Agito.pl

fan HDTV

New member
me_th_od napisał:
to co zacytowales z artykulu w GP "Dotyczy to sytuacji, gdy produkt dotknięty jest uszkodzeniami mechanicznymi pochodzenia zewnętrznego. Taki zapis narusza prawa konsumenta zawarte w ustawie o sprzedaży konsumenckiej.[...]" IMO dotyczy zupelnie innej ustawy,
Koncentrujesz się na nieistotnych wątkach. Kluczowy fragment cytowanego przez Ciebie artykułu jest 3 zdania dalej:
"Ten punkt narusza ponadto ustawę o ochronie niektórych praw konsumentów, która nie przewiduje, aby w drodze umowy można było wyłączyć lub ograniczyć prawa konsumenta do odstąpienia od umowy zawartej na odległość."




nie zgodze sie z Toba gdyz w regulminie sklepu w punkcie 16 JEST JAK BYK O TERMINIE 10 DNI!


A w następnym punkcie tego regulaminu jest zapis: "Gwarancja, oraz prawo odstąpienia od umowy nie obowiązują, gdy produkt dotknięty jest uszkodzeniami mechanicznymi pochodzenia zewnętrznego." czyli agito.pl dezinformuje klienta takiego jak gbates wmawiając mu, że nie ma prawa do odstąpienia od umowy. Taka dezinformacja skutkuje z mocy ustawy wydłużeniem terminu prawa do odstąpienia od umowy z 10 dni, do 3 miesięcy.​
 

jersey

New member
FanHDTV vs. Me_th_od? NO WAY!

Panowie podajcie sobie dłonie, w końcu gracie w jednym zespole :)
Obaj macie rację, bowiem sprzedawcę obowiązuje zarówno
Ustawa z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzeda​
ży konsumenckiej
jak również
Ustawa z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz. U. Nr 22, poz. 271).

Prawo nabywcy niezbywalną gwarancją prawną, a prawo nabyte prawem przestrzeganym,
to moja dewiza "z życia prawniczego" szanowana przez Sędziów i respektowana przez prokuratorów.

1. sprzedawca w regulaminie zawarł niedozwoloną klauzulę ograniczającą prawa konsumenta w mysl
ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzeda​
ży konsumenckiej,
ponieważ zgodnie z obowiązującymi przepisami w tej materii gwarancja, oraz prawo odstąpienia od umowy obowiązują, nawet gdy produkt dotknięty jest uszkodzeniami mechanicznymi pochodzenia zewnętrznego (po to sprzedawca ubezpiecza przesyłkę na wypadek uszkodzenia w transporcie ze spedytorem/kurierem a klient nie jest tu stroną umowy ubezpieczenia przesyłki i nie ponosi z tego tytułu żadnej odpowiedzialnosci - roszczenia i ezgekucje z tego tytułu to problem wyłącznie między sprzedawcą a kurierem).
2. sprzedawca w regulaminie informuje nabywcę o wszystkich niezbywalnych prawach nabywcy w mysl obowiązujących sprzedawcę przepisów w tej materii. Jakakolwiek nadinterpretacja sprzedawcy polegająca na ograniczeniu w dostępie/egzekucji prawa konsumenta skutkuje z mocy prawa sankcjami prawnymi przewidzianymi conajmniej w KC. W ostateczności, w obronie interesów poszkodowanego nabywcy, jeśli sprawa przyjmie zły obrót typu przegrana w sądzie konsumenckim z inicjatywy PIH, taką umowę można unieważnic poprzez udowodnienie w Sądzie Cywilnym o praktyce stosowania niedozwolonych klauzul tj. jawnego i powszechnego (gdyby przyszlo skontrolowac transakcje sprzedawcy, mniemam ze takich jak Qbates znalazloby sie jeszcze kilku - przy okazji to koronny powod istnienia tego forum - wymiana doswiadczeń) łamania prawa przez sprzedawcę - skutki cywilno-prawne mogą tu miec brzemienie zawarte w KPK i KK.
Jakikolwiek wyrok zapadnie, strona pozwana (w tym przypadku sprzedawca) nigdy nie odbuduje reputacji - czym to skutkuje, doskonale wiemy jako sprzedawcy. Jedyne wyjscie - zachowac sie honorowo - jak? wszyscy doskonale wiemy jako klienci.

Chyle czoła panom FanHDTV, Me_th_od - wniesli wiele pożytecznej teorii skutecznej w praktyce... wiem z autopsji :).

Qbates - Twoja coraz bogatsza wiedza użyta rozważnie - zaprocentuje dla Ciebie i dla Nas tu obecnych - szacunek za cierpliwosc i rozwagę.
 
Ostatnia edycja:

gbates

New member
Witam wszystkich,

no więc Agito przysłało mi protokół szkody, na którym "nic" się nie zgadza...
1. Numer przesyłki na protokole jest różny od mojego numeru nadania...
2. Data przyjęcia i zgłoszenia na protokole to 22.10 - a tymczasem, sklep
pisał 23-go, że dopiero sporządzi protokół..., paczka wg UPS dotarła do serwisu 19.10, a nie 22-go jak twierdzi Agito. Dodatkowo UPS nic o zgłoszeniu szkody nie wie...
3. Na protokole szkody jest informacja, że przesyłka była zaklejona taśmą firmową Agito... - przepraszam bardzo, ale ja nie posiadam takiej taśmy.
4. Ktoś się podpisał pod tym protokołem, tylko nie wiem czy to pracownik UPS, bo pieczątki UPS nie ma.
5. Data sporządzenia protokołu to 30.10 czyli 11 dni po odbiorze przesyłki - co więcej pani z Agito 2 listopada pisała, że protokół jest nie podpisany...

Agito proponuje mi, że mogą w moim imieniu zgłosić reklamację w UPS.
Tylko, że ja do UPS nie mam żadnych pretensji, bo wg nich Agito przyjęło paczkę bez zastrzeżeń 19.10.2007. Do tego, tylko płatnik przesyłki może składać reklamację w UPS, a płatnikiem w tym przypadku jest Agito.
Agito chce, żebym ja kierował roszczenia w stronę UPS i to jeszcze za ich pośrednictwem - domyślam się, że skończyłoby się to tak, że UPS nie uwzględni reklamacji a Agito powie: "Sam Pan widzi, UPS nie uznało reklamacji, więc możemy odesłać panu podwójnie uszkodzony telewizor, a za pieniądze za sprawny serdecznie dziękujemy"

Nie_ma_mowy.
 

DanielS

New member
Sledzę ten wątek i powiem Wam , że wierzyć się nie chce. Jak można takk podchodzić do klienta , jak można jawnie kłamać i zachowywać się jak złodziej i cwaniaczek z ciemnej bramy .... Przecież to jest SKANDAL i JAWNE ZŁODZIEJSTWO !!!!!!!! Na twoim miejscu ostrzej bym z nimi przygrał bo i tak jak widzę to masz dużo cierpliwości. Jak ja bym tam wpadł do nich to bym im wszystkim wypłacił po "mlaskaczu" a szczególnie tym , którzy utrzymują z Tobą kontakt. Czy oni Cię mają za jakiegoś debila i idiotę ? Jeszcze ta ich ostatnia propozycja ... przecież to jest normalnie paranoja jakaś. Postrasz ich sprawą w sądzie , jakimś adwokatem , napisz do gazety lub Rzepy , nagłośnij sprawę w portalach internetowych , wystaw im opinię taką na jaką zasługują. SKLEP pożal się Boże ... dla mnie to normalni kombinatorzy i cwaniaki. Nogi z dupy bym powyrywał idiotom... ( sorry ale się wnerwiłem )
 

koven

New member
najłatwiej i najskuteczniej będzie im wysłać link do tego wątku. Jak nie przyniesie rezultatu - napisać w kilku innych portalach. Przy takiej kwocie nie robią łaski i wszyscy zastanowią się kilka razy zanim zrobią zakupy w tym sklepie. Sam "na dniach" też zamierzam kupić jakiś TV i na pewno nie zrobie tego w agito
 

jerry67

Klub HDTV.com.pl
vip
Witam Panowie
Mam pytanie odnośnie zakupu w sieci.
Jeżeli kupię tv np.na allegro jak to wygląda z gwarancją?
Mogą twierdzić że dany tv ma gwarancję na Polskę
(co nie koniecznie musi być prawdą?)
Ewentualnie może znacie solidne sprawdzone sklepy?
Dziękuję za ewentualne odpowiedzi.
 

fan HDTV

New member
jerry67 napisał:
Witam Panowie
Mam pytanie odnośnie zakupu w sieci.
Jeżeli kupię tv np.na allegro jak to wygląda z gwarancją?
Mogą twierdzić że dany tv ma gwarancję na Polskę
(co nie koniecznie musi być prawdą?)
Ewentualnie może znacie solidne sprawdzone sklepy?
Dziękuję za ewentualne odpowiedzi.

Bardzo uważaj z zakupami za większe kwoty na Allegro. Zawsze przed zakupem skontaktuj się ze sprzedawcą, aby ustalić, czy kupując na jego aukcji kupujesz od firmy, czy od osoby prywatnej. Jeśli kupujesz od firmy, to masz znacznie więcej praw, niż gdy kupujesz od prywatnej osoby. Kupując od firmy fabrycznie nowy towar opcją KUP TERAZ masz prawo w ciągu 10 dni od otrzymania towaru do rezygnacji z zakupu na takiej samej zasadzie jak zawsze, gdy zawierasz z firmą umowę sprzedaży kupna poza siedzibą sprzedawcy.

Uwaga: to, że ktoś pisze na swojej aukcji "na życzenie faktura VAT" wcale nie oznacza, że kupujesz od firmy. Często w takim wypadku jest tak, że kupujesz od prywatnej osoby, która idzie po towar do sklepu za rogiem i bierze fakturę na Twoje nazwisko. Wysyła Ci towar wraz z fakturą, ale firma która wystawiła fakturę wcale nie ma wobec Ciebie obowiązków takich, jak przy sprzedaży poza siedzibą firmy, bo towar kupiono w jej sklepie.
 
Ostatnia edycja:

awart

New member
strata klienta

witam...

Maiałem własnie zamówić plazmę Panasonica w tym sklepie.
Nie trudno sie domyslic, ze stracili klienta.
Po przeczytaniu opisu całej sytuacji gratuluje cierpiliwosci "nieszczesnikowi"
Ta sprawa na odległosc pachnie przekrętem.
Federacja Konsumentów, IH to instytucje służące pomocą konsumentowi, ale w tej sytuacji ja bym swoje kroki skierował raczej do PROKURATURY.
Pozdrawiam.... i gdzie ja teraz kupie swoją plazmę? :confused:
 

me_th_od

New member
fan HDTV napisał:
Koncentrujesz się na nieistotnych wątkach. Kluczowy fragment cytowanego przez Ciebie artykułu jest 3 zdania dalej:
"Ten punkt narusza ponadto ustawę o ochronie niektórych praw konsumentów, która nie przewiduje, aby w drodze umowy można było wyłączyć lub ograniczyć prawa konsumenta do odstąpienia od umowy zawartej na odległość."

fan HDTV IMO to co pisalem wczesniej to nie sa nieistotne watki ;)
trzeba wiedziec dokladnie (niestety taka rzeczywistosc) co jest w ktorej ustawie jak sie na nia powolujesz...
wiec jezeli w ustawie z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektorych praw konsumentow oraz o odpowiedzialnosci za szkode wyrzadzona przez produkt niebezpieczny nie ma zadnego artykulu, ktory by mowil "że zgodnie z ustawą masz prawo do rezygnacji z umowy nawet w sytuacji gdy towar został uszkodzony mechanicznie (nie wnikając w to, kto go uszkodził)" to nie mozna sie powolywac na takie stwierdzenie w tej ustawie bo go tam po prostu nie ma ;)
to tak tylko kwoli scislosci pisalem - bo niestety z autopsji wiem ze jak nie rzucisz "w pysk: konkretnymi paragrafami to mizerne szanse czasem sa na wygrana bez sadu ;)

a co do tresci artykulu to coz ...
nie jest on zapisem postanowien sadowych czy chociazby UOKiK wiec niestety opieranie dochodzenia swoich roszczen na tej podstawie moze byc ciezkie ... :(

fan HDTV napisał:
A w następnym punkcie tego regulaminu jest zapis: "Gwarancja, oraz prawo odstąpienia od umowy nie obowiązują, gdy produkt dotknięty jest uszkodzeniami mechanicznymi pochodzenia zewnętrznego." czyli agito.pl dezinformuje klienta takiego jak gbates wmawiając mu, że nie ma prawa do odstąpienia od umowy. Taka dezinformacja skutkuje z mocy ustawy wydłużeniem terminu prawa do odstąpienia od umowy z 10 dni, do 3 miesięcy.
znowu sie powtorze.
jest jasna informacja o mozliwosci odstapienia od umowy zakupu w terminie do 10 dni od daty zakupu.
i tak jak pisalem jezli nie ma jasno zapisanego w ustawie, ze jezeli "prawo odstąpienia od umowy nie obowiązują, gdy produkt dotknięty jest uszkodzeniami mechanicznymi pochodzenia zewnętrznego" to opieralbym sie raczej na tym ze jest to niekorzystny zapis dla Klienta (nie pamietam teraz czy w obu omawianych ustawach jest jakis artykul mowiacy o tym, ze postanowienia zawieranych umow mniej korzystne dla klienta niz te zawarte w ustawie (w obudwu) sa niewazne.
sprawdze to w wolnej chwili jeszcze dokladnie ;)
a jezeli nie ma takiego zapisu w zadnej z obydwu umow to jedyna nadzieja w spisie klauzul zakazanych UOKiKu, ktory ma o wiele wieksza "moc prawna" od wypowiedzi z artykulu w GP ;)

jersey napisał:
Panowie podajcie sobie dłonie, w końcu gracie w jednym zespole
no to fakt jakby nie bylo :)
mi chodzi tylko precyzyjne okreslenie czego mozna sie domagac i na podstawie jakich paragrafow ;)

jersey napisał:
1. sprzedawca w regulaminie zawarł niedozwoloną klauzulę ograniczającą prawa konsumenta w mysl

ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzeda​
ży konsumenckiej,


napisz mi prosze skad masz informacje ze zawarl niedozwolona klauzule?
jest to w rejestrze klauzul niedozwolonych UOKiK?
jezeli jest to podaj prosze liczbe porzadkowa w rejestrze - kazdemu z nas moze sie to przydac ;)



jersey napisał:
ponieważ zgodnie z obowiązującymi przepisami w tej materii gwarancja, oraz prawo odstąpienia od umowy obowiązują, nawet gdy produkt dotknięty jest uszkodzeniami mechanicznymi pochodzenia zewnętrznego (po to sprzedawca ubezpiecza przesyłkę na wypadek uszkodzenia w transporcie ze spedytorem/kurierem a klient nie jest tu stroną umowy ubezpieczenia przesyłki i nie ponosi z tego tytułu żadnej odpowiedzialnosci - roszczenia i ezgekucje z tego tytułu to problem wyłącznie między sprzedawcą a kurierem).
na mocy ktorej ustawy?!?
tej z 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej czy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny ?!?
jezeli wiesz ktora ustawa i ktory artykul to podaj - nie bede musial sie "przegryzac" przez te ustawy ;)


jersey napisał:
2. sprzedawca w regulaminie informuje nabywcę o wszystkich niezbywalnych prawach nabywcy w mysl obowiązujących sprzedawcę przepisów w tej materii. Jakakolwiek nadinterpretacja sprzedawcy polegająca na ograniczeniu w dostępie/egzekucji prawa konsumenta skutkuje z mocy prawa sankcjami prawnymi przewidzianymi conajmniej w KC.
znowu bede upierdliwy ;)
podaj pliz artykul nadz dzial w KC chociaz ;)

jersey napisał:
W ostateczności, w obronie interesów poszkodowanego nabywcy, jeśli sprawa przyjmie zły obrót typu przegrana w sądzie konsumenckim z inicjatywy PIH
a nie lepiej wykorzystac do tego Federacje konsumantow albo UOKiK (chociaz na szczescie na razie nie musialem sie uciekac az tak daleko) ;)

jersey napisał:
taką umowę można unieważnic poprzez udowodnienie w Sądzie Cywilnym o praktyce stosowania niedozwolonych klauzul tj. jawnego i powszechnego (gdyby przyszlo skontrolowac transakcje sprzedawcy, mniemam ze takich jak Qbates znalazloby sie jeszcze kilku - przy okazji to koronny powod istnienia tego forum - wymiana doswiadczeń) łamania prawa przez sprzedawcę - skutki cywilno-prawne mogą tu miec brzemienie zawarte w KPK i KK.
wszystko pieknie tylko albo sad muzi uznac taki zapis najpierw za klauzule niedozwolona albo musi ona juz byc w rejestrze klauzul niedozwolonych UOKiK ;)

jersey napisał:
Jakikolwiek wyrok zapadnie, strona pozwana (w tym przypadku sprzedawca) nigdy nie odbuduje reputacji - czym to skutkuje, doskonale wiemy jako sprzedawcy. Jedyne wyjscie - zachowac sie honorowo - jak? wszyscy doskonale wiemy jako klienci.
to fakt ;)
jednak juz samo forum nawet hdtv.com.pl wystarczy zeby przynajmniej kilkadziesiat osob sie zrazilo a swoja nowa wiedze przekaza kolejnym ;)

jersey napisał:
Chyle czoła panom FanHDTV, Me_th_od - wniesli wiele pożytecznej teorii skutecznej w praktyce... wiem z autopsji
dziekuje :D
jednak wolalbym nie posiadac tej wiedzy i trafiac zawsze na rzetelnych sprzedawcow/deweloperow/budowlancow itd ;)
 
Ostatnia edycja:

jersey

New member
agito wlasnie ukrecilo na siebie sznur...

...przesyłając Ci dowody na ich niedbalstwo. Otrzymując sprzeczne info względem poprzednich również ich autorstwa masz niezbite dowody na niedbalosc, nierzetelnosc i opieszalosc przy realizacji zamówienia klienta ale również egzekucji praw konsumenta.
Tymi dowodami sprzedawca calkowicie sie pograzyl. Jesli przedstawisz oryginaly tych dokumentow PIH, sprzedawca niech liczy sie z gruntowną kontrolą a jesli potwierdzą się zarzuty niegospodarnosci to na dokladke czeka ich kontrola finansowa skarbówki.
Zwykle konczy sie to tzw. reorganizacją kierowniczą szeroko rozumianą i oczywistą utratą dochodów oraz bezpowrotną utratą klientów czyli źródła przychodów.
Ileż taniej wyniosłyby przeprosiny i zwrot kasy. Ale jak chcą to niech idą w zaparte, teraz naprawdę masz Qbates przewagę bo MASZ DOWODY ze Ty MASZ RACJĘ.

Zachowaj dystans, nie daj sie zwiesc zadnym obietnicom, bądź konsekwentny, ufaj tylko temu co napisane a dopniesz swego.

Pełen podziwu pozdrawiam i trzymam za Ciebie,
 

ppawelek

New member
Jakim cudem ??

Ciekawi mnie jakim cudem kupiłeś w agito ten TV skoro ja od dłuższego czasu też się przymierzałem do jego kupna i ciągle u nich "towar niedostępny".
Uważam, że to nieuczciwa reklama sklepu "dzięki" towarom, których,
de facto, nie posiadam w sprzedaży.
U mnie mają za taką politykę duuuuuuuuuużego minusa i stracili kolejnego kienta :(
 

fan HDTV

New member
me_th_od napisał:
fan HDTV IMO to co pisalem wczesniej to nie sa nieistotne watki ;)

Nie chciałem Cię urazić. Chodzi mi tylko o to, że dla konsumenta możliwość skorzystania z prawa do rezygnacji z umowy jest zdecydowanie korzystniejsza aniżeli dochodzenie praw z innych tytułów. Przy rezygnacji z umowy sprzedawca ma obowiżek natychmiastowego zwrotu ceny towaru. Jeśli tego nie czyni konsument bez problemu uzyska sądowy nakaz egzekucyjny względem sprzedawcy. Do wygrania sprawy wystarczy udokumentować, że transakcja miała miejsce, i okazać dowód nadania listu poleconego z oświadczeniem o rezygnacji z umowy zakupu. Ważne tylko, aby odpowiedni termin był dochowany. O terminie tym pisałem w którymś z poprzednich postów.

trzeba wiedziec dokladnie (niestety taka rzeczywistosc) co jest w ktorej ustawie jak sie na nia powolujesz...
wiec jezeli w ustawie z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektorych praw konsumentow oraz o odpowiedzialnosci za szkode wyrzadzona przez produkt niebezpieczny nie ma zadnego artykulu, ktory by mowil "że zgodnie z ustawą masz prawo do rezygnacji z umowy nawet w sytuacji gdy towar został uszkodzony mechanicznie (nie wnikając w to, kto go uszkodził)" to nie mozna sie powolywac na takie stwierdzenie w tej ustawie bo go tam po prostu nie ma ;)

Jak to nie ma?
Przeczytaj artykuł 17 tej ustawy. Zabrania on sprzedawcy dokonywania jakichkolwiek wyłączeń (innych niż określone w punkcie 16 ustawy) prawa klienta do rezygnacji z umowy w terminie do 10 dni (lub 3 miesięcy) od otrzymania towaru zakupionego poza siedzibą sprzedawcy. Oznacza to, że nie wolno wyłączyć prawa klienta z żadnego powodu, jeśli powód ten nie jest wymieniony w ustawie. Nawet gdyby klient specjalnie uszkodził towar, to w świetle tej ustawy ma prawo do jego zwrotu, a co za tym idzie sprzedawca ma obowiązek bezzwłocznie oddać mu cenę towaru. Inna sprawa, że sprzedawca może takiemu klientowi wytoczyć sprawę o umyślne zniszczenie jego mienia, ale wówczas cały ciężar dowodowy spoczywa na sprzedawcy, a nie na kliencie. I nawet gdy sprzedawca ma 100% racji może mu być bardzo ciężko wyegzekwować odszkodowanie od takiego, nieuczciwego, klienta.

W sumie chodzi o to, aby gbates nie ustawił się w pozycji kogoś, kto ma 100% racji, ale na kim będzie spoczywał ciężar dowodowy w wypadku ewentualnej sprawy sądowej. Problem w tym, że nawet mając 100% racji bardzo prosto można przegrać taką sprawę z błahego powodu proceduralnego (np. naruszenia jakiegoś terminu), a jeśli firma wystawi dobrego obrońcę, to terminów będzie sporo - na jednej rozprawie napewno się nie skończy.
 
Ostatnia edycja:

koven

New member
fan HDTV napisał:
Jak to nie ma?
Przeczytaj artykuł 17 tej ustawy. Zabrania on sprzedawcy dokonywania jakichkolwiek wyłączeń (innych niż określone w punkcie 16 ustawy) prawa klienta do rezygnacji z umowy w terminie do 10 dni (lub 3 miesięcy) od otrzymania towaru zakupionego poza siedzibą sprzedawcy. Oznacza to, że nie wolno wyłączyć prawa klienta z żadnego powodu, jeśli powód ten nie jest wymieniony w ustawie. Nawet gdyby klient specjalnie uszkodził towar, to w świetle tej ustawy ma prawo do jego zwrotu, a co za tym idzie sprzedawca ma obowiązek bezzwłocznie oddać mu cenę towaru. Inna sprawa, że sprzedawca może takiemu klientowi wytoczyć sprawę o umyślne zniszczenie jego mienia, ale wówczas cały ciężar dowodowy spoczywa na sprzedawcy, a nie na kliencie. I nawet gdy sprzedawca ma 100% racji może mu być bardzo ciężko wyegzekwować odszkodowanie od takiego, nieuczciwego, klienta.
Towar, który klient zwraca korzystając z terminu 10 dni przy sprzedaży internetowej. Powinien być w stanie nie wskazującym na użycie. Jeśli są to kasety/plyty itp. to nośnik nie może zostać nawet rozpakowany. Tak więc sprzedawca może odmówić przyjęcia zwrotu towaru i wypłaty kasy, gdy sprzęt jest uszkodzony. Zerknij do ustawy.
 

fan HDTV

New member
koven napisał:
Towar, który klient zwraca korzystając z terminu 10 dni przy sprzedaży internetowej. Powinien być w stanie nie wskazującym na użycie. Jeśli są to kasety/plyty itp. to nośnik nie może zostać nawet rozpakowany. Tak więc sprzedawca może odmówić przyjęcia zwrotu towaru i wypłaty kasy, gdy sprzęt jest uszkodzony. Zerknij do ustawy.
Ustawa mówi, że towar ma być zwrócony w stanie niezmienionym chyba, że zmiana była konieczna w granicach zwykłego zarządu. Chodzi o to, że klient przed zwrotem nie powinien dokonywać modyfikacji w sprzęcie, ma natomiast prawo do jego normalnej eksploatacji. Co ważne - ciężar dowodowy, że klient zmodyfikował sprzęt, przekraczając to, co uznaje się za jego normalną eksploatację, spoczywa na sprzedawcy.

Jeśli chodzi o kasety/plyty to należą do wyjątków, które są szczególnie traktowane w tej ustawie. Nie ma ich wiele:

3. Jeżeli strony nie umówiły się inaczej, prawo odstąpienia od umowy zawartej na odległość nie przysługuje konsumentowi w wypadkach:
1) świadczenia usług rozpoczętego, za zgodą konsumenta, przed upływem terminu, o którym mowa w art. 7 ust. 1,
2) dotyczących nagrań audialnych i wizualnych oraz zapisanych na nośnikach programów komputerowych po usunięciu przez konsumenta ich oryginalnego opakowania,
3) umów dotyczących świadczeń, za które cena lub wynagrodzenie zależy wyłącznie od ruchu cen na rynku finansowym,
4) świadczeń o właściwościach określonych przez konsumenta w złożonym przez niego zamówieniu lub ściśle związanych z jego osobą,
5) świadczeń, które z uwagi na ich charakter nie mogą zostać zwrócone lub których przedmiot ulega szybkiemu zepsuciu,
6) dostarczania prasy,
7) usług w zakresie gier losowych i zakładów wzajemnych.
 
Ostatnia edycja:

lukas63

New member
No - Agito się samo wkopało przesyłając dokumenty, które nie są tożsame z oryginałem - z pewnościa wygrasz sprawę - a Agito teraz bardzo dużo straci - w internecie szybko ludzie dowiedzą się o tej sprawie
 

kiki

Sklep audiovideo.com.pl
Pomagam
tak czy siak sytuacja wcale nie jest łatwa.
Każdego może to spotkać - więc w pogoni za ceną niższą -BO o 10 zł TANIEJ - zachowajmy odrobinę zdrowego rozsądku. Nie starajmy się kupić na siłę najniższej ceny. Kupujmy w sklepach sprawdzonych i historią lat pracy.

Ale kilka razy oglądałem programy konsumenckie w telewizji i interpretację tychże przepisów. Sprawa jest skomplikowana. I trzeba mieć naprawdę dobre argumenty. Warto jest też prześledzić proces - od dostawy do zgłoszenia reklamacji. Czyli:
- o której kurier dostarczył paczkę ?
- o której zgłosiłeś problem do sklepu ?
To może też pomóc . U nas mieliśmy taki przypadek transportowy z telewizorem co prawda CRT . Klient zgłosił że dostał telewizor pół godziny temu /sprawdziliśmy u kuriera czy to prawda/ ,wyjął i że nie działa . Podał też ,że karton nie ma żadnych śladów uszkodzeń.
Na drugi dzień klient otrzymał nowy telewizor a stary oddał. Po zwrocie w serwisie stwierdzono że miał uszkodzoną płyte główną . A zgłoszone zostało jako szkoda transportowa. Klienta to nic a nic nie obchodziło. On ma się cieszyć zakupem :D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

pamil68

New member
Napisał kiki: tak czy siak sytuacja wcale nie jest łatwa.
Każdego może to spotkać - więc w pogoni za ceną niższą -BO o 10 zł TANIEJ - zachowajmy odrobinę zdrowego rozsądku. Nie starajmy się kupić na siłę najniższej ceny. Kupujmy w sklepach sprawdzonych i historią lat pracy.
Problem w tym, że Agito jest takim sklepem. W ceneo ma ponad 1600 opinii użytkowników w zdecydowanej większości pozytywnych, sam kupowałem u nich monitor. Tym bardziej dziwi polityka sklepu w tym przypadku i jeśli wierzyć kupującemu ich jawne krętactwo.
 

marceliszpak

New member
ryzyko

A ja zaryzykowałem i zamówiłem w agito jedną z ostatnich sztuk 42pv70. Wczoraj dotarła do mnie, sprawdziłem z kurierem dokładnie ekran, odczekałem 3h i podłączyłem. Mam nadzieję , ze będzie ok a różnica pomiędzy ceną w MM a sklepem internetowym to nie 10 zł a prawie 1000 więc róznica jest. Pozdrawiam
 

gbates

New member
Witam,

przez weekend postanowiłem się sprawą nie zajmować, bo trochę spokoju się przyda.

Kupiłem w Agito, bo gdzie indziej nie było w tym czasie tego telewizora, szukałem w sklepach z ceną do ~3450pln. Jak by był w np w MM za 3500-3600 to bym kupił... W agito był za ~3300pln.
Smutna prawda jest taka, że znalazłem ten telewizor w innym sklepie (gdzie mógłbym odebrać osobiście) w dniu złożenia zamówienia w Agito.
Nawet wysłałem maila do Agito z prośbą o anulowanie zamówienia, a oni mi napisali, że jest już skompletowane i już mogą wysłać. Więc w końcu nie anulowałem, bo jak już jest gotowe to wezmę, pomyślałem... a nie byłoby całej tej historii gdybym jednak anulował...

Co do opinii w serwisach...
Widzieliście tam jakieś reklamy? O ile mnie pamięć nie myli to są serwisy zakładane przez te same firmy co strony z porównaniami cen sklepów (ceneo, itd), na których też nie ma reklam.
We "Wprost" był artykuł o tym, że takie ceneo.pl miało w 2006r 70mln zł obrotu...

Próbowaliście kiedyś wystawiać opinię w takim serwisie?

W przypadku oceny pozytywnej, nie ma żadnych dodatkowych pytań i formalności. W przypadku negatywnej trzeba podać numer zamówienia i opinia przechodzi przez moderatora... Nie bardzo to uczciwe, już lepszym rozwiązaniem byłyby komentarze na kształt allegro, czyli z możliwością komentarza do komentarza...

Jeśli ktoś chcę mogę gdzieś wrzucić skan protokołu szkody, który dostałem z Agito - nie ma na nim informacji, żeby go nie udostępniać... ;-P
Nie wiem, jak na jednym formularzu A4 może być tyle nieścisłości...

Pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:

dvd-r

New member
Tak jak ktoś już tu pisał - idź prosto do PROKURATURY z doniesieniem popełnienia przestępstwa oszustwa i wyłudzenia xxxx zł - Dostanie ten ich prezes wezwanie do wyjaśnienia to zaraz cie przeproszą.

Współczuje szczerze - wszędzie takie złodziejstwo i olewanie klienta.

ps. osatnio żona kupiła sobie komórke w Empiku po 2 m-cach się okazało, że bateria nie trzyma nawet 2 dni. Wiec poszliśmy z reklamacją to pracownik stwierdził, że to telefon multimedialny i tak ma. Potem był mail do serwisu LG gdzie oczywiście przyznano nam rację. Więc raz jescze reklamacja w Empiku i tym razem przyjęli. Potem poszliśmy po 2 tyg. (bo oczywiście telefonicznie nie kontaktowali się z nami) żeby sprawdzić co z reklamacją. I okazało się, że telefon przez 15 dni nie został w ogóle wysłany do serwisu. Ręce opadają - i jakie mamy prawa w takiej sytuacji? Ewidentna wina sklepu - nawet ich kierowniczka przyznała, że mają obowiązek do 14 dni rozpatrzeć i do 2 dni poinformować - a jak zapytałem a jak nie zrobiliście tego to co? Na to była cisza.

Pzdr

Artur
 
Do góry