Xbox 360 miał posiadać zabezpieczenia nie do obejścia. Pracownicy Microsoftu zapewniali, iż nie podzieli on losów swojego poprzednika, stając się zabawką w rękach hackerów.
Kiedy zbliżała się premiera konsoli, członek zespołu pracującego nad nią - Chris Stachell powiedział: "W tej maszynie będą poziomy zabezpieczeń, jakich społeczność hackerów nigdy wcześniej nie widziała."
Cztery miesiące po ukazaniu się pierwszego egzemplarza Xbox 360 grupa specjalistów w dziedzinie elektroniki i informatyki w składzie: Bob, Jack Chen, FL, McD, Robinsod i The Specialist dokonała tego, co miało być niemożliwe. Udało im się złamać zabezpieczenie chroniące przed kopiowaniem gier.
Odpowiedź Microsoftu była dość szybka: "Główny system zabezpieczeń nie został złamany. Doniesienia sugerują, iż jest możliwe obejście zabezpieczeń pomiędzy optycznym dyskiem a konsolą. Może to pozwolić na uruchamianie nielegalnie skopiowanych kopii gier."
Dwa miesiące temu, na konferencji 23C3 w Niemczech odbyła się nietypowa prezentacja. Anonimowy hacker przyniósł swój egzemplarz konsoli. Zaczął uruchamiać grę i nagle ekran zrobił się czarny. Przez kilkanaście sekund nikt nie wiedział co się stanie.
Hacker w tym czasie wprowadzał jakieś polecenia na swoim laptopie podłączonym do Xbox-a. Nagle na projektorze ukazała się animacja pokazująca pingwinka i napis "już wkrótce".
Pojawiły się spekulacje, iż udało mu się jedynie uruchomić stworzoną przez siebie animację i sprawa przycichła.
Dzisiaj już wiemy, co się wtedy stało. W konsoli Microsoftu został wykryty błąd pozwalający na uruchomienie dowolnego kodu. Najciekawszym aspektem tej sprawy jest fakt, iż błąd ten znajduje się w Hypervisorze. Jest to narzędzie, które miało zabezpieczyć konsolę przed tego typu wpadkami.
Zrodlo oraz film pokazujacy ..... na : www.di.fm
Kiedy zbliżała się premiera konsoli, członek zespołu pracującego nad nią - Chris Stachell powiedział: "W tej maszynie będą poziomy zabezpieczeń, jakich społeczność hackerów nigdy wcześniej nie widziała."
Cztery miesiące po ukazaniu się pierwszego egzemplarza Xbox 360 grupa specjalistów w dziedzinie elektroniki i informatyki w składzie: Bob, Jack Chen, FL, McD, Robinsod i The Specialist dokonała tego, co miało być niemożliwe. Udało im się złamać zabezpieczenie chroniące przed kopiowaniem gier.
Odpowiedź Microsoftu była dość szybka: "Główny system zabezpieczeń nie został złamany. Doniesienia sugerują, iż jest możliwe obejście zabezpieczeń pomiędzy optycznym dyskiem a konsolą. Może to pozwolić na uruchamianie nielegalnie skopiowanych kopii gier."
Dwa miesiące temu, na konferencji 23C3 w Niemczech odbyła się nietypowa prezentacja. Anonimowy hacker przyniósł swój egzemplarz konsoli. Zaczął uruchamiać grę i nagle ekran zrobił się czarny. Przez kilkanaście sekund nikt nie wiedział co się stanie.
Hacker w tym czasie wprowadzał jakieś polecenia na swoim laptopie podłączonym do Xbox-a. Nagle na projektorze ukazała się animacja pokazująca pingwinka i napis "już wkrótce".
Pojawiły się spekulacje, iż udało mu się jedynie uruchomić stworzoną przez siebie animację i sprawa przycichła.
Dzisiaj już wiemy, co się wtedy stało. W konsoli Microsoftu został wykryty błąd pozwalający na uruchomienie dowolnego kodu. Najciekawszym aspektem tej sprawy jest fakt, iż błąd ten znajduje się w Hypervisorze. Jest to narzędzie, które miało zabezpieczyć konsolę przed tego typu wpadkami.
Zrodlo oraz film pokazujacy ..... na : www.di.fm
.
