Minęły 4 lata od zakupu projektora optoma HD141X, wyświetlone 4050h i coś się psuje mocno.
Mianowicie po włączeniu projektora pilot/panel, zmienia kolor dioda na projektorze, z czerwonego na niebiski, lampa i wentylator nie startuje, w tym momencie nie da się też już projektora wyłączyć. Odłączam wtedy kabel zasilający i po ponownym podłączeniu projektor startuje samoczynnie (nie powinien, sprawdzałem ta opcja startu po dostaniu prądu, jest wyłączona), załącza normlanie lampę i wyświetla obraz jak gdyby nigdy nic, choć bywa wtedy problem z brakiem wykrycia urządzenia po HDMI. Szczerze nie wiem co mam robić, czy naprawa jest opłacalna, lampie teoretycznie zostało z 2tyś godzin, a koszt naprawy i lampy może przekroczyć koszt projektora nowego. Ktoś się może z czymś takim spotkał?
Mianowicie po włączeniu projektora pilot/panel, zmienia kolor dioda na projektorze, z czerwonego na niebiski, lampa i wentylator nie startuje, w tym momencie nie da się też już projektora wyłączyć. Odłączam wtedy kabel zasilający i po ponownym podłączeniu projektor startuje samoczynnie (nie powinien, sprawdzałem ta opcja startu po dostaniu prądu, jest wyłączona), załącza normlanie lampę i wyświetla obraz jak gdyby nigdy nic, choć bywa wtedy problem z brakiem wykrycia urządzenia po HDMI. Szczerze nie wiem co mam robić, czy naprawa jest opłacalna, lampie teoretycznie zostało z 2tyś godzin, a koszt naprawy i lampy może przekroczyć koszt projektora nowego. Ktoś się może z czymś takim spotkał?