SATYRA pisana i do oglądania..
- Thread starter eedviking
- Rozpoczęty
Kiedyś napisałem po wizycie u "specjalisty"...
Może lepiej by Ci było
Chlapnąć browca sobie w ryło
Febra łapie ,to się zdarza,
Może śmignij do lekarza,
Patyk w gardło ( powiesz YYY),
W dupsko wciśnie czopek Ci,
By wyglądać dosyć grzecznie,
Weź uśmiechnij się serdecznie,
By receptę wypisali
- później będąc już w oddali
Pokaż palec na osłodę ,
Za ten patyk co w wątrobę
Niemal wbity został cały,
gdy do gardła Ci zerkali.
Teraz ze złowieszczym pyskiem ,
wsiadasz w auto ruszasz z piskiem,
Jedziesz do dom.ale zara...
Podjedź kup sobie browara!
Tu dam radę - czy też morał
(Jak kościelny zabrzmi chorał)
Lepiej powiem Tobie szczerze
i sprawdzona to metoda
kiedy czuję, że coś bierze
mnie i zbliża się choroba
To jem czosnku sporą garść
i do tego biorę maść-
A , że dupa ze mnie stara ,
Zawsze chlapnę też browara,
Pijcie ludzie tylko browar,
To na sen najlepszy towar!
Może lepiej by Ci było
Chlapnąć browca sobie w ryło
Febra łapie ,to się zdarza,
Może śmignij do lekarza,
Patyk w gardło ( powiesz YYY),
W dupsko wciśnie czopek Ci,
By wyglądać dosyć grzecznie,
Weź uśmiechnij się serdecznie,
By receptę wypisali
- później będąc już w oddali
Pokaż palec na osłodę ,
Za ten patyk co w wątrobę
Niemal wbity został cały,
gdy do gardła Ci zerkali.
Teraz ze złowieszczym pyskiem ,
wsiadasz w auto ruszasz z piskiem,
Jedziesz do dom.ale zara...
Podjedź kup sobie browara!
Tu dam radę - czy też morał
(Jak kościelny zabrzmi chorał)
Lepiej powiem Tobie szczerze
i sprawdzona to metoda
kiedy czuję, że coś bierze
mnie i zbliża się choroba
To jem czosnku sporą garść
i do tego biorę maść-
A , że dupa ze mnie stara ,
Zawsze chlapnę też browara,
Pijcie ludzie tylko browar,
To na sen najlepszy towar!
Magia Swiąt!
W Wigilie spotkałem znajomego kolegę, z którym nie widziałem się kilkanaście lat. Pochwalił się studiami, dobrą pracą, domami, samochodami oraz piękną żona i dzieckiem.
Zapytał też, co słychać u mnie. Odpowiedziałem, że nie mam pracy i tydzień nie jadłem. Kolega odpowiedział mi: Ty się zmuś, Ty jedz!
W Wigilie spotkałem znajomego kolegę, z którym nie widziałem się kilkanaście lat. Pochwalił się studiami, dobrą pracą, domami, samochodami oraz piękną żona i dzieckiem.
Zapytał też, co słychać u mnie. Odpowiedziałem, że nie mam pracy i tydzień nie jadłem. Kolega odpowiedział mi: Ty się zmuś, Ty jedz!
Ile gwiazd w wieczornym mroku
Na błękitnym niebie lśni
Tyle przynieś Nowy Roku
Sprzętu HD i Hi-fi.
A my tobie przyrzekamy
Nowy Roku druhu nasz
Że na sprzęcie tak zagramy
By sąsiada puścić w las.
Gdy po roku w nasze strony
Nowy Roku wrócisz tu
Nie zapomnij wziąć mamony
By prezenty zrobić znów.
Na błękitnym niebie lśni
Tyle przynieś Nowy Roku
Sprzętu HD i Hi-fi.
A my tobie przyrzekamy
Nowy Roku druhu nasz
Że na sprzęcie tak zagramy
By sąsiada puścić w las.
Gdy po roku w nasze strony
Nowy Roku wrócisz tu
Nie zapomnij wziąć mamony
By prezenty zrobić znów.
zasłyszane...
"Pokłóciły się okrutnie części ciała. No, bo kto tu rządzi?
- Toż jasne, że ja - burknął mózg - to ja tu myślę i wszystko
kontroluję.
- Bzdura! - zaprotestowały ręce - my tu robimy najwięcej - zarabiamy
na wasze utrzymanie.
- Ech - westchnęły nogi - to nasza rola rządzić, to my decydujemy,
jaki kierunek obrać i dążyć w słusznym kierunku.
- My - odparły oczy - myśmy szefami - my wszystko widzimy i naprawdę
nic nam nie umyka.
- Bzdura - odparł żołądek - to ja tu rządzę, wytwarzam wam wszystkim
energię, ciężko pracuję i trawię. Beze mnie zginiecie...
- JA BĘDĘ SZEFEM - nagle odezwała się milcząca dotąd dupa - I JUŻ !!!
Śmiech ogólny, że całe ciało się nie może pozbierać.
- DOBRA - odpowiedziała dupa - jak tak, to STRAJK. I przestała robić
cokolwiek. Minęło kilka godzin. Mózg dostał gorączki. Ręce opadły.
Nogi zgięły się w kolanach Oczy wyszły na wierzch. żołądek wzdęło i spuchł z
wysiłku.
Szybko zawarto porozumienie. Szefem została dupa.
I tak to już jest drodzy moi.
Szefem może zostać tylko ten, co gówno robi!"
"Pokłóciły się okrutnie części ciała. No, bo kto tu rządzi?
- Toż jasne, że ja - burknął mózg - to ja tu myślę i wszystko
kontroluję.
- Bzdura! - zaprotestowały ręce - my tu robimy najwięcej - zarabiamy
na wasze utrzymanie.
- Ech - westchnęły nogi - to nasza rola rządzić, to my decydujemy,
jaki kierunek obrać i dążyć w słusznym kierunku.
- My - odparły oczy - myśmy szefami - my wszystko widzimy i naprawdę
nic nam nie umyka.
- Bzdura - odparł żołądek - to ja tu rządzę, wytwarzam wam wszystkim
energię, ciężko pracuję i trawię. Beze mnie zginiecie...
- JA BĘDĘ SZEFEM - nagle odezwała się milcząca dotąd dupa - I JUŻ !!!
Śmiech ogólny, że całe ciało się nie może pozbierać.
- DOBRA - odpowiedziała dupa - jak tak, to STRAJK. I przestała robić
cokolwiek. Minęło kilka godzin. Mózg dostał gorączki. Ręce opadły.
Nogi zgięły się w kolanach Oczy wyszły na wierzch. żołądek wzdęło i spuchł z
wysiłku.
Szybko zawarto porozumienie. Szefem została dupa.
I tak to już jest drodzy moi.
Szefem może zostać tylko ten, co gówno robi!"
"On napisał brzydkie zdanie,
Ten odpisał brzydko na nie,
Ona z nim się pokłóciła,
Chamska bardzo była,
Tamci porno tu wrzucili
Aż mnie zniesmaczyli
Tego znowu nicka,
Niechaj admin unika"
"Pisać tego nie muszę
Ale jestem kapusiem
I bez zdania racji
Piszę do Administracji"
Dedykuję niektórym ...
Ten odpisał brzydko na nie,
Ona z nim się pokłóciła,
Chamska bardzo była,
Tamci porno tu wrzucili
Aż mnie zniesmaczyli
Tego znowu nicka,
Niechaj admin unika"
"Pisać tego nie muszę
Ale jestem kapusiem
I bez zdania racji
Piszę do Administracji"
Dedykuję niektórym ...
Ostatnia edycja:
najlepsze na sranie,
stron przekierowanie!!!
W ie i firefoxie,
forum jak po koksie !
On napisał brzydkie zdanie,
ten odpisał brzydko na nie,
ona z nim się pokłóciła,
chamska bardzo była,
tamci porno tu wrzucili
aż mnie zniesmaczyli
tego znowu nicka,
niechaj admin unika"
"pisać tego nie muszę
ale jestem kapusiem
i bez zdania racji
piszę do administracji"
dedykuję niektórym ...
polać mu
ABSZTYFIKANT
Widzisz panna jakaś zerka,
Myślisz może wstępna gierka?
Pot pojawia się na skroniach,
Jak po grzbiecie jedzie konia,
Wstajesz...
Wciągasz brzuch,
Już kolejny robisz ruch,
Ale co to ?
Panna znika,
Pokazuje znakiem bzika,
Zerkasz szybko do lusterka,
Jakaś brudna morda zerka!!!
Żadne deo, ni pachnidło,
Brudny jesteś, użyj mydło!
Ostatnia edycja:
Michał Kwiatkowski miał "kłopoty żołądkowe", więc nie dojechał do szóstego etapu wyścigu Tour de Pologne oraz wycofał się z wyścigu - tak brzmi oficjalna wersja organizatorów. Okazuje się, że prawdziwy powód rezygnacji mistrza świata ze zmagań w słynnym Tour de Pologne jest trochę inny, aby nie rzec: bardzo prozaiczny.
Kolarz mógłby po prostu w trakcie wyścigu zsiąść z roweru aby wysikać się w przydrożnych krzakach i po chwili wrócić do sportowych zmagań. Jako osoba kulturalna, chciał to jednak załatwić w sposób cywilizowany, korzystając z WC. Nie mógł jednak tego zrobić, bo toaleta z której chciał skorzystać, była płatna. Osoba pilnująca porządku nie dała się przekonać - skoro nie ma kasy, nie ma sikania.
Kolarz mógłby po prostu w trakcie wyścigu zsiąść z roweru aby wysikać się w przydrożnych krzakach i po chwili wrócić do sportowych zmagań. Jako osoba kulturalna, chciał to jednak załatwić w sposób cywilizowany, korzystając z WC. Nie mógł jednak tego zrobić, bo toaleta z której chciał skorzystać, była płatna. Osoba pilnująca porządku nie dała się przekonać - skoro nie ma kasy, nie ma sikania.