Błędy na kineskopie

kukes

New member
Witam ! miałem problem z piszczącym elektroniką w tv ( philips 9520 crt ).Za pierwszym razem serwis nie usunął usterki ,wytlumiono piszczacy dlawik w ukladzie odchylania ,ale z mizernym skutkiem. Za drugim razem postanowili wymienić kineskop na nowy , jednak kiedy odpaliłem tv u mnie w domu okazało się że kineskop w lewym dolnym rogu ma odcień czerwony a w prawym dolnym rogu ma odcień niebieski , czyli np kiedy lecą paski inforamcji u dołu ekranu od prawej do lewej najpierw mają kolor niebieskawy potem biały a z lewej strony czerwony .Przy poprzednim kineskopie takich błędów nie było nie zadawala mnie żadne wytłumaczenie serwisu , muszą ten błąd usunąć albo ponownie wymienić kineskop. Ekran powinien być w miarę możliwości jednolicie biały ,a nie żebym oglądał kolorowe wstawki w rogach ekranu!!!
pozdrawiam wszystkich.

Właśnie kontaktowałem się z serwisem i powiedziano mi żebym wyłączył na noc tv wyłącznikiem sieciowym i obrócił tv o 45 stopni może jest namagnetyzowany ,zobaczymy może coś to pomoże???
 
Ostatnia edycja:

hojlo1

New member
Bez reklam
...zuritowiec (ze starą praktyką) moze Cię poratowac cewką rozmagnesowująca (kiedyś często stosowane);)
 

szok-k

New member
No tak, stare metody ZIRiT, stare ale jare, niestety nie zawsze cewki rozmagnesowania sobie poradza z takimi plamami.
Zrób tak jak mówił gść z serwisu, ale nie musisz obracac TV. Jeśli zabarwienia nie zgina, musisz poprostu zaprosic serwisanata z cewką.
Powodzenia
 

maszek

New member
Bez reklam
Właśnie kontaktowałem się z serwisem i powiedziano mi żebym wyłączył na noc tv wyłącznikiem sieciowym i obrócił tv o 45 stopni może jest namagnetyzowany ,zobaczymy może coś to pomoże???[/quote]

Powiedz temu mądrali, żeby sam się obrócił o 45 stopni - łatwiej mu będzie wlać olej do głowy. Mam nadzieję, że to nie jedyny wskazany przez producenta serwis w Twoim mieście. Gostek jest chyba z odległej galaktyki że w ten sposób traktuje klienta. Sugeruję skontaktować się z głównym serwisem Philips Polska i przedstawić im zaistniałą sytuację. Może zdecydują się wymienić telewizor na nowy.
 

ThYX

New member
Ja sprzedałem mojego Philipsa 9520 po 3 miesiacach. W tym czasie był 2 razy w serwisie i nic nie udało się go naprawić. U mnie nawalały głośniki - po prostu obraz z prawej i lewej strony migotał zależnie od nadawanego dzwięku. Magicy coś tam tłumili, potem mi tłumaczyli że to wina pola magnetycznego ziemi, potem że te typy tak mają itp itd ... Sprzedaj złoma póki jeszcze możesz ...

A co do Serwisu centralnego to oczywiście najpierw kontaktowali się z serwisem lokalnym i potem juz razem mówili to samo (patrz powyżej). O żadnej zamianie, ponownej reklamacji, zwrocie kasy nikt tam nie chciał słyszęć - kupiłeś szmelc więc się człowieku martw - to chyba dewiza serwisu. Na koniec powiedziano mi że mogę się zwrócić do federacji konsumentów lub do sądu z tą sprawą ....

Pozdr.
 
Ostatnia edycja:

kukes

New member
Witam wszystkich, niestety nic nie pomogło nadal w dolnych rogach kineskop ma inne zabarwienie zobaczymy co będzie po wizycie w serwisie.
 

brat

New member
witam
U mnie dokladnie to samo obraz miga po boku z lewej i z prawej strony!Tez wystepuja przebarwienia !Dziadostwo i tyle!Chociaz obraz zyleta!
 

ThYX

New member
Jak włączysz PixelPlus2 a w głosniku ustawisz na sorround a moc na 40% lub więcej dopiero poczujesz dzwięk - oczami!!! Zrób stopklatkę i obserwuj ekran - Philips 32 PW 9520 to jest chyba wersja tv dla niesłyszących (nie chce tu nikogo oczywiście obrażać) ale może narodzi się kiedyś magik, który na podstawie pulsowania stopklatki powie nam co powinniśmy słyszeć z głośników - i to w stereo bo oczywiście każda strona ekranu pulsuje inaczej !

Sprzedać złoma póki ma jakąś wartość!!!

A co do obrazu to oczywiście miał ładny (ale tego PixelPlus2 to niestety trzeba wyłączyć....) ale wq... mnie na maxa słuchanie wiadomości bbc, cnn gdzie wokół osoby w centralnej części ekranu pulsował cały obraz!!! Toż to zabójstwo dla oczu (no i dla kieszeni za taki teległośnik).

Pozdr.
 

kukes

New member
te ostatnie wersje crt Philipsa to rzeczywiście niedopracowane buble ( wystarczy spojrzeć na obudowę - tragedia )sam obraz dzieki technologii pixel plus robi wrażenie , bardzo mi sie podoba , natomiast awaryjność to duży minus tych modeli .Właśnie się dowiedziałem ,że znajomy zakupił w Niemczech 9520, tylko tam serwis pewnie nie bawi się w jakieś chore naprawy po 5 razy tylko wymienia na nowy albo kasa spowrotem i już , zobaczymy.
 

MRJ

New member
Ale się ubawiłem. Takie właśnie uszkodzenia miał mój Philips. Reklamowałem bestię w serwisie centralnym, i oczywiście była odmowa. Powalczyliśmy sobie 2 miesiące i wreszcie uznali, że telewizor kolorowy to nie znaczy różowe niebo, albo niebieska trawa.
Może to ten sam?:D
A słyszałem taką opowieść: ze 100 wyprodukowanych koneskopów Philips, 6 przechodzi testy i jedzie do Loeve, 60 jest montowanych w telewizorach a pozostałe (dość kiepskiej jakości, z błędami zbieżności itp.) czeka na tzw. wymiany na gwarancji. Jest zatem szansa, że po wymianie kineskopu, klient dostaje coś, czego będąc przy zdrowych zmysłach nie kupiłby nigdy w życiu. Ot, takie Philips'owskie klimaty.
 

MRJ

New member
Tak. Pracownik serwisu wyraził taką opinię. To co prawda sprawa sprzed 2 lat, ale kiedy czytam Forum (nie tylko to) i rozmawiam z użytkownikami Philips'ów, nie widzę powodów, żeby temu nie wierzyć.
Jest ciąg dalszy tej opowieści. Jak pisałem, zakurzył mi się LCD Sharp. Nie mogłem uwieżyć, ale odesłano mnie do tego samego serwisu w Gdyni, który jako pierwszy naprawiał mi owego Philipsa. Wtedy, po wymianie kineskopu, jakiś chyba niewidomy serwisant powiedział, że wpływ na zbieżność ekranu ma niewętpliwie pole magnetyczne ziemi. Tym samym kineskop jest OK, tylko ja powinienem się przeprowadzic na Równik. A przebarwienia - trudno, widocznie płyty DVD mają jakieś błędy. Wszystkie płyty. No żenada.
Wiozę LCD do serwisu w Warszawie. :shock:
Jednym słowem - uwaga na serwisy, bo wiele z nich powinno zajmować się przyklejaniem ACZKOLWIEK na pralki, a nie naprawą sprzętu.
Pozdrawiam. MRJ
 

_Sebek_

New member
A propos kurzu...

"...Jak pisałem, zakurzył mi się LCD Sharp..."


Witam. Jestem bardzo ciekawy jakie objawy wykazywał (co się działo z obrazem) twój telewizor Sharp.

Mam model 32P50 i od pewnego czasu zauważam na jednolitych tłach delikatne (lecz jednak widoczne) czerwonawe smugi na kształt odcinka okręgu. Efekt jest widoczny nawet, gdy w menu obrazu ustawię obraz na czarno-biały.

Co ciekawe czerwonawe przebarwienia są widoczne przy patrzeniu na ekran na wprost. Przy mocnym zmianie konta patrzenia efekt jest niezauważalny...

Dostałem informację od SerwisSharp (osoba występująca na forum w "imieniu" serwisu centralnego Sharpa), że może to być zakurzenie panela...

Dziękuję za ewntualne informacje...
 

MRJ

New member
Efekt "kurzu" w mim przypadku nie jest kolorowy. To zwykłe smugi o szarym odcieniu, występujące jako plama, dośc regularna, o pow. kilkunastu cm.2. W dolnej części ekranu granicą plamy jest granica ekranu, góra natomiast ma kształt "rozdmuchanego cukru podru". Ewidentnie widać wpływ podmuchu cyrkulującego powietrza na kształt plamy. Inaczej sprawa się ma w lewym rogu. Tutaj obserwuję jakby kurz osadzał sie na źle odtłuszczonej wewnętrznej powierzchni szyby, bez związku z krawędzią ekranu. Już wiem po wczorajszej rozmowie z Serwisem Centralnym, że są modele LCD-ków, w których panel nie był zabezpieczony taśmą w całości (bez zaklejania rogów). Może i tak, ale ja mam kurz niemalże na środku. Za tydzień wiozę telewizor do serwisu. O efektach ich pracy niezwłocznie napiszę.
Co do czerwonawych kręgów. Może trzeba potwierdzic albo wyeliminować delikatne, aczkolwiek na tyle silne żeby rozszczepiać wiązkę światła, zawilgocenie. To efekt taki jak w tęczy, kropelki wody działają jak miniaturowe pryzmaty i światło białe zaczyna żyć wieloma kolorami. Być może inny materiał pyłowy ma podobne własciwości jak woda? Może to też być delikatne naruszenie struktury szyby (np. mini wgniecenie), które pod pewnym kątem załamuje światło.
No to do pracy.....Watsonie ;)
Ps. Mam coraz większe wątpliwości co jednego faktu. Kiedy powtórzyłem w Ser. Centr. treść diagnozy i proponowany przez magika z Gdyni, proces naprawczy, Pan z Warszawy jakoś nie mógł w to uwierzyć. Odniosłem wrażenie, jakby chciał powiedzieć "No takich pierdół to ja jeszcze nie słyszałem" Nasuwa się zatem wniosek - pytanie. Co oznacza "AUTORYZOWANY SERWIS"? Czyżby chodziło o autoryzację śrubokretów? Bo ich wiedzy nikt na pewno nie autoryzował!!! Ale co tam, tak już jest na świecie. Najbardziej zaawansowana maszyna w dziejach ludzkości (nie licząc Konia Trojańskiego i koła), prom kosmiczny, rozpada się przez kawałek pianki. Mamy zaawansowane LCD, ale serwis nadal "biega z oscyloskopem rodem z ruskiej armii". :p
 
Ostatnia edycja:
Do góry