Agito.pl

Jarod

New member
Nie chce być obrońcą agito, ale demonizujecie. Takich sytuacji, lub podobnych ujrzycie w wielu sklepach tylko np nie trafiają na takie gbatesa.
Zauważcie, że to jest 1 przypadek.
Spójrzcie na allegro - czy nie kupicie nic od kogoś kto ma 1000 pozytywów, ale np 2 negatywy??
 

IceQ

New member
No teraz w Agito to ja już na pewno nic nie kupię :( :(

P.S Swoją drogą 100 zł rabatu to normalnie zaszaleli (Taki bonusik na święta)
 
Ostatnia edycja:

slimak

New member
Bez reklam
Jarod napisał:
Nie chce być obrońcą agito, ale demonizujecie. Takich sytuacji, lub podobnych ujrzycie w wielu sklepach tylko np nie trafiają na takie gbatesa.
Zauważcie, że to jest 1 przypadek.
Spójrzcie na allegro - czy nie kupicie nic od kogoś kto ma 1000 pozytywów, ale np 2 negatywy??


Jaki 1 przypadek? Przecież pierwszy przypadek (o którym wiemy) to pan K. Gdyby pan K nie zażądał zdjęcia rzekomo uszkodzonego rogu nie dostałby zwrotu pieniędzy za odesłany telewizor. Agito po raz DRUGI wysłało ten sam zepsuty TV do gbatesa. Za każdym razem klienci nie widzieli pęknięcia na ekranie, a Agito widziało pęknięcie po zwrocie. A to był cały czas ten sam egzemplarz telewizora!!!.


Ślimak
 
Ostatnia edycja:

redbull

New member
Witam,

natrafiłem na ten wątek juz po szczęśliwym jego zakończeniu...

I powiem szczerze uczucia mam mieszane...

W wakacje zakupiłem u nich monitor Samsunga. Po paru dniach przyszedł, był to mój właściwie pierwszy poważniejszy zakup w sklepie internetowym, więc nie wiedziałem jeszcze dokładnie na co należy zwracać uwagę. Okazało się (już po odjeżdzie kuriera), że rączka od pudełka była urwana. Nie widać byłe tego jednak na pierwszy rzut oka, gdyż kurier beszczelnie postawił pudełko pionowo właśnie na niej, by nie była widoczna usterka.
Po uruchomieniu okazało się, iż monitor nie utrzymuje parametrów deklarowanych (chodzi o rozdzielczość) oraz przeraźliwie buczy. Po paru dniach użytkowania zdecydowałem się na zwrot w celu wymiany na nowy pozbawiony wad (przed upływem 10 dni). Cała procedura zwrotu trwała prawie miesiąc. Zaznaczyć muszę przy tym że uzyskanie ich numeru sprawy bez której zwrot nie może się odbyć, było nie łatwym wyzwaniem (3 e-maile, kilka telefonów). Na moje szczęście cała sprawa zakończyła się pozytywnie, przysłali nowy monitor (ale sam monitor, cały osprzęt pochodził od starego łącznie ze zmasakrowanym pudełkiem). Jak na razie odpukać nic się nie dzieje.
Noszę się właśnie z zakupem telewizora, przyznam Agito było na wysokiej pozycji w moim rankingu. Po lekturze tego wątku głęboko się zastanowię.
 

redbull

New member
Jeszcze jedno mnie zastanawia i doprawdy nie rozumiem tłumaczeń przedstawiciela Agito...

Czy to nowy sprzęt trafia do klientów rozpakowany czy sprzęt serwisowany jest tak dobrze fabrycznie zapakowany, że zaszła pomyłka w wysyłce??
 

lukas63

New member
slimak napisał:
Jaki 1 przypadek? Przecież pierwszy przypadek (o którym wiemy) to pan K. Gdyby pan K nie zażądał zdjęcia rzekomo uszkodzonego rogu nie dostałby zwrotu pieniędzy za odesłany telewizor. Agito po raz DRUGI wysłało ten sam zepsuty TV do gbatesa. Za każdym razem klienci nie widzieli pęknięcia przy odbiorze, a Agito widziało pęknięcie po zwrocie. A to był cały czas ten sam egzemplarz telewizora!!!.


Ślimak

No właśnie - czyli 2 razy pomylili się w tej samej sytuacji hehhehe jakoś nie wierzę w taki przypadek, że 2 razy wysłali uszkodzony tv i nawet się nie zorientowali
 

baranskia

Member
:/ Ja bym żądał zwrotu pieniędzy I PRZEPROSIN W PRASIE!!! Niech wszyscy się dowiedzą!

gbates napisał:
Witam,

Może odniosę się do tego co napisał Zespół_Agito :)

"W dniu 7 października Klient poinformował nas, że na protokole szkody wpisany jest błędny numer listu przewozowego."

O tym, że numer listu przewozowego się nie zgadza powiedziałem dopiero na spotkaniu 13-go listopada. 7 listopada (a nie października) to dostałem dopiero skan tego protokołu. Nie zgłosiłem im, że numer się nie zgadza, bo chciałem mieć argumenty do rozmowy. Po zgłoszeniu byłoby pewnie tłumaczenie, że nastąpiła "drobna" pomyłka.

Co do propozycji Agito...
Zaproponowano mi inny telewizor w atrakcyjnej cenie.
Zależało mi, żeby był to telewizor podobnej klasy co TH-37PV70
Przez wieczór przejrzałem co jest "na stanie" w magazynie Agito, poczytałem recenzje i wybrałem dwa modele:
1. Samsung LE37M87BD za około 4250pln
2. Sharp LC 37WD1E za około 3800pln
Byłem w stanie dopłacić ok 200pln za Samsunga, do tego co zapłaciłem wcześniej za Panasonica (3384pln).

Następnego dnia zadzwonił pan Paweł z Agito. Na wybrane przeze mnie modele telewizorów zaproponował 100pln upustu. Zdecydowałem, że to mnie nie satysfakcjonuje i poprosiłem o zwrot pieniędzy.

Prawdopodobnie w ciągu następnych 3h, ktoś w Agito znalazł ten wątek, bo ponownie zadzwonił pan Paweł i powiedział, że mieli spotkanie zarządu, na którym zdecydowali, żeby zaoferować mi Sharpa w cenie Panasonica, czyli 3384pln.

Na tę propozycję się zgodziłem. Telewizor miał być dziś lub najpóźniej w poniedziałek. Dzwonili z Agito, że dziś został wysłany.
Szczerze mówiąc, nie liczyłem, że uda im się go dostarczyć dziś ;-)

Na razie to tyle.

Pozdrawiam

I jeszcze jedno, nie uważam żeby ten WD1E był wyższej klasy telewizorem niż PV70, tak przynajmniej wynika z informacji znalezionych w internecie. Wybrałem go, bo podobno nie jest zły...
Nie miałem przyjemności ich porównać :twisted:


:krol:
Jak w temacie!
Adam

BTW:
@ gbates
Gratuluję sukcesu i nominuję Cię gbates do nagrody GP Roku 2007!
[za wątek masz ode mnie punkt reputacji] :eek:k:
szkoda, że temu agito.pl NIE MAM GDZIE ZAPUNKTOWAĆ UJEMNIE!!! :p (dlaczego nie stworzyliśmy jeszcze tzw. Czarnej listy czy czegoś w rodzaju ANTYnominacji do niej za...?)
:hmm:
A.B.
 

mark

New member
]Nie chce być obrońcą agito, ale demonizujecie.

To nie badz.

Brawo gbates zrobiles bardzo duzo
A agito to przestroga dla inych.Polityka takich firm jest jedna moze sie uda komus sprzedac wybrakowany towar,a wtedy mozemy obnizyc cene o np.100-200zl na innym sprzecie i znowu bedziemy mieli nowych klientow ktorzy przy zakupie patrza tylko na cene.I tak w kolko.Dobrze jak znajdziemy sie w gronie tych szczesliwcow ale gorzej jak nie i bedziemy w sytuacji w jakiej znalazl sie gbates
Pytanie czy kupowac drozej ale u sprawdzonych sprzedawcow czy taniej ale z duzym ryzykiem pozostawiam otwarte.mark
 

Tomisek

Klub HDTV.com.pl
VIP
Witam. To pierwszy mój post-do tego pisany z telefonu komórkowego . Przeczytałem ten wątek i jestem wstrząśnięty. Na początku byłem prawie pewny że w tej sprawie jesteś przegrany. Uszkodzenie mechaniczne- odebrałes sprzęt i nie stwierdziłeś uszkodzenia- to prawie jak w banku po odejściu od okienka reklamacji się nie przyjmuje. Bo wyobraź sobie inny przykład- odebrałes tv, wieszasz na wieszaku i wszystko leci na podłogę bo zapomniałeś przykrecic 1 śrube. I co- też możesz skorzystać z ustawy cytowanej wcześniej? Sprzedawca także musi bywa chroniony przed naciąganiem. To co zrobiło Agito to dla mnie sprawa dla prokuratora . Przecież gdybyś nie wykazał się wiekim sprytem to albo ty byłbys w plecy albo w najlepszym przypadku firma kurierska.. Przekonało mnie w tym zaproponowanie rabatu 100zł. Przecież oni prawie ukradli tobie lub kurierówi 4tysiące. W usa - coś takiego spowodowało by wielkie odszkodowanie dla Ciebie. Czytałem kiedyś jak tam sprzedano bmw 2x lakierówane lub komputer z dyskiem z danymi co świadczyło że towar niby nowy był używany- odszkodowanie było bardzo dużo. Moim zdanie to agito żeby zachować twarz to powinna za darmo podarować Ci topowy telewizor plus zestaw kina domowego - powinni sami poddać się karze, za taki błąd powinni sporo sami zapłacić a jeżeli tego nie zrobić to udał bym się do prokuratora i adwokata. Nie można tego tak zostawić. Jaka pewność że tego tv nie wystawia za chwilę komuś innemu. Może i mówię prawdę- może to naprawdę był błąd ale jeżeli chcemy się uczyć nie z książek tylko na błędach to niestety za to się powinno sporo zapłacić. Godząc się na to co Ci zaproponowali to ty im dajesz jeszcze zarobić. Nie można tego tak zostawić. To jest w interesie nas wszystkich- klientów sklepów internetowych. Swego czasu na forum poświęconym karabinom -wiatrówkom -ale takim w cenie od 2tys do 10tys zł:) policja niesłusznie wytoczyła sprawę jednemu koledze sprzedającem wiatrówki. Reszta członków forum zrobiła zrzutke na adwokata i zebrała się sporą kasa. Na razie kolega w 1instancji wygrał. Jeżeli agito nie pójdzie po rozum do głowy i będzie się chciało wykpic a Ty będziesz miał zaparcie powalczyć z nimi to pierwszy zrobię Ci przelew na adwokata bo tego tak zostawić nie można. Na koniec przepraszam za ew błędy i styl bo post pisany z telefonu komórkowego
 
Ostatnia edycja:

_MarSs_

New member
Pytanie do panów z Agito:
- jeśli klient nie miałby czasu na zabawy w detektywa;
- jeśli nie udałoby mu się znaleźć mocnego haka na wasz przekręt;
- gdyby nie nagłośnił tego na forum;
- gdyby nie było takiego odzewu
to czy uznalibyście swoją winę?
Czy "dopatrzylibyście się" niezgodności w magazynie i naprawili szkodę?
Moim zdaniem NIE. Co z resztą widać po Waszej propozycji zakończenia sprawy.

Do wszystkich:
Szanowni Czytelnicy, mam poważne podejrzenia, że teraz Agito i jemu podobni dostali lekcję i wyciągną tylko taki wniosek aby dokładnie usuwać wszelkie oznaki wczesniejszych wysyłek, aby klient nie miał szansy dociec prawdy.
Bo to dziki kraj. Kraj gdzie policjant w programie 997 na pytanie Fajbusiewicza dlaczego przez 7 lat nie złapali gwałciciela i mordercy działającego na ich terenie z rozbrajającą szczerością odpowiada, że prowadzili akcję przeciw piractwu komputerowemu! Tutaj wszyscy idą na łatwiznę, bo łatwiej wejść do akademika i zgarnąć losowo 10 komputerów, a potem ciągać studentów za piractwo niż narażać się łapiąc gangsterów.
Tutaj biznes polega na oszukiwaniu uczciwych ludzi przez sklepy typu Agito, bo przecież jak nawet złapie się ich za rękę to powiedzą: drobna pomyłka!

Jedyna dla nas nauka to:
- dzielić się pozyskaną wiedzą ze znajomymi;
- jeśli już coś kupimy on-line (bo takie czasy, że nie ma kiedy pójść do sklepu) to sprawdzajmy 10 razy stan sprzętu przed podpisaniem, a jak kurier coś narzeka to odpowiedź prosta: nie masz Pan czasu to do widzenia, a ja nic nie podpisuję!

Wczoraj sam odbierałem kupioną przez internet lodówkę za 3k zł. Dostawcy wjechali do mieszkania i podstawiają mi kwit do podpisu.
Ja na to: a czy to na pewno ta? (tak celowo badałem co zrobią)
Oni: tak, przecież napisane na kartonie.
Ja: to może sprawdźmy co jest w środku.
Oni z zażenowaniem: to co, chce Pan otwierać?
Na to ja: a co w kartonie będzie stała? (i nic nie robię, ręce założyłem za plecy)
To oni: no dobra - i zaczęli rozpakowywać.
Okazało się, że wszystko jest w zupełności zgodnie z zamówieniem, ale po co były te ceregiele z niechecią do rozpakowania. Rozpakowanie i sprawdzenie zajęło 3 minuty, a wszystko stało się jasne. Przecież zadowolenie klienta to podstawa działalności sklepu. Jednak chyba nie wszystkie "sklepy" to jeszcze zrozumiały!

Do autora tego tematu:
tak szczerze, to skoro masz czas, to dla dobra wspólnego powinieneś jednak podrążyć temat dalej, bo jak na razie to de-facto ich rabat nawet nie pokrywa Twoich kosztów, bo czas to przecież też kosztuje. Policz po 40 zł/h + dojazdy jak za TAXI (bo przecież nie masz obowiązku mieć samochodu) + odsetki karne od przetrzymania kasy + % utraty zdrowia spowodowane stresem i złością >> niz ich "rabat". W obecnej sytuacji tylko ich zachęcasz do dalszych przekrętów, bo widzą jak tanio mogą się wykręcić z przekrętu na 3,5k zł.
 
Ostatnia edycja:

tonek

New member
Nie denerwuj sie bo Ci żyłka pęknie.

Tak, od razu zglos sprawe do NIK, PZPN, KGB, NASA i MI5 a i zapomniałbym, do świstaka który zawija w te sreberka. Zjazd trolli jak sie patrzy jak widze tak popularny watek i niektórych pieniaczy.

Troche mniej piany. Owszem widać winę czy też niedopatrzenie sklepu. Ale ważnym jest że jest jakaś odpowiedz. Druga strona medalu to ile trwala ich odpowiedz, mogliby szybciej działać w czasach internetu.

Tak wiec poradziłbym mniej nerwów, a wiecej chłodnego osądu sprawy. A każdy sam wyrobił czy też wyrobi sobie zdanie o zakupach przez internet.
Ciekawy jestem czy takie przypadki zdarzaja się także w innych sklepach? Dajcie znać.

Przypadek Marssa apropo kurierow : mialem podobny przy zakupie telewizora. Panowie kurierzy zrobili łaskę i wielkie oczy, jak poprosiłem o otwarcie przesyłki i spisanie protokołu odbioru. No co? W końcu mam prawo sprawdzić co dostaje, co kupuje za 4 tysiace.
Nie wspominając już o tym że umówić sie z kurierem o 16, to jakiś koszmar. Słownie 5 dni umawiałem się po odbiór mojej przesyłki!!! W dupach im się poprzewracało.
 
Ostatnia edycja:
V

visiorek

Guest
tonek napisał:
Tak, od razu zglos sprawe do NIK, PZPN, KGB, NASA i MI5 a i zapomniałbym, do świstaka który zawija w te sreberka. Zjazd trolli jak sie patrzy jak widze tak popularny watek i niektórych pieniaczy.

Troche mniej piany. Owszem widać winę czy też niedopatrzenie sklepu. Ale ważnym jest że jest jakaś odpowiedz. Druga strona medalu to ile trwala ich odpowiedz, mogliby szybciej działać w czasach internetu.

Tak wiec poradziłbym mniej nerwów, a wiecej chłodnego osądu sprawy. A każdy sam wyrobił czy też wyrobi sobie zdanie o zakupach przez internet.
Ciekawy jestem czy takie przypadki zdarzaja się także w innych sklepach? Dajcie znać.

Przypadek Marssa apropo kurierow : mialem podobny przy zakupie telewizora. Panowie kurierzy zrobili łaskę i wielkie oczy, jak poprosiłem o otwarcie przesyłki i spisanie protokołu odbioru. No co? W końcu mam prawo sprawdzić co dostaje, co kupuje za 4 tysiace.
Nie wspominając już o tym że umówić sie z kurierem o 16, to jakiś koszmar. Słownie 5 dni umawiałem się po odbiór mojej przesyłki!!! W dupach im się poprzewracało.

Witam, dopiero dzis dozytałem wątek do końca, i chciałbym wyrazić swoje zdanie:

1. gbates: gratulacje za wytrwałość - oby więcej takich
2. Agito.pl: jak dla mnie totalna porażka ... na tym poprzestanę
3. Zauważyłem, że teraz jest wywierana presja na autora wątku zeby posłać sprawę do prokuratury, Łudzkiego pogotowia ... a to chyba nie do końca o to chodzi. gbates zdecyduje sam co dalej zrobić w końcu to on został oszukany i pewnie chciałby jak najszybciej zapomnieć o całej sprawie.

Moja opinija pokrywa sie z którymś z postów "... jeden niezadowolony = utrata 10 potencjalnych klientów ..." to forum jest czytane przez tysiące ludzi i to oni tak na prawdę zdecydują o losie Agito. Nie "przszczepiajmy" na siłę prawa USA do PL - to nic nie da.

Ja czasem kupuję w różnych sklepach internetowych ale cały czas uważam, że jeśli mam wydać kilak tys. zł to wolę to zrobić w tradycyjnym sklepie (w którym de facto można się potargować) niż potem mieć problemy z reklamacją w sklepie, który jest o setki kilometrów od mojego domu (tak jak bujałem się przez 3 m-ce z płytą główną do mojego kompa).
 

Jaro

New member
Brawo gbates !!!!
Gratuluje cierpliwości i uporu.
A Zespołowi Agito ...ech szkoda gadać!!! "Profesjonaliści" w każdym calu!!!
Właśnie mam zamiar kupić nagrywarkę dvd. Brałem ich sklep pod uwage. Teraz mogą dopisać do swojej listy następnego straconego klienta.

Pozdrawiam,
 

sesq

New member
przeczytalem wątek i co mi sie rzuca na mysl:
1. gbates - gratuluje Ci, ciesze sie ze dowiodłeś prawdy, w sumie powinienes dostac jakis wiekszy upust na nowy telewizor + rabat na przyszłość przy zakupach internetowych.
2. nie kupie telewizoru przez internet
3. te tutaj pyskate posty, na jakiej podstawie mowicie ze agito oszukuje ? moze faktycznie sie kurde pomylili ? moze i sa nieuczciwi ( mały upust w strone gbates'a ) ale nie odrazu oszusci i cfanaki.

Dodam historie z mojego zycia:
tata zamiawiał wentylator do komputera ( z ~70zł ) niestety dostał inny model ( nawet drozszy ) natychmiast poinformwał sklep i przysłali mu własciwy, ten ktory zamawiał a ten ktory otrzymał omyłkowo pozwolili mu zatrzymać.
Do teraz chętnie kupujemy w tym sklepie produkty, bo jest solidną firmą.
 

DanielS

New member
Załatwienie w sposób cywilizowany i zgodny z prawem sprawy związanej z pomyłką , usterką , niezgodnym towarem itp to normalne i nikt nikogo nie piętnuje za takie sytuacje. Przeczytałeś watek od początku i zrozumiałeś ? Człowieku tutaj normalnie goście chcieli zrobić w bambuko klientów i wysyłali 2-3 razy TEN SAM USZKODZONY TELEWIZOR - a co najlepsze - ONI O TYM DOSKONALE WIEDZIELI - dla mnie to nic inego jak zachowanie cwaniaczka z bazaru i nikt nie zmiekczy mojego stanowiska. A ta bajeczka , którą nam tutaj opowiedzieli to po pierwsze troszkę za późno a po drugie w 80% jest kłamstwem. Co zrobi qbates to już jego sprawa ale to co zrobiło Agito to już sprawa wszystkich potencjalnych klientów tego sklepu. Zastanowią się 3 razy zanim coś kupią ...
 

sesq

New member
DanielS napisał:
Załatwienie w sposób cywilizowany i zgodny z prawem sprawy związanej z pomyłką , usterką , niezgodnym towarem itp to normalne i nikt nikogo nie piętnuje za takie sytuacje. Przeczytałeś watek od początku i zrozumiałeś ? Człowieku tutaj normalnie goście chcieli zrobić w bambuko klientów i wysyłali 2-3 razy TEN SAM USZKODZONY TELEWIZOR - a co najlepsze - ONI O TYM DOSKONALE WIEDZIELI - dla mnie to nic inego jak zachowanie cwaniaczka z bazaru i nikt nie zmiekczy mojego stanowiska. A ta bajeczka , którą nam tutaj opowiedzieli to po pierwsze troszkę za późno a po drugie w 80% jest kłamstwem. Co zrobi qbates to już jego sprawa ale to co zrobiło Agito to już sprawa wszystkich potencjalnych klientów tego sklepu. Zastanowią się 3 razy zanim coś kupią ...
nie czytalem calego, czytalem tylko posty qbates.
odopwiedzi qbatesa do zespolu agito troche nie rozumialem, mowil ze jakies daty sie niezgadzają.

skad wiesz ze oni doskonale o tym wiedzieli ? moze faktycznie wzieli ze złej półki. za duzo sie naczytales postów innych ludzi, ktorzy interpretowali to we własny sposób.
 
Do góry