Wyniki wyszukiwania

Telewizja jako początek, na pewno kłopotów. Niedawno odwiedziłem znajomych, których 4 i 6 letnie dzieci same włączają sobie telewizję jak tylko się obudzą, zaraz potem również komputer. I oglądają z małymi przerwami do późnego wieczora. Oglądają co chcą, poza kontrolą.

Pozostaje życzyć sobie równie dokładnego poradnika i sprawnego nawigowania po pozostałych forach, na jakie zaglądam. Nie wchodzę pięć razy w ten sam temat, mam czytelny podział na kategorie i w miarę szybko znajduję to, czego szukam.

Nie bardzo rozumiem fascynację tymi wszystkimi gadżetami elektronicznymi, ale jakoś niespecjalnie utrudniam życie mojemu mężowi, który z kolei kocha te wszystkie gadżety. Na szczęście nie jest nocnym, nałogowym graczem, tylko od czasu do czasu cos sobie zapoda.

Zawsze gdy oglądamy filmy lubimy procenciki, ale grzane - czy winko czy piwko, ale na ciepło, to jest już nasz taki rytuał na seanse filmowy. Teraz nie wyobrażam sobie wręcz pić coś na zimno podczas oglądania, nawet w lato. Przy czym ciepłe nie oznacza gorące.