Ja jeżdżę autem za 3.000 zł.
Salon mam niewiele mniejszy niż Alpejczyk.
Rozumiem, że jakość kosztuje, dlatego kupiłem relatywnie tani, swój pierwszy sprzęt. Jak już będę nieco obyty w temacie, to szarpnę się na jakość, która kosztuje...
Jak g... płacisz i g... dostajesz to pół biedy. Czasami...