Z Bayem to wg mnie zenada. Czy facet na tym stanowisku nie potrafi wywalić z siebie kilku zdan? Widac kompletnie się nie przygotował i liczył na technologię i dodatkowo pewnie zjadła go trema.
tu sie nie ma co dziwic ... system feudalny sie klania ... jak sie dziedziczy funkcje i stanowiska to sie zazwyczaj okazuje ,ze korporacjami rzadza idioci, ktorzy sa tam tylko dlatego, ze wiele korporacji to takie rodzinne folwarki gdzie wladza przechodzi z ojca na syna bez wzgledu na to jakim idiotą taki syn byłby .....
w takich korporacjach to nie prezesi pracuja i nie zarzad bo od pracy jest bydło, właśnie takie bydło, które jest od zapodawania Panu Prezesowi tego co on ma powiedziec (przez prompter) bo sam jest idiota niezdolnym do sklecenia kilku sensownych słów na zaden temat .....
i tak jest i zawsze bylo i bedzie i nalezy sie pogodzic z tym, ze ludzie uzdolnieni, inteligentni, kreatywni (ale kiepsko urodzeni) pracuja na fortuny idiotów, któych zasluga jedyna jest urodzenie sie w odpowiednich rodzinach ....
Bay nie jest wyjatkiem, wyjatkami sa raczej ci wsrod takich jak on, ktorzy 3 slowa na krzyz na jakis temat sklecic potrafia ....