Jak w temacie. Który z tych dwóch? Powiedzmy że 70/30- kino/muzyka. Przyznam szczerze że jak pies do jeża podchodzę do konstrukcji zamkniętej SVS, bo nigdy z taką do czynienia w subwooferze nie miałem. Były plany na Yamahę sw300, może Klipsch 120SW, ale w zasadzie za niewiele więcej można kupić te wspomniane wcześniej, a to ponoć(?) półka jak nie dwie- wyżej. Ma grać z Denonem 2600 i Jamo HCS 809 z Atmosami (wyprzedzam atak, hehe- wiem, wiem, kupiłem je pod kino, nie muzykę, jestem tego świadomy że w muzyce będą ułomne. Stereo kupię sobie do innego pomieszczenia i będzie to zestaw typowy do słuchania muzyki, więc nie mam żalu i nie żałuję że można było coś bardziej uniwersalnego). No więc który według fachowców by mnie się bardziej wpasował w system i dlaczego? A może nie warto przy "takim sobie" sprzęcie i należy pozostać przy którymś z tej tańszej parki- Klipsch 120/Yamaha 300, bo nie ma sensu? Proszę o wszelakie wskazówki i przemyślenia. Może jakieś alternatywy? Dzięki z góry.
Ostatnia edycja: