Może to coś ci podpowie.
"Procesor graficzny analizuje klatkę dostarczaną przez źródło sygnału pracujące z częstotliwością 50Hz i za pomocą pewnego algorytmu sam dorysowuje klatkę pośrednią.
Technologia ta ma jednak dosyć istotną wadę o której wszyscy zamierzający użytkować telewizor do grania na konsolach powinni wiedzieć i pamiętać. Jak już wspominaliśmy, aby wytworzyć dodatkową klatkę nasz 100Hz telewizor potrzebuje znać klatkę poprzednią i następną, co z tym związane urządzenie nie wyświetla obrazu zaraz po otrzymaniu go ze źródła, zawsze występuje bufor CO NAJMNIEJ 2-klatkowy. Wprowadza to opóźnienie rzędu kilkunastu, kilkudziesięciu milisekund. Każdy gracz, szczególnie miłośnicy gier FPP i osoby grające na swoich konsolach w gry takie jak Guitar Hero doskonale zdają sobie sprawę, że takie opóźnienie jest absolutnie niedopuszczalne. Na szczęście obecnie zdecydowana większość telewizorów oferuję możliwość wyłączenia sztucznego podbijania liczby wyświetlanych klatek."
W całym tym natłoku zalet technologii podbijania ilości wyświetlanych klatek w stosunku do sygnału wejściowego należy jeszcze raz jasno powiedzieć, że tak naprawdę technologia ta (przynajmniej w naszym odczuciu) ma sens dopiero przy telewizorach 42-calowych i większych. Pamiętajmy, że główną zaletą opisywanej techniki jest „wygładzenie” obrazu, zmniejszenie przejść między klatką poprzednią, a następna, w większości przypadków na odbiornikach mniejszych niż 42 cale odległości te są już standardowo tak małe, że dodatkowe ulepszanie obrazu prawie nigdy nie daje widocznych rezultatów. Odbiorniki wyposażone w technologię 100hz są zwykle 20-30% droższe od ich 50hz odpowiedników, naszym zdaniem, przy ograniczonym budżecie lepiej te pieniądze spożytkować na zakup nawet odrobinę większego urządzenia.
POZDR.