Efekt "uprzestrzennienia" o którym piszesz, w dość przyjemny sposób można uzyskać na SC-LX71 Pioneer'a. Na tyle ciekawie, że jest sporo płyt, które odsłuchuję na amplitunerze mając do wyboru cystem AS/CD-2000 Yamahy. Dziś było tak z "The Time" Możdżera, która, pozbawiona wokali, o wiele lepiej...