no i nabroiłem
posiadam ekran ręcznie zwijany o szerokości 240 cm, 16:9 - przerobiony z 4:3 z sukcesem.
Ekran podwieszony pod sufitem przed oknem od południowej strony. Obecnie nie posiadam rolet, no i spaprałem sprawę stosując go zaledwie 2 razy jako zasłone w słoneczny dzień.
Pewnego pięknego i gorącego dnia wróciłem z pracy do domu i zwinąłem ekran który po wieczornym seansie zostawiłem rozwinięty. Zauwazyłem że nagrzał się no się przestraszyłem. Głupi jestem jak but :fool: bo nie zwinąłem go do końca - pozostało jakies 50 cm.
No i efekt murowany. Ekran najwyraźniej zmienił parametry, tzn trochę się od łońca rozciągnął, a fakt że nie zwinąłem go do końca zrobił swoje. Wczoraj w trakcie seansu zauważyłem wzdłuż krawędzie zwinięcia zniekształecenia, delikatne punktowe, trudne do opisania, aczkolwiek dewastujące przyjemnośc oglądania w stopniu o wiele większym niż zwykłe falowanie ekranu.
Powiedzcie czy jest sznasa by to odkręcić? Gdyby nagrzać go ponownie w podobny sposób deliktanie do temperatury która go rozciągnie, i potem zwinąć do końca i poczekać aż "ostygnie", coś osiągne. oczywiście światłem słonecznym tak jak pierwotnie.
jestem załamany. sma sobie zrobiłem kuku, a ekran służył mi już prawie 3 lata.
czy ktoś z was zrobił sobie cos w tym stylu? nigdzie nic na forum takiego nie czytałem.
jestem na siebie zły
nie zdawałem sobie sprawy jekie to delikatne.
posiadam ekran ręcznie zwijany o szerokości 240 cm, 16:9 - przerobiony z 4:3 z sukcesem.
Ekran podwieszony pod sufitem przed oknem od południowej strony. Obecnie nie posiadam rolet, no i spaprałem sprawę stosując go zaledwie 2 razy jako zasłone w słoneczny dzień.
Pewnego pięknego i gorącego dnia wróciłem z pracy do domu i zwinąłem ekran który po wieczornym seansie zostawiłem rozwinięty. Zauwazyłem że nagrzał się no się przestraszyłem. Głupi jestem jak but :fool: bo nie zwinąłem go do końca - pozostało jakies 50 cm.
No i efekt murowany. Ekran najwyraźniej zmienił parametry, tzn trochę się od łońca rozciągnął, a fakt że nie zwinąłem go do końca zrobił swoje. Wczoraj w trakcie seansu zauważyłem wzdłuż krawędzie zwinięcia zniekształecenia, delikatne punktowe, trudne do opisania, aczkolwiek dewastujące przyjemnośc oglądania w stopniu o wiele większym niż zwykłe falowanie ekranu.
Powiedzcie czy jest sznasa by to odkręcić? Gdyby nagrzać go ponownie w podobny sposób deliktanie do temperatury która go rozciągnie, i potem zwinąć do końca i poczekać aż "ostygnie", coś osiągne. oczywiście światłem słonecznym tak jak pierwotnie.
jestem załamany. sma sobie zrobiłem kuku, a ekran służył mi już prawie 3 lata.
czy ktoś z was zrobił sobie cos w tym stylu? nigdzie nic na forum takiego nie czytałem.
jestem na siebie zły
nie zdawałem sobie sprawy jekie to delikatne.