Myślałem oczywiście o czymś matowiącym (niekoniecznie żrącym ;) ). Ekran to jest guma, a nie tkanina ew. jest to tkanina zalana gumą. Tak jak napisałem, ekran kupiony najniższym kosztem bo uważałem, że na początek i tak lepszy taki niż pomalowana ściana. Wydaje mi się, że to nie jest defekt...