Agito.pl

gbates

New member
Może źle to ująłem, że "nie chcę ich naciągać". ;-)

Chodzi o to, że jak dla mnie nie ma jasnego przełożenia: "za taki numer należy mi się 50% upust".
Ja nie żądałem od nich żadnego zadośćuczynienia, Oni wyszli z propozycją - inny telewizor po atrakcyjnej cenie. A swoją drogą to przy 4/5 telewizorów jest informacja "Chwilowo brak, nieznana data dostawy"...

Przemyślę jeszcze dokładnie co z tym dalej zrobić, ale myślę, że nie będziecie zawiedzeni. ;)

Dobranoc
 

mark

New member
gbates napisał:
Może źle to ująłem, że "nie chcę ich naciągać". ;-)

Chodzi o to, że jak dla mnie nie ma jasnego przełożenia: "za taki numer należy mi się 50% upust".
Ja nie żądałem od nich żadnego zadośćuczynienia, Oni wyszli z propozycją - inny telewizor po atrakcyjnej cenie. A swoją drogą to przy 4/5 telewizorów jest informacja "Chwilowo brak, nieznana data dostawy"...

Przemyślę jeszcze dokładnie co z tym dalej zrobić, ale myślę, że nie będziecie zawiedzeni. ;)

Dobranoc

Nie czekaj na ich propozycje/lepiej jest byc o jeden krok do ,,przodu'/
Poprostu zloz pierwszy swoja propozycje czego oczekujesz i kiedy/daty/
Nie zalatwjaj nic na ge..e.Wszystko musi byc na papierze.Najlepiej miec ze soba swiadka.Zycze powodzenia i trzymam kciuki.mark
 

tomalo

New member
gbates napisał:
...jak dla mnie nie ma jasnego przełożenia: "za taki numer należy mi się 50% upust".
Ja nie żądałem od nich żadnego zadośćuczynienia, Oni wyszli z propozycją - inny telewizor po atrakcyjnej cenie...
pewnie ze nie ma jasnego przelozenia... ale w konekscie tego :
gbates napisał:
... bo ten model, który chciałem (TH-37PV70) jest trudno znaleźć, a poza tym jego cena poszła w górę. Miesiąc temu był najtaniej za ok 3250, teraz najtaniej jest za ok 3450. Kupowanie w innym sklepie, czekanie, itd. - już mam dość.
jakis rabacik to kpina... TV podrozal, 3 tygodnie przepychania,czekania, nerwow... Druga opcja - zwrot pieniedzy? No coz, to jest tylko wyjscie polowiczne... Owszem masz spokoj z Agito, ale za pieniadze ktore zaplacles za ten TV takiego samego juz nie kupisz... I musisz dolozyc... Wiec mysle ze powiniennes wyjsc do nich z jakims konkretnym roszczeniem i niech glowkuja...
 

tborko

New member
Przyznam, że początkowo jak czytałem Twój wątek to nie spodziewałem się, że problem może się pozytywnie dla Ciebie zakończyć…:) Ale jak wyszła sprawa z tym, że świadomie sprzedano Ci uszkodzony telewizor, odmówiono wymiany lub naprawy gwarancyjnej oraz wielokrotnie okłamywano, co do faktycznego stanu przesyłki, protokołu odbioru, itp i masz na to dowody, to pomyślałem, że twardziel z Ciebie. Wydawało mi się, że wczorajsza wizyta w Agito to już będzie tylko formalność i oprócz przeprosin zaproponują Ci w ramach zadośćuczynienia przynajmniej PY70. Poważnie!


Ale z tego, co piszesz to oni wcale nie żałują tego, co zrobili! Wymiana telewizora lub zwrot pieniędzy przysługiwała Ci od momentu, kiedy zgłosiłeś reklamacje! Nakryłeś ich na przekręcie a sklep twierdzi, że to jedynie drobna pomyłka. Można powiedzieć, że żyjemy w Polsce i tutaj nie można oczekiwać właściwego traktowania klienta i sklepy marudzą, jeśli klient zgłasza jakieś problemy. Ale to, co miało miejsce w Twoim przypadku to ewidentne oszustwo, aby świadomie sprzedawać uszkodzony telewizor jako nowy i później przez tak długi czas okłamywać Cię, że to Ty lub kurier go uszkodziliście.


Oczywiście ze swoimi dowodami zrobisz, co chcesz, ale moim zdaniem, jeśli sprawa pozostanie jedynie na tym forum to byłoby ze szkodą dla wszystkich klientów sklepów internetowych. Kosztowało Cię to tyle stresu i wysiłku, aby wyjaśnić. Myślę, że nagłośnienie jej tj. zgłoszenie na Policję i innych instytucji zajmujących się takimi przekrętami przyczyniłoby się do poprawy jakości obsługi klienta sklepów internetowych w Polsce.
 

robcio

Klub HDTV.com.pl
VIP
Śledzę od początku ten wątek i aż nie do wiary, że ten sklep w tak perfidny sposób oszukał klienta - niedawno u nich kupowałem sprzęcik agd - na razie działa, ale myślę, że kolejnego dobrego klienta stracili. Jakiś czas temu miałem podobną przeprawę ze sklepem "Saturn" w Arkadii - kupiłem ekspres Seaco Giro Plus - po sprawdzeniu w domu okazał sie zepsuty - oczywiście postępowałem zgodnie z instrukcją - następnego dnia zawiozłem go do sklepu i zażądałem innego sprawnego lub zwrot gotówki - reakcja paninek z serwisu i zastępcy kierownika serwisu - sprzęt trzeba oddać do naprawy gwarancyjnej - przez 45 minut(dosłownie) powtarzali ciągle to samo - mówiąc, że sprzęt był używany, dlatego musi iść do serwisu - co smieszniejze nawet nie otworzyli pudełka - w ciągu tych 45 minut zebrala sie pokaxna kolejka ludzi do serwisu - ja oczywiście cały czas podniesionym głosem domagałem sie swoich praw wymiany sprzętu na nowy lub zwrotu gotówki - straszyłem prasą itd. - wkońcu po 45 minutach przyszła p. kierownik - wyjęła sprzęd z pudełka - sprawdziła, że nie działa, że nie nosi sladów uzywania i na moje szczęście - otrzymałem nowy towar. Najzabawniejsze było to, że w trakcie mojej kłotni z nimi - inny klient reklamował niedziałający telefon komórkowy i jego reklamacje od razu przyjęto :) - pozdrawiam.
 

SCOTI

New member
Żeby walczyć do końca trzeba mieć naprawdę dużo silnej woli. Straconych nerwów, zdrowia i czasu nikt nie liczy. Poza tym i tak bardzo mocno się zaangażował w tą sprawę. Moim zdaniem 99% sklepów internetowych postąpiłoby tak samo jak Agito i próbowałoby sprzedać wadliwy towar.
Ludzi i firm uczciwych jest coraz mniej co mogę zaobserwować sam (teść prowadzi dużą firmę a ja własną wypożyczalnie). Jeszcze długo potrwa nim to się zmieni w Polsce a sytuacja tutaj przedstawiona niewiele zmieni. Uszkodzona plazma pewnie niebawem trafi do kogoś innego. Walczyć oczywiście trzeba, ale trzeba również wiedzieć w którym momencie przestać.
Pozdrawiam.
 

maras66

New member
Witam wszystkich
Z zaciekawieniem przeczytałem ten wątek i powiem szczerze, że aż mi ciarki przeszły po plecach na myśl, że może mnie coś takiego spotkać. Jestem właśnie na etapie szukania telewizora plazmowego i teraz mam kolejny dylemat ( poza tym jaki model wybrać ), czy zakupu dokonać poprzez sklep internetowy czy dołożyć więcej pieniędzy i kupić tradycyjnie. Jednego jestem pewny,dla dobra klientów kupujących poprzez internet "Agito" powinno zostać przykładnie ukarane, nie każdy ma tyle siły, cierpliwości i determinacji by walczyć o swoje, a takie firmy tylko na tym żerują, ciekawe czy taki przypadek był jednostkowy czy też są to standardowo stosowane praktyki. Gratuluję wygranej.:eek:k:
Pozdrawiam.
 
Ostatnia edycja:

Zespol_Agito

New member
Szanowni Państwo,

W dniu 15 października otrzymaliśmy zgłoszenie Klienta o nieprawidłowym działaniu telewizora (w opisie: buczenie, a także wyraźna informacja o braku uszkodzeń mechanicznych, sprawdzenie towaru dokonane przy kurierze). W następstwie, wystawiliśmy dokument RMA, umożliwiający bezpłatne wysłanie paczki reklamacyjnej z powrotem do Agito.

Reklamowany telewizor dostarczono do naszego magazynu w Chorzowie w dniu 22 października, gdzie stwierdzono pęknięcie matrycy w górnym rogu. Poinformowaliśmy o tym fakcie Klienta, jednocześnie sporządzając protokół szkody.

W tym momencie nie mogliśmy już działać zgodnie ze zwykłą procedurą reklamacyjną. W przypadku szkody transportowej, to nadawca (w tym wypadku - Klient) musi uzyskać zwrot kwoty ubezpieczenia za przesyłkę od firmy kurierskiej. Zaproponowaliśmy, że ułatwimy to naszemu Klientowi i wystąpimy do UPS w jego imieniu. W dniu 7 października Klient poinformował nas, że na protokole szkody wpisany jest błędny numer listu przewozowego. Wtedy jeszcze nie zorientowaliśmy się jak do tego mogło dojść. Wciąż traktowaliśmy sprawę jak zwykłą reklamację i stosowaliśmy się do odpowiednich umów ze spedytorem i ubezpieczycielem.

W dniu 13 listopada odbyło się spotkanie z Klientem, na którym Klient przedstawił nowe informacje, które diametralnie zmieniły kwalifikację zdarzenia. Po zweryfikowaniu przedstawionych informacji mogliśmy dokonać pozytywnego rozpatrzenia reklamacji. Oto co ustaliliśmy w tej sprawie:

Okazało się, że wysłany do Klienta telewizor został omyłkowo pobrany z półki należącej do magazynu serwisowego, zamiast z magazynu handlowego. W wyniku tego błędu klient otrzymał uszkodzony telewizor, dodatkowo oznaczony numerami listów przewozowych z poprzedniej wysyłki i zwrotu. Stąd wzięły się podejrzane oznaczenia na kartonie i stąd też pojawił się później błędny numer listu przewozowego na protokole szkody.

Pechowa wysyłka miała miejsce w czasie reorganizacji naszego magazynu w Chorzowie z którego codziennie wysyłamy ponad 800 paczek. Główną przyczyną błędu było chwilowe zamieszanie związane z reorganizacją. Jednak, aby zapobiec powtórzeniu się podobnej sytuacji, postanowiliśmy wprowadzić zmiany. Część serwisowa magazynu została fizycznie wydzielona i odgrodzona siatką od części handlowej. Została także zaostrzona procedura kontroli przesyłek wychodzących.

Ponieważ wina za to zdarzenie leży całkowicie po naszej stronie, w ramach rekompensaty, zaproponowaliśmy Klientowi wyższy klasą model telewizora LCD w tej samej cenie. Klient zaakceptował takie rozwiązanie. Pragniemy przeprosić naszego Klienta za niedogodności, a także za długi czas oczekiwania na pozytywne rozpatrzenie całej sprawy.

Zespół Agito.pl
 

Zyga

New member
:p Trala-lala.Dopiero teraz Panowie z Agito zobaczyli jaka jest moc internetu.Ile kaski przeszło im koło nosa. Może w magazynie mają i bałagan ale chyba widać że wysyła się telewizor z już istniejącymi nalepkami,bo taka przesyłka otwierana napewno inaczej wygląda niż orginał. Jeszcze raz wstyd i żenada. A baja dobra na wszystko, tylko tej skruchy za mało. Ludzie brak mi słów.....
 

lukas63

New member
Bajka jak nic - gdyby nie to, że poszkodowany jak jakiś detektyw dowiedział się, że sprzedano mu uszkodzony tv to dostałby pewnie po długim czekaniu i walce kasę z ubezzpieczenia :grin: a ile nerwów
 

radzix

Member
Panowie z Agito dobry bajer nie jest zły pod warunkiem, że jest dobry.

Po co to całe tłumaczenie.
Tylko czemu tak późno doszliście do tej pomyłki. Gdyby Wasz klient nie był tak wytrwały to nadal miałby na stanie bubel, który mu wcisnęliście, a wy problem z głowy.

Afera poszła już w eter i tyle.
 

km1963

New member
Bez reklam
radzix napisał:
Panowie z Agito dobry bajer nie jest zły pod warunkiem, że jest dobry.

Po co to całe tłumaczenie.
Tylko czemu tak późno doszliście do tej pomyłki. Gdyby Wasz klient nie był tak wytrwały to nadal miałby na stanie bubel, który mu wcisnęliście, a wy problem z głowy.

Afera poszła już w eter i tyle.

Panowie z Agito kto z czytających to Forum coś u Was kupi :confused:

Czytający to forum pokażmy jak widzimy to "wydarzenie" wpisujcie posty bo chyba niewiedzą co czynią
 

maras66

New member
Panowie z Agito chyba zrozumieli, że reputacja ich sklepu, na którą pracowli latami, uleciała nagle jak bańka mydlana teraz będzie im bardzo trudno to odrobić, ale wcale ich nie żałuję, zgubiła ich rutyna i spoczeli na laurach, a to jest bardzo duży błąd, który napewno odczują finansowo.
 

gatar

Active member
Bez reklam
Witam.
Z całym szacunkiem dla pokrzywdzonego i Wszystkich zaangażowanych w sprawę, ale nie demonizujmy.
Agito przyznało sie w końcu do błędu, preprosiło i w jakiś sposób "nagrodziło".
Sam kilka razy kupowałem drobne rzeczy (aparat i cos tam jeszcze) i wszystko było w porządku. Fakt, że zapewne ta dyskusja dużo wniosła i bardzo dobrze.
Faktem jest również, że nasze forum to nie wszyscy klienci a tylko jakiś procent lub promil. Jest jednak zasad kupiecka, o której agito chyba zapomniało "jeden klient niezadowolony to strata dziesięciu innych".
ps. nie traktujcie, że bronię agito, ich postępowanie było naganne, ale końcowa reakcja poprawna
 

gbates

New member
Witam,

Może odniosę się do tego co napisał Zespół_Agito :)

"W dniu 7 października Klient poinformował nas, że na protokole szkody wpisany jest błędny numer listu przewozowego."

O tym, że numer listu przewozowego się nie zgadza powiedziałem dopiero na spotkaniu 13-go listopada. 7 listopada (a nie października) to dostałem dopiero skan tego protokołu. Nie zgłosiłem im, że numer się nie zgadza, bo chciałem mieć argumenty do rozmowy. Po zgłoszeniu byłoby pewnie tłumaczenie, że nastąpiła "drobna" pomyłka.

Co do propozycji Agito...
Zaproponowano mi inny telewizor w atrakcyjnej cenie.
Zależało mi, żeby był to telewizor podobnej klasy co TH-37PV70
Przez wieczór przejrzałem co jest "na stanie" w magazynie Agito, poczytałem recenzje i wybrałem dwa modele:
1. Samsung LE37M87BD za około 4250pln
2. Sharp LC 37WD1E za około 3800pln
Byłem w stanie dopłacić ok 200pln za Samsunga, do tego co zapłaciłem wcześniej za Panasonica (3384pln).

Następnego dnia zadzwonił pan Paweł z Agito. Na wybrane przeze mnie modele telewizorów zaproponował 100pln upustu. Zdecydowałem, że to mnie nie satysfakcjonuje i poprosiłem o zwrot pieniędzy.

Prawdopodobnie w ciągu następnych 3h, ktoś w Agito znalazł ten wątek, bo ponownie zadzwonił pan Paweł i powiedział, że mieli spotkanie zarządu, na którym zdecydowali, żeby zaoferować mi Sharpa w cenie Panasonica, czyli 3384pln.

Na tę propozycję się zgodziłem. Telewizor miał być dziś lub najpóźniej w poniedziałek. Dzwonili z Agito, że dziś został wysłany.
Szczerze mówiąc, nie liczyłem, że uda im się go dostarczyć dziś ;-)

Na razie to tyle.

Pozdrawiam

I jeszcze jedno, nie uważam żeby ten WD1E był wyższej klasy telewizorem niż PV70, tak przynajmniej wynika z informacji znalezionych w internecie. Wybrałem go, bo podobno nie jest zły...
Nie miałem przyjemności ich porównać :twisted:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

maras66

New member
Cały czas odnoszę nieodparte wrażenie, że panowie z Agito zamiast się chociaż trochę zrehabilitować dalej się pogrążają, najpierw zaproponowali na wybrane modele telewizorów upust w śmiesznej kwocie 100 zł póżniej jak się zorientowali jak bardzo huczy w internecie o "przewałce" jakiej dokonali zaproponowali ok.500 zł zniżki na Sharpa, według mnie honorowym wyjściem z tej sytuacji byłoby zaproponowanie przynajmniej 50% rabatu na dowolny model wybrany przez klienta i wystosowanie oficjalnych przeprosin, ale cóż to tylko Agito.
 

radzix

Member
...zaproponował 100pln upustu...
...mieli spotkanie zarządu, na którym zdecydowali...

No nie, tego w kinach jeszcze nie grali takie jaja, że szok, czyli sklep podszedł do sprawy jak zwykle profesjonalnie, zresztą jak podczas całego zajścia.

Totalna kompromitacja.

Ci ludzie nawet wstydu nie mają.

Co z tego, że się przyznali nic innego im nie pozostało.
 
Ostatnia edycja:

DanielS

New member
gbates napisał:
Prawdopodobnie w ciągu następnych 3h, ktoś w Agito znalazł ten wątek, bo ponownie zadzwonił pan Paweł i powiedział, że mieli spotkanie zarządu, na którym zdecydowali, żeby zaoferować mi Sharpa w cenie Panasonica, czyli 3384pln.

Ja napisałem maila do zarządu , w którym napisałem że bardzo nieładnie postępują i że bardzo brzydko się zachowali. Wysłałem im też linka do tego tematu. Otrzymałem od Agito maila , który zresztą praktycznie nie rózni się wiele od tego co zamieścili tutaj. W sumie to może i dobrze , ze zabrali głos w dyskusji ale i tak jak dla mnie to sprawa śmierdzi na odległość i ja u nich na pewno nic nie kupię a i pozostałym znajomym odradzę.
Pozdrawiam i mam nadzieję , że nowy telewizor otrzymasz już sprawny i obędzie się bez takich "atrakcyji" :) :) :)
 

tomalo

New member
gbates napisał:
...Co do propozycji Agito...
Zaproponowano mi inny telewizor w atrakcyjnej cenie.
Zależało mi, żeby był to telewizor podobnej klasy co TH-37PV70
Przez wieczór przejrzałem co jest "na stanie" w magazynie Agito, poczytałem recenzje i wybrałem dwa modele:
1. Samsung LE37M87BD za około 4250pln
2. Sharp LC 37WD1E za około 3800pln
Byłem w stanie dopłacić ok 200pln za Samsunga, do tego co zapłaciłem wcześniej za Panasonica (3384pln).

Następnego dnia zadzwonił pan Paweł z Agito. Na wybrane przeze mnie modele telewizorów zaproponował 100pln upustu. Zdecydowałem, że to mnie nie satysfakcjonuje i poprosiłem o zwrot pieniędzy.

Prawdopodobnie w ciągu następnych 3h, ktoś w Agito znalazł ten wątek, bo ponownie zadzwonił pan Paweł i powiedział, że mieli spotkanie zarządu, na którym zdecydowali, żeby zaoferować mi Sharpa w cenie Panasonica, czyli 3384pln...
DanielS napisał:
Ja napisałem maila do zarządu , w którym napisałem że bardzo nieładnie postępują i że bardzo brzydko się zachowali. Wysłałem im też linka do tego tematu.
co potwierdza teze jakie szanowne Agito ma podejscie i normalnie sobie z nich jaja robi... 100 zl upustu? To juz nawet nie jest kpina...

A dopiero jak dostali linka i zobaczyli ze im sie zaczyna troszke opinia o firmie walic, (bo co jak co, ale bardzo duza grupa ludzi (chyba wiekszosc) szukajacych i wybierajacych LCD, plazmy itp trafia na to forum) to wyszli z odrobinke sensowniejsza propozycja (ale i tak moim zdaniem żenujaco kiepską w kontekscie calej sprawy)... tak jak pisalem wczesniej - 50% upustu to byloby jakies wyjscie z zachowaniem resztek honoru

Co jak co, ale dla mnie to totalna porazka Agito...
 
Ostatnia edycja:

pinja

New member
Zespol_Agito napisał:
Szanowni Państwo,

W dniu 15 października otrzymaliśmy zgłoszenie Klienta o nieprawidłowym działaniu telewizora (w opisie: buczenie, a także wyraźna informacja o braku uszkodzeń mechanicznych, sprawdzenie towaru dokonane przy kurierze). W następstwie, wystawiliśmy dokument RMA, umożliwiający bezpłatne wysłanie paczki reklamacyjnej z powrotem do Agito.

Reklamowany telewizor dostarczono do naszego magazynu w Chorzowie w dniu 22 października, gdzie stwierdzono pęknięcie matrycy w górnym rogu. Poinformowaliśmy o tym fakcie Klienta, jednocześnie sporządzając protokół szkody.

W tym momencie nie mogliśmy już działać zgodnie ze zwykłą procedurą reklamacyjną. W przypadku szkody transportowej, to nadawca (w tym wypadku - Klient) musi uzyskać zwrot kwoty ubezpieczenia za przesyłkę od firmy kurierskiej. Zaproponowaliśmy, że ułatwimy to naszemu Klientowi i wystąpimy do UPS w jego imieniu. W dniu 7 października Klient poinformował nas, że na protokole szkody wpisany jest błędny numer listu przewozowego. Wtedy jeszcze nie zorientowaliśmy się jak do tego mogło dojść. Wciąż traktowaliśmy sprawę jak zwykłą reklamację i stosowaliśmy się do odpowiednich umów ze spedytorem i ubezpieczycielem.

W dniu 13 listopada odbyło się spotkanie z Klientem, na którym Klient przedstawił nowe informacje, które diametralnie zmieniły kwalifikację zdarzenia. Po zweryfikowaniu przedstawionych informacji mogliśmy dokonać pozytywnego rozpatrzenia reklamacji. Oto co ustaliliśmy w tej sprawie:

Okazało się, że wysłany do Klienta telewizor został omyłkowo pobrany z półki należącej do magazynu serwisowego, zamiast z magazynu handlowego. W wyniku tego błędu klient otrzymał uszkodzony telewizor, dodatkowo oznaczony numerami listów przewozowych z poprzedniej wysyłki i zwrotu. Stąd wzięły się podejrzane oznaczenia na kartonie i stąd też pojawił się później błędny numer listu przewozowego na protokole szkody.

Pechowa wysyłka miała miejsce w czasie reorganizacji naszego magazynu w Chorzowie z którego codziennie wysyłamy ponad 800 paczek. Główną przyczyną błędu było chwilowe zamieszanie związane z reorganizacją. Jednak, aby zapobiec powtórzeniu się podobnej sytuacji, postanowiliśmy wprowadzić zmiany. Część serwisowa magazynu została fizycznie wydzielona i odgrodzona siatką od części handlowej. Została także zaostrzona procedura kontroli przesyłek wychodzących.

Ponieważ wina za to zdarzenie leży całkowicie po naszej stronie, w ramach rekompensaty, zaproponowaliśmy Klientowi wyższy klasą model telewizora LCD w tej samej cenie. Klient zaakceptował takie rozwiązanie. Pragniemy przeprosić naszego Klienta za niedogodności, a także za długi czas oczekiwania na pozytywne rozpatrzenie całej sprawy.

Zespół Agito.pl

Panowie długo milczeliście, mając nadzieję ze sprawa przycichnie, a jak już się odezwaliście to obnażyliście swój brak profesjonalizmu. Ktoś pomylił towar w magazynie i gdy klient był mniej dociekliwy to po prostu byście go oszukali jak cwaniaki z bazaru.

Tę systuację można chyba porównać do ostatniej przygody klientki wrocławskiego centrum handlowego Magnolia Park, gdzie z pekniętej rury poleciały na nią fekalia, a właściciele galeri nie kwapili się z pomocą, a na koniec odesłai ją z rozszeniemia do frimy ubezpieczeniowej.

Brawa (oczywiście w cudzysłowie) dla Agito.pl i Magnolii Park. Osobiście nigdy nie skorzystam z waszych usług i odradzę każdemu kogo znam.
Proponuję juz pomyśleć o nowej domenie i wyglądzie strony, bo smród (jak w Magnoli) długo się będzie za wami ciągnął. :grin:
 
Do góry