Marantz PM7003 + Mission M35i

carsonix

Member
Hej.

Nie chodzi mi o dyskusje, czy Marantz PM7003 + Mission M35i to zestaw dobrze dopasowany brzmieniowo (chyba kwestia gustu. Mi pasuje). Głównie używam tego zestawu do konsoli PS4/XONEX, ewentualnie czasami słucham muzyki.
Grając na konsolach wszystko cacy, problem pojawił się właśnie słuchając muzyki. Kiedyś chciałem sprawdzić możliwości mocowe w/w zestawu i zdziwiłem się mocno, kiedy za każdym razem odcinał przy niespełna połowie głośności. Loudness właczone, bass trochę więcej jak połowa. Przy wyłączeniu loudness i zmniejszeniu basu na 0 to samo. Czyżby ten PM7003 mocowo nie nadążał za tymi kolumnami? Odcina mam na myśli włączanie się chyba zabezpieczenia przepięciowego. Wzmacniacz się wyłącza i tyle. Mogę go od razu włączyć i nadal jest wszystko ok, do póki nie dojadę volume do połowy.

Muzyka nie jest jakaś bardzo basowa, akurat testowałem "Ćma" Reni Jusis w mixie Groomiego, ale są przecież bardziej wymagające pod tym względem kawałki.
I teraz czy to problem z niedopasowaniem (ten klocek za słaby do głośników), czy może coś jest uszkodzone? Niestety pytanie kompletnego laika, bo akurat bardziej siedzę w komputerach niż sprzęcie audio, stąd liczę na podpowiedzi większych fachowców. Z góry dziękuję.

pozdr

Slawek
 

carsonix

Member
Połowa głośności dla takiego wzmacniacza to nie jest wcale dużo ,problem leży w samym wzmacniaczu

za słaby?

Dzisiaj znów postanowiłem posłuchać. Przy głośności powiedzmy ze wskaźnikiem na godzinie 10 trudno już usiedzieć w pomieszczeniu, jest dość głośno :) Potencjometr tak na prawdę to nie 360 stopni, tylko powiedzmy MIN jest na godzinie siódmej, MAX na 5, więc niecałe 360 stopni obrót potencjometra. Do normalnego nawet dość głośnego słuchania wystarczy w zupełności, mnie raczej ciekawiło, dlaczego następuje to odcięcie. Czy wzmak za słaby i nie napędza tych kolumn, czy odwrotnie, sprzęt kuma że jest za mocny i odcina się, żeby nie zniszczyć głośników. Pytanie laika, ciekawi mnie jak to wszystko działa.
 

przemko77

Well-known member
Bez reklam
Z danych katalogowych wynika że Mission M35i są kolumnami 4 ohm ,faktem jest że niższa impedancja wymusza na wzmacniaczu "większą prace" co oznacza że musi dostarczyć więcej prądu ale nie sądzę aby wzmacniacz od razu musiał kapitulować zwłaszcza że Marantz z serii 7 jest dosyć wysoko w hierarchii

Nie spotkałem się nigdy z takim inteligentnym wzmacniaczem ,który by jak piszesz "kumał że jest mocny " i się odcinał .Każda poważna firma (a Marantz taką jest) projektuje wzmacniacze tak aby radziły sobie również z niskimi impedancjami ,zwłaszcza że kolumn 8 ohm jest mało na rynku
Niektóre wzmacniacze mają zabezpieczenie termiczne (jest to bardzo często spotykane w amplitunerach AV) ,na tranzystorach stopnia mocy umocowane są czujniki temperatury ,które w przypadku nadmiernego wzrostu temperatury wyłączają urządzenie aby nie uległo "spaleniu"
W przypadku wzmacniaczy ,amplitunerów ważne jest aby zapewnić swobodny obieg powietrza i nie zakrywać otworów wentylacyjnych
 

carsonix

Member
Nominalna impedancja 8 ohm, nie 4. Sprawdzałem na tabliczce znamionowej z tyłu obudowy. Preferowane wzmaki do tych głośników 50-150W. Wentylacja wzorowa, 10cm prześwitu nad wzmacniaczem. No nic, będę uważał :)
 

przemko77

Well-known member
Bez reklam
Mission 35 mają impedancję 4 ohm a przynajmniej taką podał magazyn Audio gdyż były testowane .Jak piszesz Model 35i (improved) ma impedancję 8 ohm czyli stosunkowo prostą dla wzmacniacza
 
Do góry