member
rufus1988 napisał:
Oooo:) jest jakaś opinia:) Ja zamówiłem na allegro za 109zł, mam nadzieje ze będzie to to samo wydanie (również dwupłytowe). Nadal oczekuję filmu. . .pozdrawiam.

Jedno pytanie: czy obraz wypełnia cały ekran ?? czy nadal panorama??

Niestety obraz jest w panoramie,ale pomimo to obraz na BD jest super.
W wydaniu dwu płytowym są dwie wersje filmu o czasie trwania 138 min.
lub wersja dłuższa 146 min. oraz masa dodatków.
Lektor niestety jest w mojej opini bardzo kiepski, więc polecam oglądanie
filmu z napisami .
 

mat74

Well-known member
Bez reklam
gporwol50@gmail napisał:
Niestety obraz jest w panoramie,ale pomimo to obraz na BD jest super.

Lektor niestety jest w mojej opini bardzo kiepski, więc polecam oglądanie
filmu z napisami .

bardzo dobrze ,ze w panoramie!!! powinni byc wszyscy zadowoleni ,ze rodzimi dystrybutorzy nie grzebali w obrazie !

:bober:- co do reszty wypowiedzi- naprawde powstrzymam sie z kasliwa uwaga- choc mnie reka swierzbi..... ale nie chce by mi znowu ktos zarzucal ,ze sie wywyzszam bo umiem czytac i korzystam z tej umiejetnosci....:D
 

gorylla

New member
Bez reklam
Po troszku ja też przyczyniłem się do tej przepychanki, więc tylko parę słów wyjaśnienia, czemu się tak wypowiadałem i co konkretnie miałem do przekazania.

Moją intencją - broń Boże- nie było to, aby komuś udowadniać, że jak nie czyta książek, to jest kimś gorszym. Ma do tego prawo. Ja lubię czytać i też mam do tego prawo, a nikt nie ma prawa mieć o to do mnie pretensji.

Zacząłem tę polemikę troszkę poirytowany słowami rufusa, że film pod względem fabularnym jest MEGA (tak to było przez niego napisane- dużymi literami). Z tym się po prostu zgodzić nie mogłem.
Rozumiem, że o gustach się nie rozmawia. Ale trzeba też zrozumieć, że żeby mówić o gustach czy smakach, to najpierw trzeba by jednak różne gusta i smaki poznać. A gust oparty na niewiedzy czy nieświadomości staje się co najwyżej subiektywnym odczuciem. A w dobrym guście byłoby właśnie porównanie filmu do pierwowzoru książkowego, skoro jest to ekranizacja.

MEGA- to jest książka. W filmie nie można uświadczyć praktycznie nawet krzty tego "czegoś", co tak wciąga w książce. A tam są te wszystkie niuanse, smaczki, wątki, mroczne tajemnice, przedziwne historie i teorie spiskowe, fascynujące zagadki, które czytelnik odkrywa oczami bohaterów, buszujących po najróżniejszych zakamarkach Rzymu, a tak niesamowicie wplecione przez Browna w rzymską architekturę i zabytki.
W filmie nie robią chociażby żadnego efektu misterne ambigramy, które wielokrotnie każdy czytelnik zapewne sobie poobracał, aby poczuć ich magię. W filmie nie wspomna się praktycznie o piątym ambigramie, którego w ogóle nawet nie spróbowano wyeksponować. O wielu innych grzechach i zaniechaniach tego filmu trochę nie miejsce tu pisać (przecież nie jest to portal filmowy).

Dlatego film jest słaby. Ze świetnej, wysmakowanej, naszpikowanej mrocznymi tajemnicami i zagadkami historii, w filmie przedstawiono jedynie "zwykłą historyjkę" i lataninę prawie bez sensu. A w tym wszystkim dobrej gry aktorskiej jest chyba najmniej.
 
Ostatnia edycja:

Slasen

New member
gorylla napisał:
Dlatego film jest słaby. Ze świetnej, wysmakowanej, naszpikowanej mrocznymi tajemnicami i zagadkami historii, w filmie przedstawiono jedynie "zwykłą historyjkę" i lataninę prawie bez sensu. A w tym wszystkim dobrej gry aktorskiej jest chyba najmniej.
Zgadzam się z powyższym. Też jestem rozczarowany tym filmem :sad: I zachęcam do przeczytania książki co by wiedzieć jak można zrobić z dobrej książki kiepski film.
Tak trochę off-topic, moim zdaniem a przypadku Łowcy Androidów z dość przeciętnej książki powstał świetny film :)
 

maracz

New member
Książki nie czytałem i chyba jej nie przeczytam ale fabuła tego filmu według mnie jest słaba,spodziewałem się czegoś bardziej intrygującego.
 

z3

New member
Bez reklam
Czytałem książkę i oglądałem film i stwierdzam, iż film bardziej mi się podobał. Historia jest zmieniona z podstawowej przyczyny, ograniczenia czasowe, chyba nie chcielibyśmy oglądać 3h filmu?:)
 

paniol

New member
Miałem tą pozycję z videoworldu i mogę stwierdzić, że jakość obrazu na kolana mnie nie rzuciła. Widziałem wiele razy lepszy obraz.

Podpisuje się po tym stwierdzeniem i dodaję:
Też widziałem lepszy obraz... notabene z videoworldu, i żeby było ciekawiej - starszych pozycji.
"Anioły..." też miałem z videoworldu... Jakość miejscami bardzo dobra, miejscami słabsza. Szczególnie podczas zbliżeń twarzy Toma Hanksa; nawet zacząłem się zastanawiać, czy to aby nie celowy zabieg.
Efekt dźwiękowy w jednej ze scen filmu, opisywany na różnych forach jako rewelacyjny, dla mnie też jakiś taki "normalny", acz moja druga połowa twierdzi, że jestem w błędzie.
Książki nie czytałem :) natomiast sam film wart obejrzenia.
 
Do góry