Wczoraj trochę pograłem i było nieźle. Biegać trzeba aby dopaść swoją ofiarę min zostanie się zabitym. Oczywiście zgodnie z misja treningową gdy jesteśmy w zasięgu ofiary idziemy normalnie i bierzemy ją z zaskoczenia. Ciągła gonitwa nie ma sensu i punktów dostajemy malutko. Najwyżej oceniane jest chyba zabójstwo z ukrycia np z kupki siana czy z ławki. Fajna jest zmiana wyglądu dzięki której możemy zrobić naszego prześladowcę w .... Lepiej się gra z minimalną wymaganą ilością graczy bo czasem robi się aż za tłoczno. Dopadamy ofiarę, która właśnie zabija, zabijamy i sami zostajemy zabici praktycznie w jednym miejscu.