Jakość obrazu w kinie

Meloman69

New member
Bez reklam
Byłem dzisiaj po kilku latach przerwy w "normalnym" kinie - z rodziną, na animowanej bajce, oczywiście 2D.
To co szokuje to ceny. Gdybym miał to przeliczyć na filmy obejrzane na projektorze, to byłbym pewnie już milionerem :D.
Wrażenia:
1. ekran oczywiście nieporównywalnie większy niż w domu, ale spodziewałem się większej różnicy w odbiorze. Obraz przytłacza, ale porónująć do moich warunków (propocje 3/2, gdzie licznik do odległość projekcji, mianownik - szerokość ekranu) - jest prawie tak jak w kinie.
2. ostrość obrazu - lubię analogowość starej taśmy filmowej, ale kocham również ostrość cyfrowego materiału. Tutaj wyższość ma projektor.
3. czerń - to mnie chyba najbardziej zaskoczyło, ale czerń jest gorsza niż na projektorze! Może nie jest to różnica klasy, raczej delikatna, ale jednak zauważalna.
4. płynność obrazu - którą testowałem na napisach końcowych. Kolejne zaskoczenie - bo obraz delikatnie skakał. Zasadniczo - bardzo podobnie jak na projektorze.
5. kontrast - sceny ciemne i mieszane wypadają lepiej na projektorze. Sceny kontrastowe gdzie elementy jasne stanowią większość - porównywalnie. Generalnie projektor wypada lepiej, no, ale jakby nie było - TW9000 świeci lepiej niż nie jeden kineskopowiec.
6. kolory - hmmm... Mam wrażenie, że w kinie są podbite, aby osiągnąć lepszy efekt wizualny. Ten parametr trudno porównać.
7. głośność - zdecydowanie za głośno, pomimo, że to był film dla dzieci!!!
8. jasność - a raczej dynamika obrazu. W trybie normal (lampy) obraz na projektorze zdaje się być żywszy.

Podsumowując - projektory z roku 2011 z pedziału 8-12k osiągnęły jakość porównywalną lub lepszą niż profesjonalne kina. W kinie nie ma np. tej krystaliczności, którą cechuje TW9000. Spodziewałęm się również lepszego rozdzielenia planów...

ps. a tak przy okazji - w piątek padł mi TW9000. To moja pierwsza awaria projekjtora od dekady. Na poniedziałek zamówiony kurier. Mam nadzieję, że nie pochrzanią mi nic w obrazie. Poza tym - jak długo wytrzymam bez projektora?
 

sander602

New member
A jak podejrzewasz,co to może być? Jakie są objawy? Trochę szybko popsuł ci się ten tw9000.
Równo 7 miesięcy. Napisz jak naprawią.
A tak nawiązując do tematu to też widzę że film z blu-raya na moim pt-at5000 wygląda o niebo lepiej niż w kinie pod każdym względem.Mam go od sierpnia i niedługo cosik o nim napiszę.
 
Ostatnia edycja:

ROMAN38

New member
Bez reklam
Byłem dzisiaj po kilku latach przerwy w "normalnym" kinie - z rodziną, na animowanej bajce, oczywiście 2D.
To co szokuje to ceny. Gdybym miał to przeliczyć na filmy obejrzane na projektorze, to byłbym pewnie już milionerem :D.
Wrażenia:
1. ekran oczywiście nieporównywalnie większy niż w domu, ale spodziewałem się większej różnicy w odbiorze. Obraz przytłacza, ale porónująć do moich warunków (propocje 3/2, gdzie licznik do odległość projekcji, mianownik - szerokość ekranu) - jest prawie tak jak w kinie.
2. ostrość obrazu - lubię analogowość starej taśmy filmowej, ale kocham również ostrość cyfrowego materiału. Tutaj wyższość ma projektor.
3. czerń - to mnie chyba najbardziej zaskoczyło, ale czerń jest gorsza niż na projektorze! Może nie jest to różnica klasy, raczej delikatna, ale jednak zauważalna.
4. płynność obrazu - którą testowałem na napisach końcowych. Kolejne zaskoczenie - bo obraz delikatnie skakał. Zasadniczo - bardzo podobnie jak na projektorze.
5. kontrast - sceny ciemne i mieszane wypadają lepiej na projektorze. Sceny kontrastowe gdzie elementy jasne stanowią większość - porównywalnie. Generalnie projektor wypada lepiej, no, ale jakby nie było - TW9000 świeci lepiej niż nie jeden kineskopowiec.
6. kolory - hmmm... Mam wrażenie, że w kinie są podbite, aby osiągnąć lepszy efekt wizualny. Ten parametr trudno porównać.
7. głośność - zdecydowanie za głośno, pomimo, że to był film dla dzieci!!!
8. jasność - a raczej dynamika obrazu. W trybie normal (lampy) obraz na projektorze zdaje się być żywszy.

Podsumowując - projektory z roku 2011 z pedziału 8-12k osiągnęły jakość porównywalną lub lepszą niż profesjonalne kina. W kinie nie ma np. tej krystaliczności, którą cechuje TW9000. Spodziewałęm się również lepszego rozdzielenia planów...

ps. a tak przy okazji - w piątek padł mi TW9000. To moja pierwsza awaria projekjtora od dekady. Na poniedziałek zamówiony kurier. Mam nadzieję, że nie pochrzanią mi nic w obrazie. Poza tym - jak długo wytrzymam bez projektora?
Cóż ! wybierz się do IMAX-a, oglądałem tam film "Podróż na tajemniczą wyspe 3D" jakość tego filmu powaliła mnie całkowicie .Chyba to było 4K:blagam:, OSTROŚĆ, DYNAMIKA, KOLORY to było nie do porównania z niczym innym !!! Ale inne filmy już wcale dużo lepiej nie wyglądają tam od reszty kin, a dżwięk to jak z zestawu za 1500 zł- DNO !!!! mowa o kinie Warszawa Sadyba. JOHN CARTER 3D brzmiał jak przez zasłonę, centralny dosłownie rzęził !!!!! Nie rozumiem tego, obraz najlepszy a dzwięk psu na bude, cena 34 zł w weekendy to już rozbój w biały dzień.
 
Ostatnia edycja:

Meloman69

New member
Bez reklam
1. Nie chciał bym dyskredytować jakości obrazu w kinie, bo tak źle nie jest - i większość projektorów niestetety nie oferuje takiej jakości. Nawet bardzo dobry (przynajmniej w dniu premiery) TW2000 nie w każdym aspekcie wygrywa z obrazem w kinie. IMAX to inna bajka, inna technologia. Z tym Johnem Carterem to dobry przykład dałeś. Na BL obraz wydaje się być lekko mdły. Na pewno nie powala na kolana, a szybko znalazłbym setki filmów prezentujących się duuuużo lepiej.
2. Projektor zepsuł mi się po raz pierwszy. Do tej pory używałem 5 różnych modeli. Troszkę to przeżywam, bo z rzeczy materialnych z projektorami łączy mnie największa więź emocjonalna.
Projektor się włącza, tzn. pracują wentylatory, ale nie odsuwa się mechaniczna przesłona obiektywu. Nie zapala się również lampa, choć diody niczego złego nie wskazują. W tym czasie projektora nie da się z pilota wyłączyć, bo jak gdyby pracuje w trybie rozgrzania (mruga niebieska dioda zgodnie z instrukcją). Trzeba użyć wyłącznika on/off z tyłu projektora...
Próbowałem nawet znaleźć w sieci podobny przypadek, ale google milczy...
 
Do góry