Witam,
od jakiegoś czasu mam taki problem że po włączeniu zestawu oba głośniki nieprzyjemnie buczą. Subwoofer nie buczy, tylko lewy i prawy głośnik, oba z takim samym natężeniem. Zwiększanie lub zmniejszanie głośności nie powoduje jakichkolwiek zmian w głośności buczenia.
Dzieje się tak nawet bez podpiętego źródła dźwięku, wystarczy włączyć zestaw. Po około 20 minutach od włączenia buczenie ustaje, tzn. jest ale ledwo słyszalne, trzeba przyłożyć ucho.
Próbowałem podłączyć do innego gniazdka, uziemienia, listwy itp, ale nie daje to żadnych efektów.
Kable od subwoofera do głośników takie jak były w zestawie.
Jak głośniki przestają buczeć i wyłączę zestaw, a za chwilę włączę ponownie to jest ok. Ale np po 3 godzinach jak już "ostygnie" jest ten sam problem przez jakieś 20 minut. Wygląda tak jakby musiał się nagrzać do normalnej pracy...
Stało się to właściwie samo z siebie, wcześniej czegoś takiego nie było.
Co to może być?
od jakiegoś czasu mam taki problem że po włączeniu zestawu oba głośniki nieprzyjemnie buczą. Subwoofer nie buczy, tylko lewy i prawy głośnik, oba z takim samym natężeniem. Zwiększanie lub zmniejszanie głośności nie powoduje jakichkolwiek zmian w głośności buczenia.
Dzieje się tak nawet bez podpiętego źródła dźwięku, wystarczy włączyć zestaw. Po około 20 minutach od włączenia buczenie ustaje, tzn. jest ale ledwo słyszalne, trzeba przyłożyć ucho.
Próbowałem podłączyć do innego gniazdka, uziemienia, listwy itp, ale nie daje to żadnych efektów.
Kable od subwoofera do głośników takie jak były w zestawie.
Jak głośniki przestają buczeć i wyłączę zestaw, a za chwilę włączę ponownie to jest ok. Ale np po 3 godzinach jak już "ostygnie" jest ten sam problem przez jakieś 20 minut. Wygląda tak jakby musiał się nagrzać do normalnej pracy...
Stało się to właściwie samo z siebie, wcześniej czegoś takiego nie było.
Co to może być?
Ostatnia edycja: