Ampli do kina

STELVIO

Well-known member
Bez reklam
Mam zestaw kolumn DALI Zensor7 i sub E-12. Pokój 18m2. Teraz się zastanawiam czy wybrać ampli Denon avr x3400h czy dopłacić do x4400h. Przywiązany jestem do tej firmy. I podoba mi się srebrny ale nie wiem czy warto dokładać tyle kasy do koloru? Pozdrawiam.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
 

firestorm7

Well-known member
Bez reklam
Hmm. ;-) Raczej rozpatrywałbym to w kwestiach czysto przyziemnych - czego oczekuję/czego potrzebuję. ;-) Ja potrzebowałem Auro, więc... ;-)
 

STELVIO

Well-known member
Bez reklam
To jest dla mnie szok. To za dużo mocy i możliwości do tak małego pomieszczenia. Chyba zostanę przy x3400h, bo chyba ten 4400 też przerost formy nad treścią. Szkoda że 3400 nie ma srebrnych ale może chociaż będą jakieś promocje cenowe teraz?
 

lolo2

Well-known member
Bez reklam
jak masz zestaw 5.1 lub 7.1 i nie planujesz wiecej to smialo starczy 3400, za roznice lepiej dokupic wzmacniacz i bedziesz bardziej zadowolony a mocowo bedzie o wiele lepiej.

Auro to wymarly gatunek. Zostal porzucony szybciej niz trwalo jego stworzenie.
 

Henry

Active member
Bez reklam
Jeśli Cię stać, to bierz mocniejszy, a jak tylko i wyłącznie do kina, to bez zewnętrznych końcówek się obejdzie ;)
 

STELVIO

Well-known member
Bez reklam
Denon x3400h można wyrwać za 2500 może 2300zł. A x4400h około 4300zł. Różnica w mocy to 20W plus Auro 3D. Czy to jest warte 2tys zł? Kurcze nie wiem. Tu startowałem od x2400h. I zawsze mało. Człowiek głupieje od tego wszystkiego.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
 

Henry

Active member
Bez reklam
Już tak go wyceniają? :shock:
W takim przypadku to faktycznie bez sensu, skoro i tak nie planujesz używania więcej końcówek.
 

STELVIO

Well-known member
Bez reklam
Może przesadzam ale za x4400h powinno być gdzieś w okolicach 3tys może 3,2tys. Ale to max.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
 

firestorm7

Well-known member
Bez reklam
Oczywiście, że klient chce zawsze "wyrwać" ;-) jak najtaniej.

Dobrym porównaniem, co do cen, były Marantze - SR6012 i 7012 (7 tys). Różnica w cenie to ok 1,2 tys. Nie wiem, czy to dużo, czy mało.
A różnica między nimi polegała na tym, że droższy miał Auro. Pytanie; czy był sens produkcji dwóch, nieomalże takich samych urządzeń? I tak samo będzie z najnowszą serią – 6013/7013. ;-)
 
Do góry