Toshiba 42WL66z-opinia po roku użytkowania

camel

New member
Witam wszystkich b. serdecznie,
no i już prawie 12 miesięcy mija od kiedy stałem się posiadaczem i użytkownikiem modelu 42wl66z. Przez ten czas Toshiba od mało znanej na polskim rynku firmy produkującej telewizory LCD dośź mocno ugruntowała swoją pozycję. W każdym MM, electro world i sklepach internetowych można nabyć i porównać wiele modeli tej firmy. Teraz wydaje się to oczywiste, a jeszcze rok temu Toshiby w Polsce były rzadkością. No ale do rzeczy...
Generalnie z telewizora jestem bardzo zadowolony. 4999zł które wydałem na niego nawet po roku czasu, mimo spadku cen, wydaje się wydatkiem rozsądnym. Byłoby wszystko super gdyby nie małe ale...
W tv strzelają kondensatory(przynajmniej tak mi sie wydaje), tzn. słychać takie strzelania, jak rozpręzenie, lub jakieś wyładowania elektryczne. Nie jest to bardzo głośne aczkolwiek słyszalne. Nie zdarza się zawsze ale dość często, naogół tuż po włączeniu telewizora i trwa pare minut, potem wszytko przestaje i jest już ok. Nie wiem od czego to zależy że raz to "strzelanie" występuje a raz nie.
W telewizorze występuje jeszcze coś co mnie denerwuje, widać od czasu do czasu białą poświate w dolnym prawym rogu telewizora(w odległości ok 10cm od prawej krawędzi ekranu). Nie napisałem plama tylko poświata z tego względu że wydaje się jakby ta biel wydostawała się poniżej granicy ekranu i obudowy i tylko rzytowała się na ekran. Jest ona prawie nie widoczna. Widać ją tylko gdy ogląda się tv 16:9 lub filmy w ustawieniu "napisy". Zeby zauważyć tą poświatę w pokoju musi być ciemno i ekran kontrastowo musi mieć ciemne tło. Ta poświata raz jest zauważalna, a innym razem nie jest. Przy normalnym oglądaniu tv wogóle sie tego nie zauważy ale przy 16:9 lub "napisy" czasami tak i wtedy człowieka krew zalewa, na szczęście na krótko ponieważ zazwyczaj ta poświata po jakimś czasie zanika. I nie mam pojecia skąd to sie bierze. TV był w serwisie prawie 3 tygodnie, ale tam powiedzieli że wszystko jest w granicach normy i nic nie mogą zrobić. to tyczy się zarówno tego "strzelania" jak i poświaty.
A wy jak sądzicie? skąd biorą się te usterki które raz sie pojawiają a innym razem nie?
P.S.
Poza ww drobiazgami telewizor spisuje sie bardzo dobrze, kolory są ok, tzn białe jest białe a czarne jest czarne, menu proste ale dojące dużo mozliwości ustawień, głośniki w tv też ok. Tv posiada 2 głośniczki 10watowe, można słychać tv na maksa i wszsytko jest ok, tzn sie nie "pruje". Rok temu LCD sony również kosztował ok 5000zł z tym że 40cali. Ja za 5tyś wybrałem Toshibe 42 cale. Lubie marke Toshiba, ale gdybym kupował raz jeszcze mocno bym sie zastanowił czy nie kupić sony. Pisze tak ponieważ u teścia jest sonka 40cali(mimo ze to tylko 2 cale to różnica w wielkości jest dość spora) i po pierwsze nie ma takich przygód z tv jak jak, a po drugie wydaje mi sie że u niego obraz jednak jest troche ładniejszy niż na mojej toshibie.
 
Do góry