55LE8500 spostrzeżenia

bruder

New member
Trochę podzielę sie spostrzeżeniami bo mam ten telewizor. Do tej pory używałem plazmy Philips 50PF9631D i to jest świetny kawał sprzętu. Ale do rzeczy
Co mi się podoba:
- Jak na LCD/LED to chyba najlepsza czerń. Właśnie z tego powodu zdecydowałem się na zakup testowy. Czerń lepsza niż w mojej plaźmie i naprawdę robi wrażenie. Jest czarna, głęboka i nie do odróżnienia od czarnej ramki.
- Spory bo 55 calowy obraz, choć nie widzę zbyt dużej różnicy w rozmiarze w porównaniu do 50". Chyba dlatego że Philips ma dużo grubszą ramkę wokół i gabarytami chyba nawet jest większy od LG.
- Niskie zużycie energii - szyba jest chłoda w porównaniu do grzejnika jakim jest ekran plazmy
- Niezłe odtwarzanie filmów z USB choć wiem że i tak nie korzystałbym z tego.
- Podświetlany pilot, naprawdę fajna rzecz
- W ogóle wygląd pilota jest ok (oprócz sporych wad opisanych poniżej), duże przyciski, logicznie rozstawione, choć do klasy pilota Philipsa sporo mu brakuje
- Mnogość ustawień - kto lubi będzie miał w czym grzebać ;-)
- Cieniutki - to robi wrażenie w porównaniu z Philipsem
- Cena - 5500zł za nówkę w sklepie to taniej niż w internecie
- Żadnych problemów w grach - mam X360 i gram głównie w Fife. W czasie gry kompletnie żadnych problemów. Jedynie w powtórkach piłka trochę "skakała". Po ustawieniu trybu "gra" problem zniknął. W sumie żadnych różnic w płynności w stosunku do plazmy
- Kiedy jest wyłączony nie pali się kompletnie żadna lampka. Drobiazg, ale podoba mi się.
- Super jakość obrazu po podłaczeniu SAT. MAm C+ i obraz jest bardzo dobry. W SD trochę gorszy od plazmy, ale różnica niewielka. Najważniejsze, że nie odbierałem obrazu jako "plastikowego", typowego dla LCD. Jak dla mnie bardzo podobny do plazmy
- W HD po prostu bajka. Obraz genialny - nie lepszy od plazmy, ale czerń znacznie lepsza i kontrast po prostu robi wrażenie. Chciałbym tę czerń w mojej plaźmie
- Kompletnie żadnego problemu z nierównym podświetlaniem jasnych (białych) elementów na całkowicie czarnym tle. Opisywane jako podświetlanie dodatkowych bloków diod LED na krawędziach. Brak tego efektu, ale tylko jak się patrzy na wprost. Z boku (już od ok. 30 stopni) widać już ten niepożądany efekt. Ale jest on niewielki i w praktyce rzadko przy normalnych oglądaniu do zauważenia. Przy zwłykłym oglądaniu kompletnie niezauważalny i jedyny moment kiedy można to podejrzeć to np. końcowe napisy na czarnym tle.
- nie przeszkadzał mi odbijająca szyba, jest chyba gorzej niż w plaźmie, ale daje radę
- Czerń, czerń, czerń - dla mnie genialna

Co mi się nie podobało:
- beznadziejny, fatalny dźwięk. Jak można było wypuścić sprzęt z takim dźwiękiem? Pusty, bez jakiejkolwiek głebi. Kiedyś miałem 36 calowego kineskopowego Philipsa. OBraz był najlepszy jaki w życiu widziałem idźwięk był super, z subwooferem. W plaźmie już znacznie gorzej i bardzo mi to przeszkadzało ale musiałem się przyzwyczajić. I już myślałem że gorzej być nie może, aż trafił na ten model LG. Dźwięk po prostu porażka i nie do ustawienia. Jakakolwiek ingerencja w ustawienia tylko pogarsza sprawę.
- Obraz SD z satelity fajny, podobał mi się, ale z kablówki już po prostu słabiutko - dużo gorzej od plazmy
- Brak autoformatowania proporcji obrazu. Niestety programy nadawane są różnie i żeby mieć wypełniony ekran trzeba za każdym razem sięgać po pilota. A nawet wtedy LG robi to mało inteligentnie. Philips robi to automatycznie i w taki sposób, że w niektórych miejscach rozszerza mocniej, w innych mniej i obraz nawet rociągnięty wygląda naturalnie. W LG wychodzi to słabo. Po prostu przyzwyczaiłem się, że ekran mam zawsze w pełni wypełniony obrazem
- Trudno dopasować tryb obrazu do pory dnia i jakości nadawania. Ustawiłem obraz według danych z flatpanelshd, ale sprawdzał się tylko w niektórych audycjach. W wielu innych trzeba było zmieniać. Standardowe ustawienia są za jasne, inne za ciemne i nawet po dopasowaniu, przy jakimś innym kanale trzeba było na nowo kombinować. I chyba najlepiej było w ustawieniach "auto" kiedy obraz zmienia się sam w zależności od zastanego światła
- beznadziejne kąty sterowania pilota. Siedząc 30 stopni od osi, od drugiej strony odiornika podczerwieni, pilot po prostu nie działa. Trzeba wyciągać rękę ku środkowi żeby cokolwiek telewizor złapał. Żaden z dotychczasowych pilotów nie miał tak słabych kątów.
- jeszcze o pilocie. zbyt blisko ustawione (mało odróżniające się) przyciski wokół przycisku "ok" i od funkcji internetowych. Często palec naciskał nie ten co trzeba.
- Wraz z oddalaniem się w bok, kontrast ekranu trochę spadał jak to w LCD. Ale raczej nie jest to duża zmiana i dopiero ekstremalnie z boku robi się kiepsko w obrazem.

Reasumując w codziennym praktycznym użytkowaniu:
plusy:
- czerń
- jakość HD
- 55"

minusy:
- dźwięk!!
- kąty pilota
- autoformatowanie obrazu

Jako, że umówiłem się ze sprzedawcą, że mogę oddać do sklepu, to mam zamiar to zrobić. Przede wszystkim dlatego, że w porównaniu do 50" nie widzę zbyt dużej różnicy w wielkości ekranu. Tym bardziej, że Philips wygląda dostojniej

Ale już wiem, że w telewizorach LED jedyne rozsądne rozwiązanie to jest właśnie punktowe podświetlanie i wygaszanie diod, bo po prostu czerń jest super. Bardzo mi się to podoba. Szkoda że LG nie robi większych rozmiarów ekranów tego typu.

A jeszcze bardziej żałuję że PHilips nie robi już plazm i w ogóle wycofał się z TV :(
 
Do góry