Amplitunery KD a szum przy wysokim wzmocnieniu

Yacko

Member
Jak u Was wygląda kwestia szumu w amplitunerach KD? Zakładając sytuację wzmocnienia sygnału z niepodłączonego wejścia, np ustawiamy input blu-ray, nie włączamy go albo całkiem wyciągamy kabel pozostawiając samo wejście i zwiększamy głośność. W przypadku Denona X4100W szum z odległości około 2m od frontów słychać już przy wzmocnieniu około 60% a z bocznych monitorów, które są około 1,5m od ucha nawet przy 50% gdy jest cicho w pomieszczeniu. Szum jest najbardziej słyszalny w przypadku dźwięku dts-neo-x lub dolby surround, przy wybraniu stereo jest lepiej Podłączyłem z ciekawości swój 4 letni ampli stereo Yamaha, później Technicsa z 1997r. oraz NAD z końcówki lat 80 i dopiero na maksymalnym wzmocnieniu szum był słyszalny, ale tylko kilka cm od głośnika. Jak to u Was wygląda ?
 

popej

New member
Jeżeli sprawdzasz nieobsadzone wejście, to taki test niewiele mówi o wzmacniaczu. Na wejściu cyfrowym pewnie działają bramki szumu a nieobciążone wejście analogowe będzie miało podwyższony poziom szumów. W rzeczywistym użytkowaniu wzmacniacz może się zachować zupełnie inaczej.

Powinieneś podłączyć źródło, puścić cichy sygnał testowy i pomierzyć SNR na wyjściu. Można to w miarę łatwo zrobić przy pomocy laptopa.
 

Yacko

Member
Sprawdzałem nie obsadzone analogowe i cyfrowe oraz nawet źródła typu radio online i w każdym przypadku sytuacja jak powyżej w stereo nieźle ale w przypadku dts neo-x czy Dolby surround szum dość sporawy.
 

Kadajo

New member
Bez reklam
Każdy dodatkowy system uruchomiony w aplitunerze dodaje szum do sygnału. Najmniej tego będzie słychać w trybach direct lub podobnych. Najwięcej przy uruchomionych systemach dsp lub standardowych kodekach jak dolby pro logic czy DTS neo. Włączenie autokakibracji takiej jak adyssey czy yapo też wprowadza szum do sygnału, jeśli użyjemy autokakibracji i dodatkowych systemów dsp jednocześnie to szumy się zsumuja i będą już dosyć słyszalne dla czułego ucha.

Sent from my GT-I9300
 

Yacko

Member
Kadajo, obawiam się, że masz rację bo tak to właśnie odczuwam, czym więcej bajerów tym więcej szumu słyszę. W trybie pure nawet na maksymalnym wzmocnieniu szumu z pozycji odsłuchu nie słychac, dopiero po przyłożeniu ucha na kilka cm od głośnika.
 
Ostatnia edycja:

Kadajo

New member
Bez reklam
Dlatego ja osobiście używam jak najmniej ingerencji w sygnał. Tylko przy filmach steteo/surround używam DTS neo 6. Przy innych trybu straight lub pure direct.

Sent from my GT-I9300
 

collider

New member
Bez reklam
Dlatego ja osobiście używam jak najmniej ingerencji w sygnał. Tylko przy filmach steteo/surround używam DTS neo 6. Przy innych trybu straight lub pure direct.

Sent from my GT-I9300

Szum otoczenia oczywiscie ci nie przeszkadza i nie wplywa na jakosc odbieranego sygnalu? No chyba, ze sluchasz w jakims specjalnie przygotowanym pomieszczeniu.
 

Kadajo

New member
Bez reklam
Tu chyba raczej chodzi o wprowadzenie sztucznego szumu do toru audio. Ale jeśli chodzi o otoczenie to jedyny szum "zewnętrzny" jaki słychać w moim pomieszczeniu to odtwarzacz blu ray podczas odczytu płyty i dysk przenośny który jest do niego podłączony.

Sent from my GT-I9300
 

collider

New member
Bez reklam
Tu chyba raczej chodzi o wprowadzenie sztucznego szumu do toru audio. Ale jeśli chodzi o otoczenie to jedyny szum "zewnętrzny" jaki słychać w moim pomieszczeniu to odtwarzacz blu ray podczas odczytu płyty i dysk przenośny który jest do niego podłączony.

Sent from my GT-I9300

Ja to rozumiem, ale chodzi mi o to, że ludzie często debatują nad niewielkimi szumami pochodzącymi z głośników czy sprzętu i psioczą jak im to przeszkadza lub będzie przeszkadzać w odsłuchu a zapominają, że nawet w cichym pomieszczeniu dochodzą do ich uszu różne dźwięki z tzw. otoczenia.
 

Yacko

Member
Szumy otoczenia to sprawa niezależna od sprzętu i pomijalna w tej dyskusji. Ja mam czas na oglądanie jedynie późnym wieczorem a wtedy jest idealna cisza. Ostatnio włączyłem na kilka minut horror Obecność, lubię głośno oglądać więc wzmocnienie w okolicach 70% i niestety przy kodeku DTS NeoX czy Dolby w scenach nienasyconych dźwiękiem podczas budowaniu napięcia słyszę delikatnie ten szum i psuje to efekt. Teraz gdy wiem, że on jest słyszę go dużo bardziej :)
 

Kadajo

New member
Bez reklam
Dużo zależy też od wydania i jakości samej ścieżki dźwiękowej. Są filmy ktore szumia. Technicznie rzecz biorąc to każda ścieżka dźwiękowa wnosi swój szum. Często głośniejszy od szumu samego amplitunera. Co daje ciekawy pomysł. Moglibyśmy wybrać jeden film i porównać pod tym względem wiele naszych konfiguracji. U mnie np. Rzadko się zdarza żeby ścieżka filmowa miała mniejszy szum od samego amplitunera. Co mnie oczywiście bardzo cieszy.

Sent from my GT-I9300
 

collider

New member
Bez reklam
Tak z ciekawości:
10 dB – szelest liści przy łagodnym wietrze
20 dB – szept
30 dB – bardzo spokojna ulica bez ruchu
40 dB – szmery w domu
50 dB – szum w biurach
60 dB – odkurzacz
70 dB – wnętrze głośnej restauracji, darcie papieru, wnętrze auta
80 dB – głośna muzyka w pomieszczeniach, trąbienie,
90 dB - ruch uliczny
100 dB – motocykl bez tłumika
110 dB - piła łańcuchowa
120 dB – wirnik helikoptera w odległości 5 metrów
140 dB – start myśliwca
160 dB – eksplozja petardy
190 dB – start statku kosmicznego
220 dB – eksplozja bomby atomowej
300 - 350 dB (huk był słyszalny z odległości 3200 kilometrów) – wybuch wulkanu Krakatau w Indonezji – prawdopodobnie najgłośniejszy w historii wyemitowany dźwięk na Ziemi

Yacko nie zazdroszczę twoim sąsiadom ;). Chyba, że mieszkasz w domku jednorodzinnym a rodzina uczestniczy w seansach :).

U mnie sprawdzałem to lekkie szumy na samym ampku bez podłączonych źródeł zaczynają się tak od około -55 może -60. Mi to nie przeszkadza, ale ja pamiętam czasy gdy włączało się sprzęt i on szumiał już od samego startu.
 

popej

New member
Ta skala chyba nie jest prawdziwa dla niskich wartości. Przejrzałem kilka tego typu zestawień i zwykle szelest liści to jest około 20dB, 30dB to szept, cicha wiejska okolica, wyciszona biblioteka.

Ciche mieszkanie w mieście w nocy może mieć 30dB. Normalnie będzie gorzej.
 

Henry

Active member
Bez reklam
Ta skala chyba nie jest prawdziwa dla niskich wartości. Przejrzałem kilka tego typu zestawień i zwykle szelest liści to jest około 20dB, 30dB to szept, cicha wiejska okolica, wyciszona biblioteka.

Ciche mieszkanie w mieście w nocy może mieć 30dB. Normalnie będzie gorzej.

Tak z ciekawości:
10 dB – szelest liści przy łagodnym wietrze
20 dB – szept
30 dB – bardzo spokojna ulica bez ruchu
40 dB – szmery w domu
50 dB – szum w biurach
60 dB – odkurzacz
70 dB – wnętrze głośnej restauracji, darcie papieru, wnętrze auta
80 dB – głośna muzyka w pomieszczeniach, trąbienie,
90 dB - ruch uliczny
100 dB – motocykl bez tłumika
110 dB - piła łańcuchowa
120 dB – wirnik helikoptera w odległości 5 metrów
140 dB – start myśliwca
160 dB – eksplozja petardy
190 dB – start statku kosmicznego
220 dB – eksplozja bomby atomowej
300 - 350 dB (huk był słyszalny z odległości 3200 kilometrów) – wybuch wulkanu Krakatau w Indonezji – prawdopodobnie najgłośniejszy w historii wyemitowany dźwięk na Ziemi

Yacko nie zazdroszczę twoim sąsiadom ;). Chyba, że mieszkasz w domku jednorodzinnym a rodzina uczestniczy w seansach :).

U mnie sprawdzałem to lekkie szumy na samym ampku bez podłączonych źródeł zaczynają się tak od około -55 może -60. Mi to nie przeszkadza, ale ja pamiętam czasy gdy włączało się sprzęt i on szumiał już od samego startu.

Samo tło będzie miało ponad 30 dB ;)
Nie wiem skąd wy to bierzecie ;)
Proponuję wziąć do ręki skalibrowany decybelomierz i się przekonać.
W środku nocy w domu nie zejdziecie poniżej +/- 35 dB....chyba, że będzie domek w głuszy w bezwietrzną noc.
 
Do góry