Swans Diva - Spotkanie z Audio - Kolumny - wrażenia z odsłuchu

Status
Zamknięty.
011_IMG_6159.jpg

Łabędzie wpływają do Polski. Jedna z mniej popularnych marek na rynku Polskim rozpoczyna swoje działania. Swans założone przez Franka Hale, od 1997 roku przebywa w symbiozie z HiVi. Początkowo działalność Swans ograniczała się do sprzedaży komponentów, służących tworzeniu systemów głośnikowych. W tej chwili producent może się pochwalić szeroką gamą kompletnych kolumn, tworzonych zarówno z myślą o stereo jak i kinie domowym. Od 2000 roku produkty Swans co jakiś czas zdobywają wyróżnienia w różnych kategoriach, od różnych redakcji.

013_IMG_6180.jpg

Dzisiaj zaprezentuję Wam moje wrażenia po spotkaniu z modelem, który na polskim rynku, ze względu na dość przystępną cenę, ma okazję zyskać sobie pewne grono zainteresowanych - Swans Diva 5.2.

002_IMG_6143.jpg
003_IMG_6144.jpg
004_IMG_6149.jpg

Zanim uda nam się odsłuchać dźwięk, oceniamy wygląd oraz wykonanie. Wykonanie w tym przypadku jest bardzo poprawne. Lakierowana na wysoki połysk powierzchnia obudowy dostępna w bardzo szerokiej gamie kolorystycznej, w połączeniu z czarnym lakierem fortepianowym wierzchniej płyty, z estetyczną formą (znaną i charakterystyczną dla brytyjskich Kef IQ), powinny zadowolić potencjalnych zainteresowanych. Stworzenie kolumny w takim kształcie, zadecydowało o umieszczeniu bas refleksu z przodu obudowy, co poszerzyło możliwości umiejscowienia kolumn w pomieszczeniu. Najbardziej zastanawiającą sprawą w obudowie, jest wg mnie umiejscowienie terminali. Otóż są one pod podstawą kolumn :/ Biorąc pod uwagę do tego wagę kolumny, podłączanie kolumn jest co najmniej mało wygodne.

007_IMG_6155.jpg

No, ale oprócz wyglądu, w kolumnie istotne jest także to, do czego została stworzona.

005_IMG_6169.jpg

Diva 5.2 to 3-drożny system z 4-go rzędu bas refleksem, o zakresie częstotliwości: 35Hz-20kHz +/-3dB, dysponujący Skutecznością (2,83V/m): 90dB. Oporność nominalna to 6 Ohm a za zakresy tonów odpowiadają 28mm jedwabna kopułka Swans TN 28, Swans YT5N 5" Widerange-HQ (średnio-niskotonowy), oraz 2 x Swans YT6N 6,5" HQ (bas). Zalecana moc wzmacniacza to 10-180W. Wymiary kolumny to 274x380x1148mm, a waga 28,5kg. Obudowy występują w kolorach: czarny, srebrny, drzewo różane, palisander, buk, orzech, ciemne ptasie oko-design, + czarny lakier fortepianowy.

009_IMG_6146.jpg

Wysoko-rozdzielczego wysokotonowca umiejscowiono w oddzielnej obudowie na płycie wierzchniej. To rozwiązanie poszerza pasmo rozpraszania. Powlekana 28mm tekstylna membrana jest napędzana neodymowym magnesem. Rezonanse obudowy są hamowane przez masywną obudowę z MDF-u i wewnętrzne wzmocnienia. YT-głośnik średnio-niskotonowy umieszczony jest w oddzielnej komorze. W dolnym paśmie pracują dwa równolegle połączone YT basy z nieproporcjonalnie dużymi systemami magnesowymi i cewkami, wg zasady bas refleksu. Zwrotnica czwartego rzędu utrzymuje rozdzielenie częstotliwości.

008_IMG_6157.jpg

Często wygląd sprzętu powoduje, że pojawiają się w stosunku do niego jakieś oczekiwania. Oczywiście jak zawsze pozostaje kwestia zestrojenia kolumny z czymś, co dobrze ją "napędzi". W tym wypadku z dostępnych marek wg mnie najciekawiej spisał się Marantz PM7001KI w połączeniu z odtwarzaczem SA7001KI, choć pozwolę sobie stwierdzić, że charakterystyka brzmienia tej kolumny jest tak silna, że mało który z podłączanych wzmacniaczy, kabli głośnikowych, czy interkonetów, był w stanie znacząco wpłynąć na brzmienie Divy.

010_IMG_6148.jpg

Pierwsze, co do mnie dotarło po włączeniu, to to, że ten model zdecydowaną większość swojej uwagi skupiają raczej na dole. Obszerny, miękki bas i lekko cofnięta, ale zaznaczona delikatnie góra, powodują, że środek, mimo, że neutralny nie ma zbyt wiele do powiedzenia. W większości zakresu jest on przytłumiony przez królujące pasmo niskie. Poszukujący głębokiego, miękkiego basu, spokojnie mogą skierować swoje kroki ku Swans i posłuchać jak brzmi ten model.

Przy takiej charakterystyce brzmienia ciężko osiągnąć wybitną szczegółowość. Miłym zaskoczeniem jest stan, który pojawia się po pozbawieniu punktu odniesienia. Swans pozwala słuchaczowi odnieść wrażenie, równego brzmienia pełnym pasmem. Wspomniana wyżej cofnięta góra nie sprawi, byśmy byli czujni jak chrabąszcz, czy Tommy Lee Jones w Ściganym, gdy Chic Corea nagle zdecyduje się zaprosić do nagrania Rona Milesa - to dobrze, bo na rynku sporo jest już głośników, które wraz z obszernym dołem zaznaczają znacznie górę.

001_IMG_6142.jpg

Jak zapewnia dystrybutor (a o czym wkrótce także się przekonam), Swans w swojej ofercie ma rozmaicie brzmiące kolumny. Diva 5.2, wg mnie lepiej się spisuje, gdy wydobywa z siebie brzmienia Alicii Keys, Coldplay, czy Franka Sinatry. Lubiący tego typu klimaty mogą usiąść i zastanowić się, czy to przypadkiem nie jest to czego szukają. Zwolennicy artystów pokroju Static X, Mike Oldfield czy Jean Michel Jarre, raczej nie zapałają do divy uczuciem, ale by mieć pewność, zawsze warto posłuchać samemu.

006_IMG_6175.jpg

Swans Diva 5.2 to kolumna o bardzo specyficznym i silnym charakterystycznym brzmieniu, która nie zależnie od tego do czego, będzie podpięta, pozostanie bardzo rozpoznawalna.

Przedstawiciel Swans twierdzi, że kolumny bardzo dobrze spisują się pod wzmacniaczami hybrydowymi. Niestety podczas odsłuchu, nie miaem do dyspoyzcji zadnej szytuki by sprawdzić na ile połączenie tranzystorów i lampy wzbogaci brzmienie divy.

012_IMG_6161.jpg

Podsumowując, wg mnie Swans Diva 5.2 to solidne i bardzo estetycznie wykonane kolumny, które spokojnie można rozważać przy zakupie kina domowego. Mnie osobiście nie oczarowała w stereo, ale na szczęście audio jest taką dziedziną, w której każdy ma swoje preferencje i kolumny na pewno znajdą nie jednego nabywcę. Swans Diva 5.2 w swojej klasie cenowej (ok 5400pln za parę) będą stanowiły ciekawą alternatywę dla ceniących sobie dobre, estetyczne wykonanie, oraz poszukujących miękkiego, wyraźnie zaznaczonego basu, do niekoniecznie rockowego repertuaru.
 
Status
Zamknięty.
Do góry