Pioneer - Spotkanie z Audio - G-Clef A-A9MK2 + PD-D9MK2

Status
Zamknięty.
021_P1060642.JPG


Pioneer G-Clef A-A9MK2 + PD-D9MK2 - Powrót do korzeni.

012_P1060632.JPG


Od pewnego czasu Pioneer powoli stara się ponownie zaistnieć na rynku dwukanałowym. G-Clef to (na razie wąska) seria komponentów, która ma sprostać temu zadaniu.

009_P1060629.JPG


Obecnie mamy do czynienia z drugą generacją produktów tej serii. Pierwsze, mam wrażenie, że przeszły bez echa. Czy obecnej serii uda się bardziej zaistnieć na naszym rynku? Się okaże za jakiś czas:wink:

013_P1060633.JPG



Wygląd:

Po odkartonowaniu obydwu "klocuszków", na pierwszy rzut oka, seria druga od pierwszej poza kolorem, nie bardzo się różni. Jednak jakby na to nie spojrzeć, to już sam kolor robi znaczną różnicę. Jeśli zagłębimy się bardziej, dostrzeżemy też nowe wyświetlacze i znacznie lepiej wykonane piloty zdalnego sterowania.

Design (choć wiadomo, że to rzecz gustu,) to raczej bardziej może się podobać, niż wzbudzać niechęć. Jeśli komuś zależy na estetyce, to tu, ze względu na charakterystyczne załamanie, szanse miksowania komponentów z produktami innych producentów, są znacznie mniejsze niż w innych przypadkach.

024_P1060645.JPG


Przyglądając się dokładniej komponentom, co do jednego, nie mam wątpliwości... materiały i wykonanie są świetne. Solidna podstawa o strukturze plastra miodu, plus aluminiowa obudowa z metalowymi stopkami, nie tylko mają sprawić, że sprzęt sporo waży, a przez to stworzyć wrażenie, że mamy do czynienia z czymś porządnym, ale także mają zwiększyć stabilność reprodukcji basów, pomóc w zmniejszeniu rezonansu i eliminować różnice w potencjale względem uziemienia.

017_P1060638.JPG


Przechodząc do ścianek na tyłach urządzeń, zobaczymy że wszystkie gniazda, z terminalami głośnikowymi na czele, nie pozostawiają wątpliwości, co do wykonania i wrażenie ogólne jest na 5+.

004_P1060623.JPG


005_P1060625.JPG


006_P1060626.JPG


007_P1060627.JPG


008_P1060628.JPG



Parametry:

CD:
- CD Audio: Pasmo przenoszenia 4 Hz – 20 kHz (-1 dB)
- CD Audio: Częstotliwość próbkowania 176.4 kHz
- SACD: Pasmo przenoszenia 4 Hz – 50 kHz (-3 dB)
- SACD: Częstotliwość próbkowania 2.8224 MHz (DSD)
- Hi-bit Tak
- Konwersja Legato Link PRO (włącz./wyłącz.) Tak
- High Accuracy Master Clock Tak
- Tryb Pure Audio Tak
- Obwód wzmacniający o szybkiej reakcji Tak
- Przetwornik współczynnika próbkowania Tak
- Podwójny przetwornik C/A (192 kHz/24-bity) Wolfson
- Power Transformers R-Core x 2

011_P1060631.JPG


Wzmacniacz:
- Moc RMS (1kHz, 10%THD, 8 Omów/k) 70W
- Warunki 20 Hz - 20 kHz, 4?, 0.2 % THD
- Nominalna moc wyjściowa 70W na kanał
- Wejście (skuteczność/impedancja): LINE 200mV / 22k?
- Pasmo przenoszenia: LINE 20Hz to 100kHz
- Współczynnik sygnał-szum: LINE (DIN) 103 dB
- Zasilanie AC 220 - 230 V / 50/60 Hz
- Konstrukcja Direct Tak
- Symetryczna konstrukcja Twin Mono
- Obudowa o strukturze plastra miodu
- Sztywna płyta podstawy
- Duże izolatory
- Urządzenie zasilające LAPT
- Podwójny transformator toroidalny
- Obwód zasilania o szybkiej reakcji
- Możliwość zasilania urządzeń o niskiej impedancji
- Równoległe diody Schottky
- Szerokozakresowy obwód liniowy
- Aluminiowe panele boczne i przedni
- Metalowe nóżki
- Pozłacane gniazda
- Sterowanie bas/wys. częstotliwości Tak
- Sound Retriever Tak
- Stream Direct Tak
- Wejście słuchawkowe Tak
- Duże terminale głośnikowe Tak
- Wyjście przedwzmacniacza Tak
- Wejście USB (tył) Tak

002_P1060621.JPG



Wrażenia:

Po kilku godzinach słuchania byłem ciągle niemalże w takim zdziwieniu, jakie towarzyszyło mi przy pierwszych nutach, pierwszej płyty odtworzonej na tym zestawie. Tak przejrzyście, brzmiącego zestawu marki Pioneer nie znałem i nie spodziewałem się poznać. Na początku miałem wrażenie, że jest aż nazbyt jasny i szukałem tego znanego mi, ciepłego, Pioneer'owskiego brzmienia. Znalazłem je, a dokładnie, jego pewną część, gdy włożyłem inną płytę. Swoją drogą nie macie wrażenia, że co raz trudniej zakupić dobrze nagraną płytę CD? I to nie mówię o wynalazkach typu "polska płyta polska cena", czy tym podobnym, ale wydając w okolicach 80pln za płytę, oczekiwałbym czegoś więcej niż znalazłem na niedawno nabytym krążku Erica C.

Na szczęście William Fitzsimmons, z akustyczną gitarą ukoił moje rozgoryczenie i mogłem zacząć wsłuchiwać się w charakter zestawu. Po kilku innych płytach, doszedłem do wniosku, że mamy tu do czynienia ze świeżym, odmłodzonym Pioneerem, który w pewnym stopniu podążył śladami innych producentów i rozjaśnił swoje brzmienie. Czy w tym przypadku zabieg się udał, to każdy będzie musiał stwierdzić indywidualnie. Zestawowi, strojonemu przez londyńskie AIR Studio, trudno odmówić wierności w odwzorowywaniu dźwięków, choć jeśli o mnie chodzi, mamy tu także do czynienia (jak to często bywa), z delikatnymi nieprawidłowościami.

Pioneer łączy lekko zaokrągloną podstawę brzmienia z całkiem zrównoważonym pasmem środkowym. Wyższy zakres średnicy jest dość jasny, a góra przejrzysta. Tym którym Pioneer kojarzy się z ciepłym, momentami nawet bardzo miękkim brzmieniem, obecny zestaw, w pewnych zakresach, może wydać się delikatnie oschły. Z drugiej strony, doświadczamy tu przyjemnie zaokrąglonego basu i zaznaczonych, czystych, aczkolwiek nie aksamitnych wokali. Do soczystych brzmieniem, Pioneer'a nie da się zaliczyć, ale tym, którzy poszukują czystego, przyzwoicie zrównoważonego i otwartego brzmienia, z przejrzystą górą i lekko okrągłym dołem, może on przypaść do gustu. Jeśli miałbym się czegoś przyczepić to może tego, że przy dłuższym odsłuchu, brzmienia perkusji momentami mogą być dość kąśliwe, ale w tej klasie cenowej to zestaw zdecydowanie wart rozważenia, dla tych którzy poszukują z jednej strony dość uniwersalnego brzmienia a z drugiej takiego, które ciężko pomylić z innym.

Sprawdzając jak "wypadają" kolejni wykonawcy, nie da się nie zauważyć bardzo dobrej precyzji i szybkości odtwarzacza CD (a dokładniej SACD). Tu pojawia się także, znany już patent Pioneer'a, czyli Legato Link. Tym, którzy nie spotkali się z tym terminem, wspomnę, że jest to upsampling a'la Pioneer. W przypadku Legato, mamy do czynienia z nieznacznym łagodzeniem górnych częstotliwości na rzecz rozciągnięcia pasma przenoszenia w wysokim zakresie. Wokal przy załączonym Legato, staje się nieco mniej szorstki, także całość, może się okazać przyjemna dla tych, którym Pioneer przy pierwszym kontakcie, może się wydać ciut za zimny. Znana z innych urządzeń funkcja Sound Retreiver spisuje się bardzo dobrze przy nagraniach obarczonych dużym błędem podczas tłoczenia - czyli na całkiem sporej liczbie płyt dostępnych w naszym kraju, jednak jeśli włożymy dobrze nagraną płytę, funkcja ta za bardzo podkolorowuje i chyba nie takiego brzmienia oczekujemy po tuningu brzmieniowym Air Studio. Całość systemów uzupełniają Pure Audio i Direct, odłączające wyświetlacz i gniazda cyfrowe dla poprawy brzmienia.

015_P1060635.JPG



Współpraca.

Muszę przyznać, że Pioneer dobrze spisywał się ze sporą liczbą kolumn, pod które go podłączałem. Wyjątkowo przyjemnie zagrał z Monitor Audio RS8, sprawiając że kolumna stała się nieco lżejsza. Ci którzy lubią bardzo przejrzyste rozwiązania powinni być zadowoleni z połączenia z Triangle. Ogólnie osobiście proponuję wypróbować zestawienia z ciepłymi, lekko ospałymi kolumnami, którym przyda się nieco świeżości. Selektywne, nieco sztywniejsze kolumny, mogą skorzystać z kolei z przejrzystości zestawu 9MK2.

016_P1060636.JPG


019_P1060640.JPG


Podsumowanie.

Generalnie para G-Clef A-A9MK2 + PD-D9MK2, to poprawnie wyważony zestaw oferujący czyste, przejrzyste, otwarte brzmienie z wyraźnym wokalem i lekko krągłym basem. Nie można mu odmówić charakteru. Wg mnie, bliżej mu do analitycznego brzmienia niż muzykalności, ale generalnie jest dość niezdecydowany odnośnie kierunku i chyba właśnie to, w nim mi się najbardziej podoba.

Delikatna oschłość i ostrość w pewnym zakresie nie wychodzi mu na dobre, ale brzmienie nie jest aż tak twarde, jak w niektórych komponentach innej japońskiej marki.

Coś dla poszukiwaczy jasnej, precyzji w górze, z delikatną odrobiną ciepła w niższym zakresie. Przy odpowiednim doborze kolumn spodoba się niejednemu.
 
Status
Zamknięty.
Do góry