A więc...
Na wstępie pominę całą aksjologię związaną z tym urządzeniem (na forum
www.ps3forum.pl była o to święta i infantylna wojna czy to oszustwo czy nie itp.) bo zapewne chodzi ci o w miarę obiektywny opis urządzenia a nie o nasze ideologie związane z dylematem "pad czy frag".
Frag jest emulatorem pada, nie jest myszką. Jest alternatywą dla niego jeśli chodzi o formę sterowania. Sama w sobie według mnie na tyle wygodna, że można by coś takiego do PC stworzyć. Połówka pada trzymana w lewej ręce jest o wiele wygodniejsza niż klawiatura chodź mniej klawiszy za pewne. Do precyzji KiM nie ma nawet co porównywać ale z powodu sterowania (niekoniecznie precyzji) może być ciekawą alternatywą dla tych którzy akurat z jakiś powodów nie chcą się przerzucać po latach grania na PC na sterowanie padem (postuluję o nie narzucanie im zdania o "możliwości nauczenia się pada").
Jeśli chodzi o kompatybilność z grami to wiem z opowieści, że Killzone 2 odpada. Sam z doświadczenia wiem, że Halflife 2 i Unreal Tournament 3 również odpada z tego samego powodu. Sterowanie w tych grach - nie wiem jak to wytłumaczyć - jest do siebie podobne i ogólnie nie współgra z Fragiem.
Natomiast Resistance czy wszystkie COD'y....
. Miód, że tak powiem. Mimo tego, że w COD ruch wertykalny (góra-dół) jest mało precyzyjny (jeśli wchodząc do budynku widzę przeciwnika wyżej od siebie do szybciej jest mi go nacelować ruchem półeliptycznym niż prostym do góry) to ruch horyrozntalny działa bez zastrzeżeń. Frag ma jeszcze funkcję myszki w przeglądarce ale nie sprawdza się dobrze. Za to gra mi się tak dobrze, że w pełni świadomy kupiłem sobie drugiego po tym jak pierwszy "odmówił posługi" z powodów o których teraz parę słów.
Moim zdaniem (nie jestem tu odosobniony) największym minusem Fraga (tak samo V1 jak V2) jest jakość wykonania. Splitfish wydało rzecz która za takie pieniądze (ok 300pln) w kategorii cena/jakość wygląda bardzo słabo. Mój pierwszy Frag obarczony był wadą produkcyjną (martwa optyka). Po wymianie na nowy przez jakieś pół roku cieszyłem się grą bez problemów. Później sporadyczne problemy z wyłączającą się optyką (aż w końcu padła) z czym jednak dało się grać (wystarczyło wyjąć i włożyć do usb) i trzeszczącym analogiem (w nowym mam to samo ale nie przeszkadza to w grze w rzadnym stopniu, podobnie dzieje się z orginalnymi przecież padami).
Ostatecznie mojego V1 wykończył problem z kablami (kiepskie wykonanie wytarło się w miejscu wejścia w mysz). Zamówiłem wersję V2 nie biorąc za dobrą monetę deklaracji Splitfish'a o wprowadzeniu zmian dotyczących między innymi jakości wykonania. Zmian nie odnotowałem rzeczywiście absolutnie żadnych... z wyjątkiem Naklejki V2 zamiast V1 i faktury jednego przycisku. Można by rzecz, że jestem następnym frajerem oszukanym przez marketing... można by gdyby nie fakt, że dobrze wiedziałem jaki towar biorę (skądinąd w zmiany jakości nie wierzyłem a priori). Wziąłem go bo mimo wysokiej ceny, słabej jakości wykonania i raczej małym spectrum zastosowań nawet wśród gier daje wiele przyjemności z gry (całkowicie moje zdanie).
Jeśli się zdecydujesz pamiętaj, że V1 to to samo co V2 i nawet przy zdrowym użytkowaniu nie jest to sprzęt na lata. Ja grałem na swoim koło roku. Grałem intensywnie a delikatnie.
Pozdrawiam.