Jeżeli podstawowym kryterium ma być jakość obrazu, to przesiadka na Sharpa lub Loewe oznacza, niestety, dość wyraźny zjazd w dół - kilkukrotnie słabsza czerń i kontrast, dużo gorszy obraz pod kątem (kontrast LCD pod kątem 45 stopni zawiera się w granicach 200-400:1, a plazm Panasonica pozostaje >10000:1), gorsze oddanie ruchu, mniejsza głębia i dynamika kolorów. Jedyną przewaga LCD byłaby większa jasność i odporność na silne światło oraz 10-20 zł wydane mniej za prąd na miesiąc.
Dlatego taka szkoda, że plazmy powoli odchodzą do historii - nie ma razie technologii równie dobrej we wszystkich głównych aspektach jakości obrazu - trzeba czekać na panele OLED w normalnych cenach, co będzie możliwe za 2-3 lata.
Moim zdaniem nadal możesz śmiało inwestować w plazmę, choć Panasoniki są coraz trudniej dostępne.
Mając duży budżet około 10000 zł (Loewe Art 60) skłaniałbym się do Panasonika 65VT60 lub Samsunga 64F8500 - oba bardzo dobre. Panasonic ma niewielką przewagę w ciemnym pomieszczeniu, a Samsung nadaje się lepiej do jaśniejszych pokojów dzięki dużej jasności maksymalnej i dobremu filtrowi ekranowemu.
Telewizor 64-65 cali nie jest wcale taki duży, jak się wydaje na początku - dobrej jakości HD da się spokojnie oglądać z 3 m, a nawet nieco bliżej.
Pozdrawiam.